MŁODY 26 LETNI chłopak zmarł po wizycie u dentysty . 26 letni kucharz z Krakowa w ramach badań okresowych udał się do lekarza do poradni . Następie udał się do stomatologa . Tam się okazało , że ma jeden ząb do zabląbowania i jeden do leczenia kanałowego . Po powrocie do domu poczuł się źle , bolała go głowa i miał wysoką gorączkę . Niestety żaden szpital go nie przyjął , wypisano mu antybiotyk i ziółka do płukania . Po kilku dniach , chłopak zmarł . Prokurator zarządzał sekcji i się okazało , że to była sepsa , czyli ogólne zakarzenie organizmu . Teraz matka chłopca domaga się oszkodowania , a sędzia twierdzi , że to nie jest zaniedbanie i śledztwo umożył . Z tego wynika , że winny jest chłopak , bo po co szedł do dentysty ??????????????????????? . To jest na porządku dziennym , że lekarze dając pracować rezydentom , pozbawionych opiekuna , często popełniają błędy . No cóż widać dużo ludzi musi stracić życie żeby ktoś
zauważył , że coś jest nie tak .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz