2014/08/31
TUSK MA BRAKI W ANGIELSKIM I FRANCUSKIM
Tusk kuleje mocno jeśli chodzi o angielski i francuski . Ale premier optymista jest bo twierdzi , że urząd obejmuje w grudniu i do tego czasu postara się pod szlifować oba języki . I oby mu się udało bo korzystanie z tłumacza ryzykowne jest , chyba , że jest nim ktoś z rodziny jak było w przypadku zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego którego tłumaczem w razie potrzeby była żona Maria . Tusk nie ma co na to liczyć co w Brukseli to nie przejdzie i jak nie opanuje dość płynnie chociaż angielskiego , kiepsko być może . Ale pan premier mądry jest , da radę ale póki co jest to woda na młyn dla tych którzy go nie lubią , będą mieli o czym paplać do grudnia . Ale to swoją drogą smutne jest . Zamiast się cieszyć , że nasz premier będzie piastować tak wysoki urząd , jadem tryskają i wręcz się cieszą z nie doskonałości językowych Tuska , jakby to ich uszczęsliwiało , że znowu mogą mu dołożyć . Smutne to jest , że żyjemy w kraju w którym ludzie są zazdrośni , zawiśni , pełni nienawiści i jacyś zdegustowani bo tak naprawdę nic im się nie podoba poza własną partią i żeby byli usatysfakcjoowani - władzę by musieli mieć ale póki co --- nie grozi to nam .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz