Prawicowi publicyści nie mogą przeboleć dymisji Beaty Szydło.  Kamiński/Agencja GazSławomireta
Rafał Ziemkiewicz to jeden z nielicznych publicystów wspierających dobrą zmianę, który czasem potrafi być krytyczny wobec poczynań Prawa i Sprawiedliwości. Tak było i tym razem, gdy wyraził jednoznaczną opinię na temat odwołania Beaty Szydło z funkcji premiera. Jego głos koresponduje z opinią Piotra Semki, innego publicysty "Do Rzeczy". Matki się tak nie traktuje, a pani Beata Szydło weszła w rolę matki narodu. Myślę, że przeciętny wyborca PiS-u uzna, że to co jej zrobiono, to zwykłe świństwo – skomentował w TV Republika Rafał Ziemkiewicz odwołanie Beaty Szydło.Został bardzo mocno nadszarpnięty wizerunek PiS-u jako partii porządnej, jako "naszej" partii, która nas nie oszukuje, która jest szczera. Jaki jest powód, żeby Beatę Szydło odwołać? Gdyby ją jeszcze zastąpił Kaczyński, to dałoby się to jeszcze jakoś obronić – dodał publicysta "Do Rzeczy". Rafał Ziemkiewicz twierdzi, że zupełnie bezzasadne jest tłumaczenie zmiany premiera koncentrowaniem się rządu na gospodarce, gdyż Mateusz Morawiecki nie będzie miał czasu zajmować się tą dziedziną.  Jeżeli się okaże jeszcze, że w całej rekonstrukcji chodziło o to, aby panią premier odstrzelić, to już będzie kompletna masakra. Ale to i tak jest masakra – puentuje i dodaje, że jest to początek końca wspaniałej passy Prawa i Sprawiedliwości.