Byliśmy szczęśliwi. Codziennie mówił, że mnie kocha. – wyznaje żona bigamisty. O podwójnym życiu męża dowiedziała się z listu teściowej. Później zobaczyła zdjęcia na Facebooku. Jej mąż poślubił kobietę, którą przedstawił jako "żonę swojego psychiatry". – Malowałam ściany w jej sypialni. Mąż powiedział, że to dom szefa, tymczasem mieszkał w nim z drugą żoną. – wyjawia kobieta.
Ani Liz Linham, ani Hayley Totterdell nie miały pojęcia, że ich mąż to bigamista. – Dowiedziałam się z Facebooka. Zobaczyłam jego zdjęcie ślubne. Poślubił Hayley na taj samej plaży, na której spędzaliśmy miesiąc miodowy. Nawet drużbę miał tego samego. – mówi 39-letnia Liz. Para pobrała się w 2007 roku – zaraz po rozwodzie Adriana z jego pierwszą żoną. Po ślubie zamieszkali w Bristolu. Niedługo potem na świat przyszła ich córka. 43-latek często wyjeżdżał. W domu pojawiał się co kilka tygodni – mówił, że taką ma pracę. – Powiedział, że jest instruktorem nurkowania. – tłumaczy Liz. Pomimo tego uważała, że są zgodnym małżeństwem. – Byliśmy szczęśliwi. Codziennie mówił, że mnie kocha. – wyznaje kobieta. Tymczasem 25 km od ich domu w Bristolu – Adrian wił sobie gniazdko z Hayley. Niewierny mąż był na tyle bezczelny, że poznał obie panie ze sobą. – Powiedział, że to żona jego psychiatry. Niczego nie podejrzewałam. – mówi Liz. Adrian poprosił ją nawet o pomoc przy remoncie drugie domu. Kobieta nie miała pojęcia, że wcale nie maluje ścian sypialni "szefa męża", a jego narzeczonej. Kłamstwa 39-latka wyszły na jaw po jego drugim ożenku. Do Liz napisała jej teściowa – współczuła kobiecie rozwodu i miała nadzieję, że nie załamała się ślubem Adriana. Liz nie mogła w to uwierzyć. Wtedy zobaczyła na Facebooku jego zdjęcie ślubne. Obecnie mężczyzna przebywa w areszcie. Za bigamię grozi mu kilka miesięcy odsiadki. Obie żony złożyły pozew o rozwód.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz