W trakcie zdadrzenia dziecko było w mieszkaniu z 35-letnią matką. Jak dowiedziała się Wirtualna Polska to właśnie matka dziewczynki zadzwoniła na numer dyżurny i wezwała karetkę pogotowia.
- W poniedziałek usłyszała dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy usiłowania zabójstwa swojej córki, w wyniku czego dziecko doznało choroby realnie zagrażającej życiu - informuje WP Bartosz Wójcik, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu.Drugi zarzut dotyczy tego, że używając przemocy doprowadziła córkę do obcowania płciowego. Kobieta złożyła wyjaśnienia w tej sprawie, nie przyznała się do zarzucanych jej czynów, ale prokuratura nie ujawnia szczegółów z uwagi na dobro śledztwa jak i poszkodowanej 12-latki. - Nie udzielamy bliższych szczegółów związanych z tą sprawą - zastrzega prok. Bartosz Wójcik.
Matka dziewczynki została aresztowana. Trafiła do aresztu śledczego w Krakowie. Śledczy mają jednak wątpliwości co do poczytalności kobiety. Biegli psychiatrzy ocenią teraz, czy powinna trafić na obserwację.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz