OPARTE NA FAKTACH . W Krakowie była sobie para studentów . Ona dziewczyna z Myślenic , on z Afryki , czarny jak heban . Ale czarny to miał tylko kolor skóry co resztę miał kryształowo białą . Był bardzo dobrym studentem z wymiany i bardzo fajny z niego kolega i przyjaciel był . Zawsze można było liczyć na jego pomoc i to w każdej sprawie . Ale miał jedna wadę która się nazywała - student . Nie wiem jak teraz i się nie wypowiadam chociaż syn jest dwa lata po studiach , natomiast doskonale wiem jak było wtedy . No nie tak żeby jakieś kurewstwo było , ale jak ktoś nie był w stałym związku a miał ochotę na sex to się umawiali , robili sobie przyjemność , bez zobowiązań ze 100 procentowym zabezpieczeniem . Ale życie czasem figle płata . Jak ich związki się rozsypały to postanowili dać upust smutkom , zalewając robaka , o sexie nawet nie myśleli . Ale jak to czasem bywa życie samo pisze scenariusz . Przespali się z sobą i nawet im się to spodobało . Może nawet i parą by zostali ale rodzice dziewczyny dostali świetną propozycję pracy za granicą , właśnie w RPA na pięcioletni kontrakt . Na podjecie decyzji mieli pięć dni . Początkowo dziewczyna miała sama zostać w kraju i została ale chyba na tydzień bo rodzice załatwili jej studia tam w ramach właśnie takiej wymiany . No i wyjechała do RPA w ciągu miesiąca . Nowe otoczenie , zupełnie inny klimat , wszystko nowe i jakoś tak inne rzeczy zeszły na dalszy plan . Ale ponieważ dziewczyna zawsze szczupła była a tu coś się jej to tu to tam zaokrągliło , poszła do lekarza , ale nawet murzyński lekarz nie potrzebował wielkich badań żeby stwierdzić , że dziewczyna jest w ciąży . Jak powiedziała rodzicom to nie do niej mieli pretensje ale do siebie , że popełnili błąd zabierając ja ze sobą , bo przecież młoda była i miała swoje potrzeby . Ale tam nikt jej nie dokuczał , nikt też nie drążył tematu ojcostwa bo po co to komu . Urodziła śliczną dziewczynkę , mulatkę ale taką bardziej białą . Jak wrócili do kraju to mieli dokumenty które stwierdzały , że rodzice dziewczyny przy sposobili sobie dziecko . Nawet podziwiali ich , że się zdecydowali wsiąść na wychowanie dziecko i to nie do końca blade . Ale jak dziewczynka przechodziła okres dojrzewania to jakoś jeszcze bledszej karnacji dostała i wydlądała jak piękna opalona dziewczyna . Dalej to już z górki . Początkowo myślała , że dziadkowie to jej rodzice ale jak skończyła 7 lat rodzina powiedziała jej prawdę , że jej mamą jest ta siostra , a oni jej dziadkami . Wybrali stosowny wiek dziecka bo dziewczynkę to obeszło , ale wiedziała która to jej mama , chociaż mówiła różnie . Po latach dziewczyna wyjechała na studia do Gdańska , bo chciała sobie choć trochę nad morzem pomieszkać . Na wakacje przyjechała do domu ze swoim chłopakiem . Czy z nim spała czy nie nikt ani od niej ani od niego się nie dowiedzieli . Jak jej matka wróciła do domu i córka jej przedstawiła swojego chłopaka to matka dziewczyny jakoś dziwnie na niego spojrzała , popłakała się i sobie poszła , napiła się wódki , wróciła do domu i bez ogródek powiedziała że para być nie mogą bo są rodzeństwem i pokazała zdjęcie młodego chłopaka , który wyglądał jak brat bliźniak tego . Chłopak od razu się skontaktował z ojcem i ojciec potwierdził , ze też ma takie zdjęcie i jak wróci to mu pokaże . No i tylko dlatego , że dziewczyna od dawna znała historię matki nie miała do niej pretensji , że miłość jej do chłopaka może pozostać ale platoniczna musi być . Podczas wakacji spotkali się wszyscy razem ale ani w Polsce ani w RPA tylko w Paryżu . Wiele sobie wyjaśnili i jak się okazało mieli bardzo wspaniałych partnerów którzy robili wszystko , żeby nie robić z tego tragedii , Stało się , nikt niczemu nie był winien bo gdyby nie wyjazd to by się pobrali a tak się stało jak się stało . Ale zostali przyjaciółmi i nie było problemu ,Ot i cała historia . G,B
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz