2025/12/22

 

Debil, imbecyl, idiota, kretyn, matoł

Znalezione obrazy dla zapytania rodzaje głupoty
 Dziś słów debilimbecylidiotakretyn oraz matoł używamy zamiennie i traktujemy je jak synonimy, może z wyjątkiem tego ostatniego, które wydaje się nieco łagodniejsze niż pozostałe. Wszystkie one są jednak dla nas obraźliwymi określeniami człowieka głupiego. Nie zawsze jednak tak było (a przynajmniej nie do końca tak było)…
Czy wiedzą Państwo, jaka jest historia tych wyrazów? Jeśli nie, zapraszam do lektury dalszej części artykułu, bo rzecz warta jest tego.

Debil, imbecyl, idiota

Po pierwsze, słowa te pierwotnie nie miały obraźliwego charakteru, ponieważ były terminami naukowymi określającymi ludzi upośledzonych umysłowo. Po drugie, każdy z tych wyrazów odnosił się do innej kategorii tych osób:
— debil — był to człowiek upośledzony umysłowo w stopniu lekkim, który będąc dorosłym, reprezentował poziom umysłowy zbliżony do poziomu 12-latka, o IQ w przedziale 55—69 (średnia w dorosłej części populacji wynosi 100);
— imbecyl — był to człowiek upośledzony umysłowo w stopniu średnim, który będąc dorosłym, reprezentował poziom umysłowy zbliżony do poziomu 9-latka, o IQ w przedziale 35—54;
— idiota — był to człowiek upośledzony umysłowo w stopniu ciężkim, który będąc dorosłym, reprezentował poziom umysłowy zbliżony do poziomu 6-latka, o IQ poniżej 35.
Z biegiem czasu wyrazów tych przestano używać w obiegu fachowym, gdyż uznano, iż nie nazywają one konkretnych dysfunkcji intelektualnych, lecz są raczej uciążliwymi etykietkami dla cierpiących na nie ludzi, a ponadto przeniknęły do języka potocznego, gdzie nabrały negatywnego i pogardliwego charakteru, co spowodowało, że przestały się nadawać na terminy naukowe, gdyż te nie powinny wywoływać emocjonalnych konotacji .Nie wszystkie te wyrazy zdobyły w języku potocznym popularność. We współczesnej polszczyźnie najczęściej używa się słowa idiota, co jest zrozumiałe, gdyż jeśli chcemy kogoś obrazić lub wyrazić się o nim negatywnie i z pogardą, szukamy raczej odpowiednio mocnych słów, a spośród tych trzech właśnie idiota oznacza najgłębszy rodzaj upośledzenia. Co ciekawe, drugie pod względem frekwencji jest — jak się wydaje — określenie najłagodniejsze, czyli debil, a najmniej chyba popularne jest określenie pośrednie, czyli imbecyl. Dlaczego? Nie wiem, ale jest to trochę zadziwiające.
Warto też zauważyć, że słów debil i imbecyl nie zwykliśmy okraszać dodatkowymi określeniami, jednak do wyrazu idiota często dodajemy przymiotnik skończony lub kompletny. Jest to akurat bardzo logiczne i świadczy o dawnej gradacji (stopniowaniu) tych wyrazów: poniżej debila był imbecyl, a poniżej imbecyla był idiota, poniżej którego nie było już nikogo. Skoro nie było już nazwy gorszej, pozostawała jedynie możliwość podkreślenia, właśnie za pomocą ww. przymiotników, że ktoś jest takim idiotą, że większym już być nie można.

Kretyn, matoł

Te wyrazy również wywodzą się z dziedziny nauki. Pierwotnie oznaczały człowieka cierpiącego na kretynizm, czyli ciężki niedorozwój umysłowy spowodowany zespołem wrodzonej niedoczynności tarczycy, związanym z niedoborem jodu. Choroba ta zwana była też matołectwem. To wyjaśnia pochodzenie ww. słów, których dzieje są częściowo podobne do historii wyrazów omówionych w poprzednim podrozdziale. One też wyszły, i to z podobnych przyczyn, z obiegu fachowego i zadomowiły się w języku potocznym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz