2017/06/30

„Kulturowe ubogacenie” w praktyce. Trudno uwierzyć, ale to dzieje się we Francji

Dodano: 30.06.2017 [15:34]
„Kulturowe ubogacenie” w praktyce. Trudno uwierzyć, ale to dzieje się we Francji - niezalezna.pl
foto: Yann Caradec/https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0/
Francuzi obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Dla mieszkańców Paryża powstała specjalna aplikacja, która ostrzega przed miejscami, w których lepiej się nie pojawiać. Tak zwane strefy „no-go” to miejsca, w których mieszkańcy narażeni są na różnego rodzaju przemoc, przestępstwa, czy napaść na tle seksualnym. 

Aplikacja została zaprojektowana tak, żeby nie tylko wskazywać miejsca, których lepiej unikać. Użytkownicy sami mogą zgłaszać niebezpieczne rejony czy przestępstwa, takie jak napady, kradzieże, molestowanie seksualne, czy zaczepki ze strony imigrantów, którzy upodobali sobie ulice wokół stacji metra.

Mieszkanki stolicy Francji wielokrotnie skarżyły się że w pewnych częściach miasta ciągle nękane są przez migrantów. Kobiety we wschodniej dzielnicy Paryża w Chapelle-Pajol twierdzą, że nie sposób opuścić domu bez narażenia na przemoc werbalną ze strony migrantów i dilerów narkotyków. 
 
Aplikacja niezbędna dla tych, którzy uważają, że „kulturowe ubogacenie” nie jest zgodne z naszą drogą życia
– napisał jeden z internautów.
 
Biorąc pod uwagę obecną sytuację, lepiej posiadać tę aplikację... niestety
– ocenił inny.
Paryż to pierwsze miasto, dla którego stworzono aplikację ostrzegającą przed miejscami, w których islamskie, ekstremistyczne kasty prowadzą życie według szariatu i są agresywni wobec nie tylko kobiet, ale i mężczyzn. Jak widać, mieszkańcy Paryża uważają, że aplikacja jest świetnym pomysłem. Tylko czy takie środki są w stanie zapewnić bezpieczeństwo Francuzom?                                                                                                                                                                                                                                                       Niemcy srał ich pies , niech ich ciapaki pozabijają , srał ich pies , ale Francji żal , wielki  żal!!!!!!

Pokazali HGW, gdzie jej miejsce. Nie będzie żadnych uchodźców w Warszawie

Dodano: 30.06.2017 [17:55]
​Pokazali HGW, gdzie jej miejsce. Nie będzie żadnych uchodźców w Warszawie - niezalezna.pl
foto: Krzysztof Sitkowski/Gazeta Polska
– Pani Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna skupić się teraz na przeprowadzeniu właściwego wyjaśniającego przed komisją weryfikacyjną, a nie na zadaniach, które kompletnie są poza jej kompetencjami – podkreślił rzecznik rządu Rafał Bochenek odnosząc się do informacji, że Warszawa chce przyjąć rodziny uchodźców z Syrii.

Podczas konferencji prasowej Bochenek był pytany przez dziennikarzy o sprawę Warszawy, która chce przyjąć rodziny uchodźców z Syrii.

W programie „Fakty po Faktach” w TVN24 Hanna Gronkiewicz-Waltz przyznała, że cały czas pomaga uchodźcom z Donbasu czy Kazachstanu. Zapowiedziała też, że planuje zacząć przyjmować uchodźców do Warszawy; jak sama powiedziała, dogadała się już w tej sprawie z Angelą Merkel.
 
Pani Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna przede wszystkim zająć się sprawami, które należą do jej kompetencji. Jeśli chodzi o politykę migracyjną, politykę azylową, to prowadzi ją rząd. Tutaj samorząd nie ma żadnych kompetencji 
– oświadczył Bochenek.

Jego zdaniem jeżeli Gronkiewicz-Waltz chce pomagać i włączać się w różne akcje charytatywne, humanitarne, które rząd realizuje, to powinna „przyłączyć się do tego typu inicjatyw chociażby za pośrednictwem różnorodnych organizacji społecznych”.

Bochenek dopytywany przez dziennikarzy, czy jeśli Warszawa wystosuje zaproszenie do rodzin uchodźców, to rząd będzie blokował takie inicjatywy stwierdził, że „rząd odpowiada za bezpieczeństwo Polaków i to rząd prowadzi politykę azylową”. 
 
Pani Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna skupić się teraz na przeprowadzeniu właściwego wyjaśniającego przed komisją weryfikacyjną, a nie na zadaniach, które kompletnie są poza jej kompetencjami
– podkreślił Rafał Bochenek.  – Warszawa tego zrobić nie może, ponieważ to nie wynika z ustawy – dodał.

UWAGA! Kwitnie już barszcz Sosnowskiego. MAPA

UWAGA! Kwitnie już barszcz Sosnowskiego. MAPA - niezalezna.plBarszcz Sosnowskiego to roślina, która występuje w całej Polsce – obecnie jest w fazie kwitnienia. Włoski na łodygach i liściach barszczu Sosnowskiego wydzielają parzącą substancję. U ludzi powoduje ona m.in. zapalenie skóry podobne do oparzenia, w wyniku którego powstają bardzo trudno gojące się rany. W sieci powstała mapa, dzięki której można na bieżąco sprawdzać, w jakich miejscach rosną te toksyczne rośliny, ale także zgłaszać je online będąc w terenie!

Procedurę zgłoszenia podejrzanej rośliny można znaleźć TUTAJ.

Jeżeli nieszczęśliwie dojdzie do kontaktu z barszczem, należy oparzone miejsce przemyć wodą z mydłem, nie wystawiać go na światło słoneczne i natychmiast skontaktować się z lekarzem. Co ważne, objawy oparzenia barszczem Sosnowskiego mogą pojawić się dopiero po kilku dniach.



W sieci już funkcjonuje interaktywna mapa kaukaskich barszczy. (kliknij w obrazek, by przejść do mapy)



Po zgłoszeniu nowej lokalizacji barszczu Sosnowskiego twórcy strony sprawdzą, czy w tym przypadku mamy do czynienia z tą niebezpieczną rośliną. Jeśli tak, zaznaczony punkt automatycznie pojawi się na mapie. W tym też czasie zostaną powiadomione odpowiednie podmioty: wydziały ochrony środowiska lub powiatowe centra zarządzania kryzysowego, straż miejska lub pożarna.


(Fot. wikipedia.org/domena publiczna)

Roślina trafiła do Polski w latach 50. ubiegłego wieku jako dar uczonych sowieckich z Wszechzwiązkowego Instytutu Uprawy Roślin w Leningradzie. Barszcz zaczęto uprawiać jako roślinę paszową w latach 70. Najchętniej uprawiany był na Podhalu, Podkarpaciu i Przedgórzu Sudeckim. Po porzuceniu upraw barszcz Sosnowskiego zaczął się rozprzestrzeniać samorzutnie w wielu regionach Polski. W połowie lat 80. zaprzestano jego uprawy i zaczęto zwalczać istniejące stanowiska. Od 2011 roku – ze względu na zagrożenie dla gatunków rodzimych lub siedlisk przyrodniczych – ewentualna uprawa tego gatunku w Polsce wymaga zezwolenia Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.

Córka Anny Przybylskiej ma już 15 lat! | Onet100

JAKUB & DAWID - NASZ ŚLUB (Wedding Ceremony)

12 Przypadków medycznych, które zszokowały świat [Lektor PL]

5 Najdziwniejszych medycznych przypadków

HUMOR



Kuchenne Rewelacje # PARODIA MAGDY GESLLER

opowieści z krypty .....


hahaaa


Podpalił drzwi sklepu, biegał z nożem po osiedlu. A niedawno zaczął podstawówkę

Podpalił drzwi sklepu, o czym przechwalał się osiedlowym kompanom. Właściciel rozpoznał sprawcę, dzięki czemu szybko wpadł w ręce policji. W chwili zatrzymania miał przy sobie nóż. Mowa o siedmiolatku z Jastrzębia-Zdroju.
Jak informuje jastrzębska policja, we wtorek wieczorem oficer dyżurny otrzymał telefoniczne zgłoszenie o podpaleniu drzwi w jednym ze sklepów. Na miejsce pojechała straż pożarna. Nikomu nic się nie stało.Następnego dnia właściciel sklepu rozpoznał sprawcę, który szybko trafił w ręce policjantów.
Historia byłaby dość typowa, gdyby nie fakt, że zatrzymany to siedmiolatek. Chłopiec miał przy sobie nóż kuchenny. Tłumaczył policjantom, że zabrał go z domu, by bronić się przed innym dziećmi.
O dalszym losie siedmiolatka zdecyduje sąd rodzinny.

Najnowsza prognoza pogody dla Polski. Chmury, słońce i gwałtowne burze

Dzisiaj czeka nas prawdziwy pogodowy galimatias. Zachmurzenie będzie duże, ale z większymi przejaśnieniami. Na południu Polski wręcz piękne słońce. Ale uwaga - spodziewane są gwałtowne burze z intensywnymi opadami deszczu. Wiatr może wiać nawet do 80 km/h. Gdzie będzie najcieplej?Nad Europą dominuje niż znad Morza Bałtyckiego. Dlatego do Polski płynie chłodne powietrze polarno-morskie. To ten niż odpowiada za kapryśną pogodę. Ciśnienie w Warszawie w południe wyniesie 990 hPa i będzie rosnąć.Temperatura w Polsce wahać się będzie od 16 stopni Celsjusza do nawet 26 st. C na południowym wschodzie.

Prognoza pogody w Polsce. Sprawdź, gdzie będzie padać

Zachmurzenie w Polsce będzie duże, ale większymi przejaśnieniami. Opady deszczu mogą wystąpić zwłaszcza na wschodzie i północy kraju.
Ostrzegamy przed gwałtownymi burzami. Dla województwa lubuskiego wydano 2 stopień ostrzeżenia. Groźnie może być również na Mazowszu, Podkarpaciu i w województwie lubelskim.Podczas burz może bardzo intensywnie padać, nawet do 20 mm. Lokalnie pojawi się również grad. Wiatr okresami dość silny, nawet do 80 km/h.

IMGW ostrzega Polaków. Jak zachować się podczas burzy?

Ostatnie burze w Polsce wywołały sporo szkód. Ponad 125 tys. odbiorców jest pozbawionych dostaw energii. Najwięcej na Mazowszu, bo77 tysięcy. Strażacy interweniowali 2040 razy.
Przy tej okazji przypominamy, jak zachować się podczas burzy. Poradnik przygotowało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.


Zobacz obraz na TwitterzeZobacz obraz na Twitterze


 

Ogromne zniszczenia spowodowane pogodą w całej Polsce. Są ranni

Powalone drzewa, zerwane dachy, zniszczone samochody, ogromne utrudnienia komunikacyjne i ranni - oto konsekwencje nawałnic, które w ostatnich dwóch dniach nawiedziły Polsk  .

Niepokojące słowa Andrzeja Dudy. Grozi nam przewrót?

– To wielka prowokacja nakierowana na jakiś cel polityczny – nie ma wątpliwości prezydent, ostro oceniając próby blokowania marszów podczas miesięcznic smoleńskich oraz na Wawelu, gdy pojawia się tam Jarosław Kaczyński, by złożyć hołd tragicznie zmarłemu bratu. Andrzej Duda w rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie” nie wyklucza eskalacji w związku z regularnymi zamieszkami wywoływanymi przez działaczy KOD i Obywateli RP. Mówi nawet o przewrocie!
– Osobiście jest to dla mnie bardzo smutne (…) Jako głowa państwa odrzucam takie zachowanie – tak o blokadach miesięcznic smoleńskich mówi prezydent. Podkreśla, iż boli go to tym bardziej, że był „współpracownikiem” i „przyjacielem” śp. Lecha Kaczyńskiego.
– Nie pojmuję, jak można zakłócać nabożeństwo, nawiedzanie grobu bliskich, jak można szydzić i kpić z bólu innych, z potrzeby upamiętniania zmarłych – ubolewa Andrzej Duda. – Uważam, że jest to wielka prowokacja nakierowana na jakiś cel polityczny – przekonuje.
Gdy dziennikarze dopytują, jaki ma być to cel, prezydent odpowiada: – Być może wywołanie zamieszek, podczas których dojdzie do ostrych starć. Tego nie wiem, ale obserwując dynamikę tych działań, nie mogę tego wykluczyć.
Jak twierdzi Duda, „ktoś być może chce, by Polacy zobaczyli bijatykę na Krakowskim Przedmieściu”. Powód? – By obraz tego pięknego comiesięcznego upamiętnienia został wypaczony – uważa głowa państwa.
– Czy na bazie tych wydarzeń możliwa jest kolejna próba doprowadzenia w Polsce do przewrotu? – dopytują Katarzyna Gójska i Tomasz Sakiewicz. – Być może tak właśnie jest – przyznaje prezydent. – Proszę zwrócić uwagę na ten nieustanny histeryczny ton, w jakim opozycja i wspierające je media opisują działania demokratycznie wybranych przez Polaków władz. W mojej opinii chodzi o ciągłe niepokojenie ludzi, niszczenie ich poczucia bezpieczeństwa, sprawianie wrażenia, jakby całe państwo było targane nieustającymi konfliktami – mówi Duda.
Prezydent przekonuje, iż opozycja chce, by taki przekaz „trafiał w świat”. Jak twierdzi, „opozycja wykorzystuje każdą możliwość, by pokazać Polskę w negatywnym świetle”.
FAKT.PL                                                                                                                                                                                                                                         RZĄD SIĘ Z TYM TAŁATAJSTWEM ZA BARDZO PATYCZKUJE , POZAMYKAĆ WICHRZYCIELI !!! TAM ICH MIEJSCE !!!  gb

Ustka: tragedia nad Bałtykiem. Trwa akcja poszukiwawcza

Mimo wysokich fal i silnego wiatru dwóch mężczyzn kąpało się w Bałtyku. Kiedy zaczęli się topić ich kolega, który został przy brzegu, wezwał pomoc. Od wieczora trwają poszukiwania jednego z mężczyzn, którego nie udało się wyciągnąć z wody.Ustka: tragedia nad Bałtykiem. Trwa akcja poszukiwawcza                   Jak podaje portal gp24.pl poszukiwania rozpoczęły się po godz. 21. Jednak po dwóch godzinach zostały wstrzymane z powodu warunków na morzu. Z ustaleń policji wynika, że mężczyźni wcześniej pili alkohol.
W piątek rano wznowiono poszukiwania. Bierze w nich udział policja i WOPR. Nie wiadomo, jak długo potrwają poszukiwania. Nad Bałtykiem są złe warunki.      To już następna taka niebezpieczna sytuacja nad Bałtykiem. W środę w Niechorzu fale wciągnęły pod wodę 11-latka wraz z matką. Uratowali ich inni plażowicze. Dziecko w ciężkim stanie trafiło do szpitala.W połowie czerwca do tragedii doszło w Międzyzdrojach. Przy molo kąpali się dwaj mężczyźni, którzy według policji mogli być pod wpływem alkoholu. Tylko jeden z nich przeżył.Z policyjnych statystyk wynika, że od kwietnia w całej Polsce utonęło już 112 osób.                                                                  WP Wiadomości         

Wielki pożar w Czarnobylu. Płoną tereny wokół elektrowni Płonie 25 hektarów lasów w zamkniętej strefie wokół nieczynnej elektrowni atomowej w Czarnobylu na północy Ukrainy. Władze w Kijowie zapewniają, że nie doprowadziło to do zwiększenia promieniowania.

Widok na reaktor w CzarnobyluPożar wybuchł w czwartek po południu. W piątek rano walczyło z nim 125 strażaków, którzy mają do dyspozycji śmigłowiec i samolot gaśniczy.
Przyczyną było zaprószenie ognia podczas prac przy budowie linii kolejowej - poinformowała Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.Ukraiński minister ekologii Ostap Semerak oświadczył, że służby ratownicze w pełni kontrolują sytuację.
"W strefie czarnobylskiej trwa dość poważny pożar. Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych podejmuje wysiłki na rzecz jego likwidacji. Jednocześnie niektóre rosyjskie media rozpowszechniają kłamliwe informacje o jakoby znacznym podwyższeniu promieniowania (…). Proszę dziennikarzy, by zachowali czujność i nie publikowali nieprawdziwych wiadomości” - napisał Semerak na Facebooku w czwartek wieczorem.
Komunikat w sprawie pożaru opublikowano także na oficjalnej stronie internetowej rządu. „W strefie wokół Czarnobyla i na przyległych obszarach nie obserwuje się podwyższenia promieniowania. Sytuacja jest pod kontrolą (…)” - głosi komunikat.

Katastrofa w Czarnobylu

Do katastrofy elektrowni atomowej w Czarnobylu doszło 26 kwietnia 1986 roku. Wybuch czwartego reaktora siłowni doprowadził do skażenia części terytoriów Ukrainy i Białorusi. Substancje radioaktywne dotarły też nad Skandynawię, Europę Środkową, w tym Polskę, a także na południe kontynentu - do Grecji i Włoch. W strefie wokół Czarnobyla wciąż obowiązuje zakaz osiedlania się ludzi.                                                      WP Wiadomości 

Venus Williams spowodowała wypadek. Zmarł mężczyzna

Dodano: 30.06.2017 [09:03]
Venus Williams spowodowała wypadek. Zmarł mężczyzna - niezalezna.pl
foto: twitter.com/Many_Myles_Away
Była liderka światowego rankingu tenisistek Amerykanka Venus Williams spowodowała wypadek samochodowy ze skutkiem śmiertelnym. Policja poinformowała, że do zdarzenia doszło 9 czerwca na Florydzie. Dwa tygodnie po nim zmarł jeden z uczestników, 78-letni mężczyzna.

Sprawa dopiero teraz ujrzała światło dzienne. 37-letnia Williams, triumfatorka siedmiu turniejów wielkoszlemowych, wymusiła pierwszeństwo na skrzyżowaniu i doprowadziła do zderzenia z innym autem. Miało to miejsce w Palm Beach Gardens.

W drugim pojeździe podróżowało starsze małżeństwo - 68-letnia Linda Barson i 78-letni Jerome Barson. Oboje z urazami trafili do szpitala. Po 13 dniach starsza z poszkodowanych osób zmarła.

Zdaniem policji winę za spowodowanie wypadku ponosi Williams. W organizmie tenisistki nie wykryto żadnych zabronionych substancji. Z raportu policyjnego nie wynika również, aby doznała jakiejkolwiek kontuzji.

Reprezentujący Williams Malcolm Cunningham stwierdził, że to był „niefortunny wypadek", a jego klientka „składa najgłębsze kondolencje rodzinie zmarłego". Dodał również, że wypadek nie wpłynie na najbliższe plany sportowe.

W poniedziałek 3 lipca rozpoczyna się prestiżowy Wimbledon w Londynie. Amerykańska zawodniczka jest rozstawiona z numerem 10. Na początku tego sezonu Venus dotarła do finału innej imprezy z cyklu Wielkiego Szlema - Australian Open. W Melbourne przegrała ze starszą siostrą Sereną 4:6, 4:6.

Burze w Polsce: 6 osób rannych

Dodano: 30.06.2017 [07:21]

foto: Unsplash
Znalezione obrazy dla zapytania Burze w Polsce: 6 osób rannychW czwartek strażacy interweniowali 6329 razy w związku z opadami deszczu, burzami i wichurami - poinformował rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak. W akcjach uczestniczyło prawie 29 tys. strażaków. Sześć osób zostało rannych, w tym dwóch strażaków.

Najwięcej interwencji strażacy mieli w województwie mazowieckim - 3141, w województwie lubelskim 586 i na Podlasiu - 499.

Frątczak podał, że w całej Polsce zostało uszkodzonych lub zerwanych 468 dachów, w tym 279 na budynkach mieszkalnych. Strażacy usuwali także 5065 połamanych przez wiatr drzew oraz wypompowywali wodę z zalanych budynków.

"Sześć osób zostało rannych, w tym dwóch strażaków" - powiedział Frątczak.

W czwartek w całej Polsce w akcjach brało udział prawie 7 tys. pojazdów strażackich i prawie 29 tys. strażaków Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej.

Rzecznik poinformował, że dziś ostrzeżenie pierwszego stopnia, jeśli chodzi o deszcz i wiatr, dotyczy województw:zachodniopomorskiego, lubuskiego, wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa podało, że nadal bez prądu jest 125 tys. odbiorców, w tym 77 tys. na Mazowszu.



Z kolei u naszych wschodnich sąsiadów - na Litwie - ogromne straty zostały spowodowane przez ulewy. Na ulicach Wilna dochodziło do dantejskich scen:

Będzie co czytać - dziś w internecie oświadczenia majątkowe sędziów

Dodano: 30.06.2017 [07:33]

foto: succo (pixabay)Znalezione obrazy dla zapytania Będzie co czytać - dziś w internecie oświadczenia majątkowe sędziów
Do dziś w internecie - w Biuletynach Informacji Publicznej sądów - mają zostać zamieszczone oświadczenia majątkowe sędziów za 2016 r. Taki wymóg wprowadziła nowelizacja Prawa o ustroju sądów powszechnych z listopada zeszłego roku. Kiedy usłyszymy od Komisji Europejskiej, że to kolejny zamach na demokrację?

Oświadczenia majątkowe sędziów zamieścił już na swej stronie internetowej m.in. Sąd Najwyższy. "Sąd ma obowiązek na swojej stronie internetowej opublikować do 30 czerwca oświadczenia majątkowe składane przez sędziów i to wynika wprost z ustawy. Sąd Najwyższy spełnił swój obowiązek i opublikował oświadczenia majątkowe sędziów, którzy składają je na ręce I prezes Sądu" - powiedział Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego Sądu Najwyższego. Dodał, że oświadczenia były składane przez sędziów od początku roku.

Nowelizację 10 ustaw - w tym o ustroju sądów powszechnych - Sejm uchwalił 30 listopada 2016 r. 20 grudnia podpisał ją prezydent Andrzeja Duda. Ogłoszono ją w Dzienniku Ustaw 22 grudnia.

Nowela wprowadziła zasadę jawności oświadczeń majątkowych sędziów. Nieujawniane są tylko dane adresowe, informacje o lokalizacji nieruchomości oraz umożliwiające identyfikację ruchomości sędziego (np. numery rejestracyjne samochodu). Oświadczenie może być utajniane, gdy jawność rodziłaby zagrożenie dla sędziego lub jego bliskich. Minister sprawiedliwości jest uprawniony do zniesienia tej tajności. Za podanie nieprawdy w oświadczeniu grozi do trzech lat więzienia.

Zgodnie z jednym z przepisów nowelizacji "do oświadczeń majątkowych sędziów złożonych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe". W związku z tym w internecie do dziś znajdzie się część spośród złożonych przez sędziów oświadczeń majątkowych za 2016 r. Przepisy weszły bowiem w życie 6 stycznia, więc oznacza to, że oświadczenia za ubiegły rok złożone przez sędziów do 5 stycznia nie podlegają opublikowaniu.

Jak np. poinformował rzecznik Sądu Apelacyjnego w Krakowie sędzia Tomasz Szymański, zamieszczone na stronie tego sądu oświadczenia "będą dotyczyły ok. 1/3 sędziów okręgu apelacji krakowskiej, ponieważ pozostali złożyli oświadczenia przed terminem wejścia w życie ustawy".

Ale ten wybieg może okazać się nieskuteczny.

"Zrobię pewną niespodziankę tym, którzy myśleli, że wywiną się i w tym roku ich oświadczenia nie będą jawne, dlatego że przygotowałem zmianę ustawy i również te oświadczenia, które oni myśleli, że utajnią, będą też jawne. To jest dobra informacja dla społeczeństwa, a niekoniecznie pewnie radosna dla tych sędziów, którzy myśleli, że społeczeństwo wywiodą w pole i ukryją swoją oświadczenia majątkowe"
– mówił w kwietniu minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Obecnie przed trzecim czytaniem w Sejmie jest bowiem projekt nowelizacji ustroju sądów powszechnych autorstwa posłów PiS, który przede wszystkim zakłada zmianę zasad powoływania i odwoływania prezesów sądów przez zwiększenie uprawnień ministra sprawiedliwości i wprowadzenie zasady losowego przydzielania spraw sędziom. Znalazł się w nim jednak również przepis przejściowy mówiący, iż "informacje zawarte w oświadczeniach o stanie majątkowym sędziów złożonych przed dniem 6 stycznia 2017 r. według stanu na dzień 31 grudnia 2016 r. udostępnia się w BIP w terminie dwóch miesięcy od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy". Na razie nie wiadomo, kiedy Sejm przejdzie do głosowania nad tą nowelizacją.