2016/06/01

Kompromis ws. Trybunału w rękach Komisji Europejskiej------------ Oni nie chcą żadnego kompromisu , oni chcą władzy ale jak tak dalej będą postępować zostaną z ręką w nocniku , nie osiągną nic a wyjdą na awanturników . BRAWO OPOZYCJA , OBY TAK DALEJ TO SAMI SPLONA OD OGNIA KTÓRY ROZPALILI , HAHAHAAA I O TO WŁAŚNIE CHODZI !!!!!

Dodano: 01.06.2016 [07:02]
Kompromis ws. Trybunału w rękach Komisji Europejskiej - niezalezna.pl
foto: Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
W widoczny sposób wygasa spór wokół Trybunału Konstytucyjnego. Politycy Prawa i Sprawiedliwości głośno mówią o kompromisie, a konkretną propozycję w tygodniku „Do Rzeczy” przedstawił prezes Jarosław Kaczyński. Dzisiaj jednak może pojawić się opinia Komisji Europejskiej w ramach procedury ochrony praworządności w związku z problemem wokół TK. – Jeżeli pojawi się opinia, możemy się spodziewać dalszego trwania konfliktu, usztywnienia stanowisk i w efekcie utrzymania patowej sytuacji – mówi nam dr hab. Norbert Maliszewski, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

Wczoraj nie podano oficjalnej informacji, czy dzisiaj pojawi się ostateczna decyzja. Mina Andreewa, zastępca rzecznika Komisji Europejskiej, mówiła wczoraj, że cały czas są prowadzone rozmowy pomiędzy KE a polskimrządem. – Jeśli będzie decyzja o kolejnych krokach wobec Polski, to o nich poinformujemy. Decyzja będzie zależała od rozmów z Polską – mówiła Mina Andreewa.

Tymczasem dialog prowadzony jest stale. Wczoraj premier Beata Szydło, według źródeł PAP u, miała rozmawiać telefonicznie z Fransem Timmermansem, wiceszefem KE. Politycy PiS u są umiarkowanymi optymistami. – Wygląda na to, że cały proces został spowolniony. Komisja wyhamowała, bo z jednej strony jest wizja Brexitu [wyjścia Wielkiej Brytanii z UE], a z drugiej polityka KE jest nieskuteczna, bo rząd ma duże poparcie. Jednocześnie rząd podejmuje różne działania i trudno mu zarzucić, że nie dąży do kompromisu – mówi nam prof. Ryszard Legutko, europoseł PiS u.

O kompromisie mówią wszyscy politycy PiS u. Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla tygodnika „Do Rzeczy” zaproponował wyście z sytuacji. Stopniowo do Trybunału (w grudniu 2016 r., maju 2017 r. i lipcu 2019 r.) mieliby być powoływani sędziowie wybrani przez poprzedni Sejm, od których ślubowania nie przyjął prezydent Andrzej Duda. Musieliby jednak zostać ponownie wybrani przez Sejm. Dopuszczeni do orzekania mieliby być również sędziowie, którzy zostali wybrani przez posłów obecnej kadencji i zaprzysiężeni przez prezydenta Andrzeja Dudę. Rząd mógłby też opublikować wyrok TK, ale w momencie gdy przegłosowana zostanie nowa ustawa o Trybunale. Ta ostatecznego kształtu nabierze w przyszłym tygodniu, gdy pracę zakończy powołany przez marszałka Marka Kuchcińskiego zespół ekspertów ds. Trybunału Konstytucyjnego pod kierownictwem prof. Jana Majchrowskiego. Prawnicy efekty swojej pracy mają przedstawić 9 lub 10 czerwca br. Żadnego kompromisu nie chce opozycja, która cały czas lobbuje swoją wizję w instytucjach europejskich.

Jak zachowa się KE? – Jeżeli dzisiaj nie zostanie przedstawiona opinia KE, będzie to oznaczało, że rząd dostaje więcej czasu na ustalenie kompromisu. Będzie to szansa na zakończenie sporu – mówi dr hab. Norbert Maliszewski.


AddThis Sharing Buttons

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz