2018/10/26

Wierny jak... czyli dlaczego to łabędzie są najbardziej lojalnymi zwierzętami

Å‚abÄ™dzieJeśli sen z powiek spędza nam niewierność męża lub kochanka, należy napełnić jego poduszkę łabędzim puchem – tak podpowiadał stary obyczaj. Magiczna siła łabędzich piór miała zagwarantować jego lojalność i przywiązanie. Tak samo jak zapewnia trwałość stadła pary łabędzi .Podobnie jak ludzie, ptaki w zdecydowanej większości to istoty społeczne. I tak jak u nas – rodzina to podstawa! Aż 90 proc. wszystkich gatunków łączy się w pary. Niektóre na całe życie. U ssaków ta proporcja jest dokładnie odwrotna. Ale – tak jak u nas – życie w parze bynajmniej nie zawsze oznacza, że nie ma (współ)życia poza nią. Dotyczy to zarówno tych, którzy wiążą się tylko na jeden sezon, jak i tych, co pozostają w jednym związku wiele lat lub dopóki śmierć ich nie rozłączy.
Na tym tle zdecydowanie wyróżniają się łabędzie czarnodziobe (Cygnus bewickii). Są one znane z lojalności i przywiązania do siebie nawzajem oraz do miejsc, w których żyją.

Przez ponad 50 lat szczegółowych obserwacji tysięcy tych ptaków zimujących na Wyspach Brytyjskich zaobserwowano tylko dwa rozwody! Rozeszli się Patch i Piotr zimujący w Slimbridge oraz Olive i Josh, którzy na zimę przylatywali do Welney. Ta ostatnia para rozstała się po siedmiu latach. Niestety, w tym czasie nie doczekali się potomstwa, co prawdopodobnie przesądziło o rozpadzie związku. Olive wkrótce związała się z nowym partnerem. Josh powracał do Welney przez kolejne dwa sezony, ale sam. Trzeci udokumentowany przypadek rozpadu łabędziego stadła mieli zaobserwować rosyjscy badacze na lęgowiskach w arktycznej tundrze.W kronikach rezerwatu Slimbridge na zachodnich wybrzeżach Anglii, najlepiej poznanym i udokumentowanym zimowisku łabędzi czarnodziobych (jakichkolwiek ptaków w ogóle) i jednocześnie siedzibie brytyjskiego stowarzyszenia WWT (Wildfowl & Wetland Trust – jednej z najbardziej zasłużonych organizacji ochrony przyrody na świecie), można znaleźć m.in. historię Rona, który wylądował na tamtejszych rozlewiskach 29 października 1982 r., a 2 i 3 listopada widziano go w Welney, po drugiej stronie Wysp Brytyjskich. 27 listopada Ron powrócił do Slimbridge, gdzie pozostał do końca zimy. Zdesperowany ptak szukał swojej partnerki Ami, z którą rozłączył się gdzieś na szlaku, najprawdopodobniej w następstwie chaosu i traumy wywołanej jakimś polowaniem. Ron odwiedzał tamtej zimy różne zimowiska w Anglii i być może w Irlandii. Nie zaleciał jednak do Lauwersmeer ani do Noordoostpolder w Holandii, gdzie zatrzymała się Ami. W kolejnym sezonie para zimowała już razem. Tradycyjnie w Slimbridge...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz