Cześć, jestem Darek… ale w Gieniutkowie wołają na mnie Darek Konstruktor.
Bo ja wszystko muszę sprawdzić. Każdy domek, każdy płotek, każdy element terenu.
Przyjechałem tu razem z moją mamą.
Na początku mieszkaliśmy razem, tuliłem się do niej, bo tylko ją znałem.
Ale potem… Mama mnie odrzuciła.
Nie wiem dlaczego. Może przez stres, może przez te straszne rzeczy, które przeżyliśmy wcześniej.
Zostałem sam.
I długo nikt nie chciał się ze mną bawić ani zaprzyjaźnić. Byłem… taki trochę „inny”. Chory, słabiutki, niezdarny.
Aż w końcu poznałem Johnego.
I wszystko się zmieniło.
Johny został moim najlepszym funflem, bratem!
Od tamtej pory jesteśmy nierozłączni.
Jak ja nie mogę dojść – on czeka. Jak ja się położę – on kładzie się obok.
To jest prawdziwa przyjaźń Świnkowa.
Przyjechałem z miejsca ciasnego, ciemnego… ktoś o dobrym sercu wykupił mnie i mamę, a Gieniutkowo dało nam życie.
Choć ja wciąż jestem chory, mam problemy z chodzeniem i trochę krzywe nogi, to tutaj jestem bezpieczny.
I teraz powiem coś ważnego…
Jutro kończy się konkurs.
Dziś jest przedostatni dzień i każda złotówka to głos, który pomaga takim jak ja.
Tym „innym”, słabszym, chorym, takim, których nikt wcześniej nie chciał.
Jeśli możesz… proszę, pomóż.
Dla mnie. Dla Johnego.
Dla Darka Konstruktorа, który rozwala konstrukcje… ale serce ma pełne miłości.
Wystarczy ZŁOTÓWKA aby oddać głos.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz