Wirusy, tak jak zwierzęta, dzieli się na gatunki, rodziny i wyższe jednostki systematyczne. Dla przykładu, do rodziny psowatych należą np. wilki i lisy - drapieżniki, poruszające się na czterech łapach, posiadające gęstą sierść, wydłużony pysk i prowadzące naziemny tryb życia. Podobnie wirusy należące do jednej rodziny, mają wspólne cechy - charakteryzują się zbliżoną budową strukturalną i antygenową.
Między wirusami pochodzącymi z tej samej rodziny, może zachodzić zjawisko odporności krzyżowej. Przykładem są pokswirusy, które wywołują u krów - krowią ospę, natomiast u ludzi - czarną ospę. W XVI - XVIII w. ospa prawdziwa przyczyniła się do 60 milionów zgonów na całym świecie. Jednak choroba oszczędzała kobiety zajmujące się dojeniem krów. Okazało się, że mleczarki mając kontakt z bydłem, uodporniły się na wirusa krowiej ospy. Dzięki bliskiemu pokrewieństwie między wirusami, czarną ospę przechodziły łagodnie lub nie chorowały w ogóle.
Kolejnym przykładem jest odra u ludzi i nosówka u psów. Obie te choroby wywołane są przez wirusy z rodziny paramyksowirusów. Udowodniono, że kontakt z wirusem, powoduje odpowiedź immunologiczną i wytworzenie przeciwciał, które mogą działać na inne blisko spokrewnione wirusy. Dlatego pies, który miał kontakt z chorym na odrę, nie zachoruje na nosówkę, a człowiek mający kontakt z chorym psem, jest odporny na odrę. Dr Sabina Olex-Condor podczas pracy przy chorych na COVID-19 w madryckim szpitalu, poczyniła obserwację, że właściciele zwierząt przechodzą infekcję bezobjawowo lub w łagodny sposób. Wysnuła hipotezę, że właściciele zwierząt są znacznie bardziej odporni na SARS-CoV-2. Obecność zwierząt w domu, przyczynia się do zwiększonej ilości patogenów z jakimi mają kontakt domownicy. Układ odpornościowy właścicieli zwierząt jest częściej stymulowany. Zwierzęta wprowadzają w otoczenie nowe patogeny, co prowadzi do odpowiedzi immunologicznych i wytwarzania przeciwciał. Działa to analogicznie jak szczepienia. Od dawna wiadomo, że posiadanie zwierząt przyczynia się do większej odporności na choroby zakaźne, ale czy dzięki zwierzętom możemy uodpornić się na COVID-19?Wirus SARS-CoV-2 należy do rodziny koronawirusów, podobnie jak CCoV, FIPV czy FECV, które wywołują infekcje u psów i kotów. Co ważne, zwierzęce koronawirusy są dosyć powszechnie występującymi patogenami. Doktor uważa, że osoby mające codzienny, bliski kontakt ze zwierzętami, mogły wytworzyć odporność na zwierzęce koronawirusy. Biorąc pod uwagę istnienie zjawiska odporności krzyżowej, wiele wskazuje na to, że dzięki trzymaniu w domu psa czy kota, możemy być odporni na COVID-19. Lekarka podkreśla, że jej hipoteza potrzebuje potwierdzenia w wielu testach, jednak pierwsze obserwacje są bardzo obiecujące.Wnioski są proste. Przytulanie, głaskanie, a nawet spanie ze zwierzętami, nie tylko może nam poprawić humor, ale także odporność!źródła:
https://pulsmedycyny.pl/nie-zarazimy-sie-koronawirusem-sars-cov-2-od-zwierzat-domowych-986586
https://plus.dziennikzachodni.pl/wlasciciele-psow-i-kotow-sa-odporniejsi-na-koronawirusa-wedlug-lekarki-z-hiszpanii-zwierzeta-domowe-moga-zwiekszac-odpornosc-u/ar/c1-14883093
https://dziennikpolski24.pl/aleksandra-sawickamoje-domowe-tygrysy-113/ar/9251794
https://pulsmedycyny.pl/nie-zarazimy-sie-koronawirusem-sars-cov-2-od-zwierzat-domowych-986586
https://plus.dziennikzachodni.pl/wlasciciele-psow-i-kotow-sa-odporniejsi-na-koronawirusa-wedlug-lekarki-z-hiszpanii-zwierzeta-domowe-moga-zwiekszac-odpornosc-u/ar/c1-14883093
https://dziennikpolski24.pl/aleksandra-sawickamoje-domowe-tygrysy-113/ar/9251794
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz