2018/03/19

HGW zniknęła. Oskarżony powiedział wszystko i pociągnął ją na dno!

Hanna Gronkiewicz-Waltz przepadła! Prezydent Warszawy znalazła się w ogromnych tarapatach po tym, jak swoje zeznania złożył znany mecenas, oskarżony o czynny udział w złodziejskiej reprywatyzacji. 
Gronkiewicz-Waltz już się nie wywinie! – podaje z całą pewnością dziennik „Fakt”, który należy raczej do tytułów niezbyt przychylnych rządowi. Wszyscy już mają pewność, że sytuacja niedawnej w-ce przewodniczącej Platformy Obywatelskiej jest tragiczna.

HGW w tarapatach

Musiałby się stać cud, żeby Hanna Gronkiewicz-Waltz udowodniła swoją niewinność. Zwłaszcza po dzisiejszych zeznaniach, które są obciążające dla najbliższych współpracowników prezydent Warszawy i dla niej samej.
Choć stanowisko Ratusza od miesięcy się nie zmienia, nowe fakty nie pozostawiają wątpliwości. Narracja Hanny Gronkiewicz-Waltz brzmi następująco: Ratusz nic o reprywatyzacyjnych przekrętach nie wiedział.
Jednak teraz okazuje się, że wiedział. I to aż za dobrze. W sprawę zamieszani są bowiem ważni urzędnicy przy Hannie Gronkiewicz-Waltz. Na stronie TVP Info pojawiła się sugestia, że handlarz kamienic korumpował ludzi w Ratuszu. Potwierdzają to zeznania kluczowego świadka-oskarżonego.
Obciążające środowisko Hanny Gronkiewicz-Waltz zeznania złożył dziś mec. Robert N. Mężczyzna jest w areszcie w związku z aferą reprywatyzacyjną. Już wkrótce poznamy ich treść. – Myśmy się spodziewali tego, że ten krąg milczenia zostanie przełamany, że ktoś siedząc w areszcie we Wrocławiu zacznie „sypać” i te informacje zostaną ujawnione: w jakiej skali, kto otrzymywał łapówki i w jakiej wysokości – powiedział w rozmowie z TVP Info Jan Popławski, prawnik, członek Stowarzyszenia „Miasto Jest Nasze”. – To była kwestia czasu – dodał.

Mafia u HGW

– Z tych zeznań, do których dotarliśmy, a które jutro bardzo szeroko będzie można przeczytać w tygodniku „Sieci” wynika jedno: warszawski ratusz i mafia w białych kołnierzykach tworzyli jedno wielkie bagno reprywatyzacyjne, w którym 20 tys. zł łapówki to grosze. W materiałach, które będziemy publikować, (łapówki – red.) idą już w grube miliony – powiedział dla TVP Info Wojciech Biedroń z portalu wPolityce.pl.
– To wszystko działo się niemal pod nosem Hanny Gronkiewicz-Waltz – dodał Biedroń. Faktem jest, że gdy Hannie Gronkiewicz-Waltz zostanie udowodniony udział w tej aferze (a jej rodzina korzystała z usług handlarzy kamienic), to będzie to koniec nie tylko HGW, ale samej Platformy Obywatelskiej, która niemal do końca przekonywała o niewinności HGW. Totalna opozycja odpuściła dopiero gdy stało się jasne, że zupa się wylała, a dowody są na tyle przytłaczające, że nie da się już z nimi dyskutować.

Stanie przed komisją

Po wstępnym ujawnieniu treści zeznań, Hanna Gronkiewicz-Waltz przepadła, po prostu zniknęła. Jest nieuchwytna w Ratuszu, nie komentuje również sprawy na Twitterze choć robiła to za każdym razem, gdy posiedzenie miała komisja reprywatyzacyjna. Nie wypowiada się też w rozmowach z dziennikarzami. Czyżby zabrakło jej pomysłów na kontry? Tym bardziej może niepokoić ją fakt, że po raz kolejny zostanie wezwana przed komisję. I jeśli po raz kolejny się nie stawi, to będzie bardzo źle.
Choć kilkukrotnie Hannie Gronkiewicz-Waltz ignorowała wezwania od sejmowej komisji reprywatyzacyjnej i nie stawiała się na posiedzeniach, teraz z pewnością może za to słono zapłacić. Jak poinformował przewodniczący komisji, Patryk Jaki, prezydent stolicy znów otrzyma wezwanie a jeśli – kolejny raz nie przyjdzie – zostanie ukarana na nowych zasadach.
źródło: Fakt.pl, wPolityce.pl, TVP Info

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz