2019/10/31

Małopolska: 12-latek dusił koleżankę na przerwie. Głos w sprawie zabrała policja

Masowa akcja policji na polskich drogach. Kierowcy muszą uważaćNagranie brutalnej bójki w Szkole Podstawowej w Porębie wstrząsnęło internautami. 12-letni chłopiec dusił swoją koleżankę na oczach innych osób. Sprawą zainteresowała się policja. Jeden z funkcjonariuszy stwierdził, że dzieci „naśladowały walki MMA”.
Do zdarzenia doszło 2 października w Szkole Podstawowej w Porębie (woj. małopolskie). Jak informuje portal Wirtualna Polska, w tym dniu szóstoklasiści znęcali się nad rówieśniczką. W końcu doszło do rękoczynów.
Na nagraniu widać fragment pojedynku 12-latków. W tym przypadku siły nie były wyrównane. Dziewczynka została brutalnie pobita pięściami po głowie. W pewnym momencie nastolatek chwyta ją za szyję, odcinając dopływ powietrza. 12-latka nie może wyrwać się z uchwytu i w końcu traci przytomność.
Nierówną walkę obserwuje grupa chłopców. Żaden z nich nie zareagował na znęcanie się nad koleżanką. Co więcej, na filmie widać, jak niektórzy śmieją się z bójki, a inni nagrywają zajście. Niedługo później film ze zdarzenia obiega sieć, a agresja w nim obecna wywołuje odrazę w internautach. Wkrótce o sprawie dowiaduje się także policja…
Dziennikarz Bartek Piekarski opublikował fragment bójki na swoim profilu w mediach społecznościowych. – 12-letni uczeń Szkoły Podstawowej w Porębie (Małopolskie) przez chwilę bił, a następnie dusił koleżankę. Wygląda na to, że straciła przytomność – napisał.

Uczeń dusił koleżankę ze szkoły. Policja: Dzieci naśladowały walki w MMA

Na wpis dziennikarza odpowiedziała Małopolska Policja. – Wygląda na to, że to była ustawka. Dzieci naśladowały walki w MMA – czytamy w komentarzu.
Funkcjonariusze zajęli się wyjaśnianiem okoliczności zdarzenia. Sierż. Dawid Wietrzyk z biura prasowego Komendanta Powiatowego Policji w Myślenicach powiedział w rozmowie z o2.pl, że „dziewczyna zgodziła się na udział w bójce”. W związku z młodym wiekiem uczestników zdarzenia sprawa trafi do Sądu Rodzinnego.Źródło: Policja, Wirtualna Polska, o2.pl, Twitter

hahahahahahahaaaaaa

Brak dostępnego opisu zdjęcia.

Wszystkich Świętych. Czy 1 listopada trzeba iść do kościoła?

Wszystkich Świętych. Czy 1 listopada trzeba iść do kościoła?Znanych i anonimowych, dawnych i współczesnych świętych Kościół katolicki uroczyście wspomina 1 listopada. Uroczystość Wszystkich Świętych winna być jednym z najbardziej radosnych dni dla chrześcijan. Czy 1 listopada trzeba iść do kościoła?
Święto Wszystkich Świętych, które wypada co roku 1 listopada, to uroczystość ku czci wszystkich chrześcijan, którzy osiągnęli stan zbawienia i przebywają w niebie. Stanowi wyraz wiary Kościoła w obcowanie świętych i powszechne powołanie do świętości. Dzień później, 2 listopada, obchodzony jest natomiast Dzień Zaduszny, czyli wspomnienie wszystkich zmarłych wiernych.
1 listopada jest dla wiernych Kościoła Katolickiego świętem nakazanym, co oznacza, że tego dnia katolicy są zobowiązani do uczestnictwa w mszy świętej. Inne święta nakazane to Boże Narodzenie, uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki, święto Trzech Króli, Wielkanoc, Wniebowstąpienie Pańskie, Boże Ciało oraz Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny.

Wszystkich Świętych. Czy 1 listopada trzeba iść do kościoła?

Wszystkich Świętych to święto kościelne, a zarazem dzień ustawowo wolny od pracy.  Zgodnie z doktryną katolicką, Uroczystość Wszystkich Świętych jest uroczystością nakazaną. 

Święto Wszystkich Świętych. Czy 1 listopada jest dniem wolnym od pracy?

1 listopada jest dniem ustawowo wolnym od pracy. Tego dnia zamknięte są sklepy, urzędy, punkty usługowo-handlowe oraz szkoły. Dniem wolnym nie jest 2 listopada, czyli Zaduszki. W tym roku Dzień Zaduszny wypada jednak w sobotę.

Święto Wszystkich Świętych. Skąd się wzięło to święto?

Początki uroczystości Wszystkich Świętych sięgają IV w. W Antiochii czczono wtedy pamięć o wielu bezimiennych męczennikach, których wspominano w niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego. W Rzymie w VII wieku papież Bonifacy IV poświecił dawny Panteon i uczynił go kościołem ku czci Bogurodzicy oraz wszystkich Męczenników. Polecił przy tej okazji umieścić tam kamienie przywiezione z katakumb chrześcijańskich męczenników. Historycy przekazują, iż przywieziono wtedy aż 28 pełnych wozów. Z rocznicą tych wydarzeń związane było rzymskie święto Wszystkich Świętych. Czczono wtedy jedynie Maryję i męczenników. W późniejszych wiekach dołączono kult “wszystkich doskonałych Sprawiedliwych”. Obchody przeniesiono z 13 maja na 1 listopada. Powodem były prawdopodobnie trudności z wyżywieniem rzesz pielgrzymów przybywających do Rzymu na wiosnę.
Listopadowa data była już znana w Irlandii oraz Anglii, a od VIII w. święto to rozprzestrzeniło się w całej Europie. Po ostatniej reformie liturgii teologowie podkreślają, że “uroczystość Wszystkich Świętych obejmuje nie tylko świętych beatyfikowanych czy kanonizowanych, ale wszystkich zmarłych, którzy osiągnęli doskonałość, a zatem także zmarłych krewnych i przyjaciół”.

Pogoda na 1 listopada. Jaka pogoda w sobotę?

Sobota w całej Polsce będzie pochmurna. Nad kraj nadejdzie niż znad Atlantyku. Czeka nas deszczowy, ale dość ciepły dzień. Najcieplej będzie na zachodzie - w województwie lubuskim, dolnośląskim, zachodniopomorskim i w Krakowie. Najchłodniej w Olsztynie, gdzie temperatura sięgnie maksymalnie 9 stopni.
Deszcz najprawdopodobniej ominie południowe województwa - Małopolskę i Podkarpacie, środkową część kraju - woj. łódzkie i świętokrzyskie, a także Małopolskę. Mieszkańcy reszty kraju powinni przygotować parasole.

Pogoda na 2 listopada. Ciepła niedziela

Nawet 18 stopni mogą spodziewać się w niedzielę mieszkańcy Krakowa. Ciepło też na Śląsku (17 stopni) i na Opolszczyźnie (16 stopni). Do 15 stopni Celsjusza na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie. Najchłodniej, do 12 stopni, na północy kraju, na Pomorzu. Niedziela może przynieść opady w niemal całej Polsce, będzie też wiało.
Źródło: KAI, Onet

2019/10/30

Brak dostępnego opisu zdjęcia.
Obraz może zawierać: na zewnątrz

Samhain – Samhain – historia prawdziwego Halloween

Samhain czarownica
Celtycka czarownica podczas wróżenia, źródło: olacz.blogspot.com
Samhain zwane też czasem wigilią Samhain, było najważniejszym celtyckim świętem związanym z zakończeniem żniw i roku. Było obchodzone wedle kalendarza celtyckiego w nocy z 31 października na 1 listopada.  Podczas święta Celtowie czcili duchy przodków. Od Samhain wywodzi się inne, późniejsze święto Halloween, które mocno odseparowało się od swojego celtyckiego rodowodu. Jak wyglądało święto Samhain? Jakie miało znaczenie? Zapraszam do lektury.
Geneza nazwy święta „Samhain” wywodzi się z języka staroceltyckiego od wyrazu Samhainn lub „Samhuinn”, a w skrócie „Sauin” (czyt. Sałin). Oznaczało ono koniec lata. W zależność od regionu i danej grupy święto było różnie nazywane. W Walii było znane jako „Calan Gaeaf”, na Kornawali – Kalan Gwav,  w Bretanii  Kalan Goañv , a na wyspie Man jako „Mee Houney”. Samhain tuż obok Imbolc, Beltane i Lughnasadh. było jednym z czterech najważniejszych świąt obchodzonych przez Celtów. Wyznaczały poszczególny cykl pory roku.
Obraz przedstawiający święto autorstwa Pinktutu.png
Obraz przedstawiający święto autorstwa Pinktutu, źródło: le-regard-des-elfes.deviantart.com
Wigilia Samhain przypadała w nocy z 31 października na 1 listopada. Był to czas szczególnych dla Celtów. Kończyły się żniwa, bydło  sprowadzano z pastwisk, gór do domostw, a część podlegało ubojowi na zimowe zapasy. Także święto kończyło rok kalendarzowy i zwiastowało nadejście zimy. Dni stawały się coraz krótsze, a noce coraz dłuższe. Ludzie zamykali się w ciepłych domach.
Podczas święta Samhain podobnie jak w Beltaine zapalano ogniska w które rzucano kości i zwierzęce resztki. Celtowie wierzyli, że w noc poprzedzającą Samhain otwierały się wrota ze świata umarłych. To z nich wychodziły dusze zmarłych, by żyć pośród ludzi przez następny rok, by znów powrócić w zaświaty. W nocy specjalnie gaszono ogniska, kaganki i pochodnie, by domy wyglądały na opuszczone i niegościnne. W ten sposób nie wskazywały drogi do domów zabłąkanym duszom. Wygaszanie było także odczytywane jako symbol odejścia, „śmierci” starego roku. Odprawiano gusła, by duchy się nimi nie zainteresowały. Wystawiano jedzenie na zewnątrz, by duchy nie czuły się zainteresowane błądzeniem po zaciemnionej okolicy. Nie wolno było zamykać drzwi, przez które zmarli przechodzili za życia, gdyż mogło to ich rozgniewać. Wodę święconą skrapiano drzwi, zwierzęta i dzieci, by nie wtargnęły w nie duchy.
Wigilia Samhain
Domy w noc Samhain, źródło: wallpapercave.com
Celtyccy druidzi wierzyli, iż w dzień Samhain zacierała się granica między zaświatami a światem ludzi żyjących, zaś duchom, zarówno złym, jak i dobrym, łatwiej było się przedostać do świata żywych. Druidzi nosili czarne stroje oraz duże maski z rzepy, brukwi, ponacinane na podobieństwo demonów. Duchy przodków czczono i zapraszano do domów, złe duchy zaś odstraszano. Sądzi się, iż właśnie z potrzeby odstraszania złych duchów wywodzi się zwyczaj przebierania się w ów dzień w dziwaczne stroje i zakładania masek.
druid-zrodlo-celtic-heroes-com
Druid, źródło: celtic-heroes.com
Palono też w tym czasie ogniska i latarnie, które miały wskazywać drogę dobrym duchom, zaś złym – służyć za coś odstraszającego. Paląc chciano dodawać słońcu sił do walki z ciemnością i chłodem. Wokół ognisk odbywały się tańce śmierci. Co ciekawe – z przekazów mitologicznych wynika też, że w Samhain nie stroniono od alkoholu, a wręcz – że epizody pijaństwa były powiązane wyłącznie z tym świętem. Także w tą noc czarownice w towarzystwie czarnych kotów wróżyły i przepowiadały przyszłość.
Czarownica z latarnią i kotem autorka Wiccancountess.jpg
Czarownica z latarnią i kotem, autorka: Wiccancountess, źródło: le-regard-des-elfes.deviantart.com
W święto to z pewnością składano ofiary, ale ich opisy nie zachowały się. Jednak przetrwało swiele legend związanych z tym święte . Iryjczycy jeszcze w V w. n.e. w miejscu Mag Slecht, mieli – według legend zapisanych w pochodzącej z XII wieku n.e., w Księdze z Leinster – mieli ofiarowywać bóstwu o imieniu Cromm Cruaich (Głowie Grobowca bądź Skrwawionej Głowie) to wszystko, co pierworodne i co trzeciego syna. Dom wodza miał być podpalany, a on sam – symbolicznie zabijany po to, aby o świcie pierwszego dnia nowego roku mógł odrodzić się na nowo. Uśmiercanie króla w tym dniu wiąże się z jedną z celtyckich legend, która opowiada o autentycznej, historycznej postaci o królu Muircertach – pierwszym udokumentowanym w “Chronicam Scotorum” władcą Celtów na obszarze dzisiejszej Irlandii.
Tuż przed świętem Samhain król Muircertach wracał z polowania, gdzie po drodze spotkał piękną kobietę, do której zapałał nagłą i gorącą miłością. Błagał ją, aby weszła z nim do zamku Cletech. Kobieta się wkońcu zgodziła, ale pod trzema warunkami. Po pierwsze musiał przepędzić prawowitą małżonkę. Po drugie: żaden duchowny nie może mieć wstępu na jego dwór. Po trzecie nigdy nie wymówi jej imienia. Imię to brzmiało Sin, czyli Burza. Miała ona jeszcze inne imiona: Osnad (Westchnienie), Easnadh (Dźwięk), Gaeth (Ostry Wiatr), Garb (Noc Zimowa), Gem adaig (Krzyk) i Tuethan (Lament), więc królowi pozostały imion także nie wolno było wymówić. Sin Osnad była czarodziejką i wróżką. Znała siedliska duchów i potrafiła uruchamiać potężne, tajemne moce.
Podczas uczty wydanej na cześć jej przybycia Sin dokonała pierwszych czarów. Wywołała dwie armie duchów, które na oczach biesiadników wybiły się nawzajem. Z wody i paproci przygotowała magiczne potrawy. Woda zmieniła się w wino, którego nie ubywało w dzbanach, mimo wychylanych toastów. Paprocie zamieniły się w wieprze, z których przygotowano potrawę. Wieprze odradzały się zaraz po spożyciu. Następnego dnia wszyscy dworzanie czuli się bardzo niedobrze po magicznej uczcie, a najgorzej król Muircertach. Mimo to wciąż odprawiała czary. Tuż po wschodzie słońca pojawiła się armia rycerzy bez głowy i oddziały wojów odzianych w błękitne zbroje. Wyzwały króla do walki, a on mimo słabości stanął do walki i odniósł zwycięstwo. Jednak Sin ponownie przywołała nowe duchy rycerzy, a król znów podjął z nimi walkę. Nagle się zjawił św. Cainnech i rozproszył czary Sin. Wówczas król pojął, że mieczem swoim gromi zwykłe kamienie.
We wnętrzu zamku, dokąd święty mąż nie miał wstępu, czary poczęły działać od nowa. Królewscy dworzanie spali pijani po czarodziejskiej uczcie, a Sin wywołała wicher i śnieżną burzę, szalejącą wokół zamczyska. Król rzekł: „Oto westchnienie nocy zimowej, jakaż gwałtowna burza”. Tym sposobem trzykrotnie wymówił imię swej kochanki. Teraz nic nie mogło uratować go od śmierci. Był słaby – on i jego świta. Dręczyły go koszmarne sny: widział swą śmierć w zamku płonącym podczas oblężenia lub porywał go gryf i zanosił do swego gniazda, w którym płonął razem z bajeczną bestią. Zapytany o znaczenie snów, druid przepowiedział królowi rychłą śmierć. Osłabiony zapadł w głęboki sen. Gdy to się stało, Sin zebrała wszystkie oszczepy, jakie były w zamku, i rozmieściła je wokół zamku, skierowane ostrzami w jego kierunku. Następnie roznieciła wielki ogień, który zaczął pustoszyć wszystkie zamkowe komnaty i obejścia. Wznosząc ręce ku niebu wymówiła kolejne zaklęcie i w tej samej chwili kolejna upiorna armia z dzikim krzykiem wdarła się na szańce zamku. Na dźwięk bitwy ocknął się Muircertach. Był jednak tak osłabiony i bez siły, że nie miał sił walczyć. Widząc, że na zamku nie ma żadnej broni, skrył się z jednym z zamkowych domostw. Szukając schronienia utonął w wielkiej kadzi z winem. Wielka płonąca belka upadając ze stropu przeszyła na wylot jego ciało.
Zanik Samhain, początek Hallowen
Po 835 roku pod wpływem chrześcijaństwa powoli zanikały obchody Samhain, gdy uroczystość Wszystkich Świętych została przeniesiona z maja na 1 listopada. Kościoły chrześcijańskie przeciwstawiły się obchodzeniu Samhain wprowadzając Dzień Zaduszny. Święto w 998 roku wprowadził św. Odylon, francuski benedyktyn i przełożony opactwa w Cluny. W XIV wieku wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych zostało wprowadzone do liturgii rzymskiej i upowszechnione w całym Kościele. Dzień poprzedzający ten święto nazywano „All Hallows’ Eve”, co oznaczało Wigilię Wszystkich Świętych, kiedy to ludzie modlili się za zmarłych przed dniem Wszystkich Świętych. Na początku XVII wieku i XVIII wieku w Irlandii niektórzy zaczęli wracać do dawnych pogańskich zwyczajów, w All Hallows’ Eve”, później skracając nazwę święta jako Halloween. Jednak zostało spopularyzowano dużo później przez Irlandzkich emigrantów.
irlandzcy-imigranci-przywiezli-halloween-do-ameryki-w-latach-40-xix-w
Irlandzcy imigranci przywieźli Halloween do Ameryki w latach 40. XIX w.
Do Stanów Zjednoczonych Halloween przywędrowało w latach 40-tych XIX wieku za sprawą imigrantów z Irlandii, co spowodowało wzrost zainteresowania mitologią, obrzędowością przedchrześcijańską i ogólnie – światem pozaziemskim. Więc stwierdzenie, że Halloween jest świętem Amerykańskim jest  błędne. Samhain zyskało rzeszę „fanów”. Nazywano je „Celtyckim Nowym Rokiem” i przypinano mroczne celtyckie legendy.
Wydrążone dynie, źródło: Getty Images
Jednym z najważniejszych symboli Helloween był Jack-o’-lantern, czyli popularna latarnia z wydrążonej i odpowiednio naciętej dyni. Z okazji święta Halloween tradycją stało się stawianie w oknie lub w drzwiach domostwa latarni. Jednak tego typu latarnię pierwotnie nie drążono w dyniach. Zanim dynia się głównym warzywem i symbolem Halloween, wcześniej drążono brukiew, ziemniaki, buraki oraz rzepę. Do czasu odkrycia Ameryki w Europie nie znano dyń i ziemniaków. Wielka Brytania pierwsza zamieniła rzepę z jack-o-lantern na dynię, która była większa i łatwiej się na niej rzeźbiło.
Jack-o'-lantern wydrążony z brukw i rzepy.png
Jack-o’-lantern wydrążony z brukwi (po lewejP 0 rzepy (po prawej), fot. Wikimedia Commons
Dla irlandzkich chłopów latarnia Jack-o’-lantern oznaczała błędne ogniki uważane za dusze zmarłych. W czasie tajemniczych obrzędów miano uwalniać ludzkie dusze z ciał czarnych kotów, psów i nietoperzy. Obecnie w wyeksponowanych miejscach domów umieszcza się wydrążone i podświetlone od wewnątrz dynie z wyciętymi kształtami różnych postaci oraz, w zależności od wyobraźni domowników, imitacje ludzkich czaszek, szkieletów, manekinów i znanych postaci z horrorów.
Jack latarnia
Jack-o’-lantern, autor: T-RexJones, źródło: t-rexjones.deviantart.com
Dlaczego dyniowa latarnia nazywana jest Jackiem? Wedle legendy nazwa Jack-o’-lantern wywodzi się od mężczyzny o imieniu Jack, który za życia wykorzystywał każdą okazję na wzbogacanie się. Pewnego dnia Jack spotkał diabła, który zaproponował mu bogactwo za duszę. Niedługo przed dniem Halloween przybył do niego diabeł, aby zabrać jego duszę. Mężczyzna przechytrzył demona i podstępem udało mu się go uwięzić. Jednak długo nie cieszył się z sukcesu, bo skąpiec zmarł właśnie 31 października. Jack nie mógł wstąpić do niebios, ponieważ nikt nie chciał jego duszy z powodu chciwości, z kolei piekło nie chciało go, bo dopuścił się oszustwa. W konsekwencji biedny Jack musi chodzić z latarnią po ziemi aż do dnia sądu ostatecznego.
31 października 1920 roku w mieście Anoka w stanie Minnesota odbyła się pierwsza w Stanach Zjednoczonych parada z okazji Halloween. Uczestnikami parady byli mieszkańcy, przebrani w kolorowe stroje popularnych postaci. W kolejnych latach pochód organizowano corocznie 31 października. W roku 1937 Anokę ogłoszono światową stolicą Halloween. W drugiej połowie XX wieku święto trafiło do zachodniej Europy, a po upadku żelaznej kurtyny pod koniec XX wieku dotarło do środkowej i wschodniej Europy.
źródło: pncminnesota.com
Obecne Halloween również polega na przywoływaniu duchów, paleniu ognisk i organizowania imprezy na których – zgodnie z tradycją – nie brakuje napojów alkoholowych. Ale niestety niewiele ma to już wspólnego już z dawnym świętem Samhain i z pierwotnymi celtyckimi wierzeniami. W dużym stopniu jest skomercjalizowane. Halloween do Polski dotarło po przemianach ustrojowych w 1989 roku. Często się zapomina o słowiańskim odpowiedniku tego święta, czyli o Dziadach. Jako jedne z ważniejszych świąt roku, Samhain obchodzą wyznawcy neopogańskiego Wicca. Znakiem rozpoznawczym wyznania jest pentagram, dlatego tez między innymi ruch ten jest ostro tępiony przez Kościół Katolicki, jako nawołujący rzekomo do czczenia szatana.

Autor: Jacek Czubacki




Pomorskie. Miał wprowadzić do obrotu tony "tabletek gwałtu". Twierdził, że są to środki czyszczące

Maciej W. wprowadził do obrotu około tony 'tabletek gwałtu'. Twierdził, że są to środki czyszczące (zdjęcie ilustracyjne)Prokuratorzy z Gdańska postawili już akt oskarżenia wobec Macieja W., który miał wprowadzić do obiegu tonę substancji psychotropowych. Mężczyzna twierdził, że są to środki czyszczące do felg czy graffiti.Jak podaje Radio Gdańsk, Pomorski Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej skierował do sądu akt oskarżenia wobec Macieja W., który miał wprowadzić do obrotu co najmniej tonę substancji psychotropowych. "Pigułki gwałtu" miały trafiać do odbiorców w Polsce i innych krajach.

Wprowadził do obrotu prawie tonę substancji psychotropowych. Grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności

Substancje GBL miały być sprowadzane między innymi z Chin. Przewożone były w 200 litrowych beczkach, a następnie rozprowadzane w postaci płynnej. Oficjalnie Maciej W. sprzedawał ten produkt jako środek do czyszczenia felg i graffiti. Substancja miała trafić między innymi do odbiorców z Polski i Słowacji. W sumie oskarżony został o wprowadzenie do obrotu co najmniej 600 tysięcy porcji handlowych "tabletek gwałtu". Sprawą zajmie się teraz Sąd Okręgowy w Krośnie. Za to przestępstwo grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.
Maciej W. został zatrzymany poza granicami Polski w czerwcu 2019 roku. Rok wcześniej oskarżony uciekł za granicę. Jak się okazuje mężczyzna ma na swoim koncie podobne wyroki. 

Halloween 2019 - kiedy wypada? Skąd wywodzi się zwyczaj zabawy cukierek albo psikus?

Halloween w Białym Domu.Halloween to amerykańskie święto, które zyskuje coraz więcej sympatyków na całym świecie. Także w Polsce coraz więcej imprez oraz zabaw w tym terminie powiązanych jest ze zwyczajami święta Halloween. Jak obchodzimy to święto i czym jest tradycyjna zabawa "cukierek albo psikus"?Halloween to święto odnoszące się do wypadającego na początku listopada święta zmarłych. W Halloween zarówno dzieci, jak i dorośli uczestniczą w imprezach, podczas których przebierają się za duchy, wampiry czy czarownice. Kiedy wypada Halloween i jak się obchodzi to święto?

Halloween 2019 - kiedy wypada to święto?

Święto Halloween wypada w czwartek 31 października, czyli przed dniem Wszystkich Świętych, który w Polsce jest ustawowo wolny od pracy. Najprawdopodobniej nazwa Halloween jest skrótem od "All Hallows' Eve" co oznacza wigilię Wszystkich Świętych.

Halloween 2019: najbardziej popularne zwyczaje związane z Halloween

Zwyczaj obchodzenia Halloween wywodzi się w Stanach Zjednoczonych, ale bardzo popularne jest także w Kanadzie, Irlandii czy Wielkiej Brytanii. W Polsce Halloween po raz pierwszy pojawiło się w latach 90.
Geneza święta do tej pory nie jest znana, jednak większość historyków uważa, że zwyczaje halloween'owe zaczerpnięte zostały z pogańskich świąt końca jesieni i początku zimy. W krajach nordyckich wierzono, że w tym czasie świat żywych i umarłych się przenika, a duchy zaczynają nawiedzać ludzi. Aby je odgonić palono ogniska i przebierano się w maski. Podobnie obchodzony jest najbardziej popularny zwyczaj w czasie Halloween czyli zabawa cukierek albo psikus. Dzieci przebrane w stroje duchów, wampirów lub swoich ulubionych postaci odwiedzają mieszkania i domy, w zamian otrzymując cukierki. Jeśli nie otrzymają poczęstunku, to mogą sprawić takiej osobie psikus.

2019/10/29

Obraz może zawierać: samochódza to nie blokuja konta szwaby paskudne

Kalisz: brat dźgnął nożem brata

54–letni Sławomir G. z wielkopolskiej Trzcinicy stanął przed Sądem Okręgowym w Kaliszu za dźgnięcie nożem swojego brata. 47-letni pokrzywdzony nie przyjął przeprosin brata na sali sądowej, ale powiedział, że mu wybacza.Na procesie stawili się członkowie rodziny oskarżonego – matka, dwóch braci i siostra. Wszyscy odmówili składania zeznań, choć wcześniej w prokuraturze składali obszerne wyjaśnienia w sprawie i, poza siostrą, byli świadkami zdarzenia.
"Każdy ze świadków ma prawo do odmowy składania zeznań" – powiedziała prokurator Aleksandra Zając–Hanulak. Nie kryła jednak opinii, że w związku z tym proces będzie dłuższy.Prokurator Aleksandra Zając–Hanulak oskarżyła Sławomira G. o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu u Tomasza G.
Zdaniem oskarżyciela 54-latek, "działając umyślnie", podszedł do brata i zadał mu cios nożem w klatkę piersiową. Według kodeksu karnego zarzut stanowi zbrodnię, dlatego oskarżonemu grozi od 3 do 15 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło 24 sierpnia 2019 r. w wielkopolskiej Trzcinicy.
Oskarżony zeznał, że kiedy siedział w łazience i skręcał sobie papierosy, podszedł do niego brat i dwa razy uderzył go w głowę. "Zarzucał mi, że nic w domu nic nie robię" – powiedział Sławomir G. "Wtedy wziąłem nóż z kuchni i trzymałem w ręku, bo chciałem mu pogrozić. Brat przybiegł do mnie z pokoju i nadział się na nóż" – powiedział oskarżony.Twierdził, że nie chciał uderzyć nożem brata. Po zdarzeniu "poszedł do szopy napić się".
Pogotowie wezwali członkowie rodziny.
54-latek, który od czasu zdarzenia przebywa w areszcie, dwukrotnie przepraszał na sali sądowej brata, ale pokrzywdzony za każdym razem odpowiadał: "za późno".
Pokrzywdzony powiedział też, że zdarzenie wyglądało zupełnie inaczej, jednak kiedy stanął przed sądem oświadczył, że wybacza bratu i nie będzie zeznawać. Z prawa odmowy składania wyjaśnień skorzystali też matka, drugi brat i siostra oskarżonego.
Ta sytuacja spowodowała, że sędzia Katarzyna Maciaszek - jak poinformowała świadków - nie może włączyć do akt sprawy ich zeznań złożonych w prokuraturze.
Prokurator Aleksandra Zając–Hanulak przyznała, że będzie musiała dodatkowo wezwać na świadków policjantów, pracowników pogotowia i powołać biegłego.
Obraz może zawierać: ocean, niebo, roślina, chmura, drzewo, na zewnątrz, przyroda i woda

Porwanie w centrum Handlowym "Północ" Policja publikuje wideo z porwania i prosi o pomoc

„Kryminalni prowadzą dochodzenie w sprawie uprowadzenia 8 letniej dziewczynki w Warszawie. Opublikowali portret pamięciowy podejrzewanego mężczyzny i monitoring z zajścia . Porusza się on ciemnym samochodem marki Bmw.Jeżeli ktoś go rozpozna z nagrania prosimy o kontakt z najbliższym komisariatem”Dramatyczne wydarzenia rozegrały się 29 Października , Policja opublikowała nagranie z monitoringu Około godz. 15:30 W galerii handlowej Północ przy ul.Światowida , Niezidentyfikowany mężczyzna podszedl do 8 latki.
Mężczyzna, wbrew woli dziewczynki, miał ją siłą zaciągnąć na parking w galerii.a kierowca odjechał w kierunku Białołęki. Na podstawie świadków policjanci sporządzili portret pamięciowy sprawcy i ustalili jego rysopis pomogło w tym również nagranie z monitoringu.
Poznajesz go? - Obejrzyj wideo poniżej Mężczyzna ma z wyglądu 28-33 lat, ok. 180 cm wzrostu, szczupłą sylwetkę, owalną twarz, krzaczaste brwi, szerokie oraz prawdopodobnie piwne oczy. Cechą charakterystyczną były piegi na czole i policzkach oraz ciemnobrązowe znamię pod prawym okiem. Ubrany był w ciemnoszarą bluzę z kapturem i szare spodnie dresowe. Poruszał się samochodem marki Seat Leon koloru ciemnego z przyciemnionymi z tyłu szybami.Rodzina Bardzo prosi o udostępnienia tego artykułu gdzie się da oraz o sprawdzenie nagrania chodzi o życie 8 letniej Emilki.

Marta Kaczyńska alarmuje Polaków! Szokujące, co ujawniła!

Marta Kaczyńska na spacerze z synkiem /BRUNNER /NewspixMarta Kaczyńska (39 l.) nie mogła dłużej milczeć w tej niezwykle ważnej dla wszystkich Polaków sprawie. Jej głos wpłynie na polityków?Bratanica prezesa PiS jest nie tylko prawnikiem, ale i felietonistką w jednym z prawicowych tygodników. 

Ostatnio zabrała głos w sprawie, która dotyczy chyba wszystkich. Chodzi o niezwykle łatwą dostępność leków przeciwbólowych.

W naszym kraju może je kupić każdy i to nie tylko w aptekach, co może sprawiać wrażenie, że nie są one w żadnym stopniu szkodliwe.

Zapominamy jednak o tym, że każdy lek nieodpowiednio stosowany może być bardzo niebezpieczny.

Marta postanowiła zwrócić na to uwagę w najnowszym felietonie w tygodniu "Sieci".

"Swoją drogą warto wiedzieć, że jeden z najpopularniejszych i najczęściej zalecanych w materiałach reklamowych farmaceutyków, uśmierzających ból i działający przeciwzapalnie, cechuje wysoka toksyczność i szkodliwość dla wątroby" - alarmuje Kaczyńska. Bratanica prezesa PiS przytacza także szokujące statystyki dotyczące stosowania przez Polaków tego typu leków. 

"Statystyki sprzed kilku lat wskazują na drastyczny wzrost konsumpcji leków przeciwbólowych. (...) Rocznie zażywamy aż 2 mld tabletek różnego rodzaju. 
To alarmujące dane dla naszego zdrowia i kondycji" - pisze Marta, zwracając przy okazji uwagę na to, że za tak masowe korzystanie z leków przeciwbólowych odpowiadają właśnie zalewające nas zewsząd reklamy tych specyfików. 
Może Kaczyńska mogłaby w takim razie jakoś wpłynąć na rządzących, by coś w tej sprawie zrobili? 

Ameryki nie odkryła . Reklama leków to totalne draństwo ale firmy farmaceutyczne maja tysiące na reklamy, a wiec kto bogatemu zabroni  Moglby rzad ale im się nie chce. To w końcu kupa kasy dla państwa. Czyli zostanie jak jest i nikt tu nic nie zrobi.Co zas tyczy pożerania leków przeciwbólowych to skutek. Pomogło sąsiadce, pomorze i mnie. Totalna bzdura i idiotyzm.gb