To jest prawdziwy skandal. Zajęli się zemstą, a ofiary przestępstw zostali bez pomocy
2025/12/25
Kto oprócz Beaty Kozidrak wystąpi na "Sylwestrowej Mocy Przebojów" Polsatu w Toruniu
Oprócz Beaty Kozidrak i Bajmu na toruńskim rynku pojawi się cała plejada gwiazd polskiej sceny muzycznej. Wśród wykonawców znajdą się m.in. Alicja Majewska, Anna Wyszkoni, Julia Żugaj, Majka Jeżowska, Urszula, Smolasty, Lady Pank, Big Cyc, Enej, Golec uOrkiestra, Perfect i Łukasz Drapała, Kuba i Kuba, Alien&Majtis, Jonatan oraz BumBum OrkeStar. Do tego grona dołączą także giganci muzyki tanecznej: Zenek Martyniuk, Skolim, Sławomir i Kajra, Marcin Miller z zespołem Boys, Magda Narożna i Piękni i Młodzi oraz Norbi. ZAPRASZAM , wybieralam sie do Torunia ale z uwagi na mroz zrezygnowalam.
Odebrali szczeniaka chow chow zawiniętego w ręcznik. W domu na jaw wyszła smutna prawda
Rodzina z Essex w Anglii kupiła 10-tygodniowego szczeniaka rasy chow chow przez internet . Ich radość szybko zamieniła się w szok, gdy odkryli, że maluch nie może prawidłowo stawać na jednej z przednich łap.Gus został dostarczony owinięty w ręcznik, który miał ukryć jego problem.
Chory maluch
Rodzina natychmiast skontaktowała się z hodowcą, który zaprzeczył, że cokolwiek jest nie w porządku. Szczeniak musiał przejść amputację łapy, a następnie długą fizjoterapię, aby wrócić do zdrowia.
Koszty leczenia okazały się zbyt wysokie dla rodziny, więc zdecydowali się oddać Gusa do schroniska Dogs Trust Basildon Rehoming Centre. Rzecznik schroniska podkreślił: „Nie stać ich było na nieoczekiwaną opiekę weterynaryjną, której potrzebował szczeniak, ale nie mogli też znieść myśli o alternatywie”.
Na szczęście historia ma szczęśliwe zakończenie – szczeniak został adoptowany przez Steve’a Leigha. W mediach społecznościowych fani Gusa dzielili się radością z jego nowego domu, wyrażając nadzieję, że maluch będzie rósł szczęśliwy i zdrowy. Gus wreszcie znalazł rodzinę, która da mu miłość i bezpieczeństwo, jakiego potrzebował od pierwszych dni życia.
2025/12/24
TUSKOLUBNI
Ułożyli Darka na torach i czekali, aż zginie pod kołami pociągu. Młody student wciąż oddychał!
24-letni Dariusz Fojcik został brutalnie pobity, bo nie chciał kupić swoim oprawcom napojów wyskokowych. Zgodził się tylko na jedną butelkę, a oni żądali więcej. Gdy odmówił, rzucili się na niego. Bartosz J. miał dusić chłopaka, a gdy ten stracił przytomność, wraz z kolegą Danielem R. zanieśli nieprzytomnego studenta na tory. Myśleli, że nie żyje. Ułożyli ciało tak, aby kark ofiary znalazł się na szynie. Chwilę później nadjechał pociąg, pod którego kołami 24-latek zginął Sąd wydał wyrok skazujący w obu przypadkach. Bartoszowi J. wymierzył karę 25 lat więzienia, zastrzegając, że o warunkowe zwolnienie będzie mógł prosić dopiero po odsiedzeniu 15 lat. Sędzia uzasadniała, że mężczyzna działał od pewnego momentu z zamiarem pozbawienia życia, na co wskazuje sposób, w jaki postępował, doprowadzając do tragicznej śmierci Dariusza Fojcika. Daniel R. został natomiast skazany na cztery lata więzienia. Dlaczego tak mało? Sędzia podawała, że mężczyzna otrzymał jedynie karę za pomaganie koledze w położeniu ofiary na tory.Rodzina była usatysfakcjonowana z wyroku, choć początkowo oczekiwała dożywocia. Ale do apelacji i tak doszło, złożyli ją obrońcy oskarżonych, którzy domagali się złagodzenia kary. Sąd Apelacyjny w Katowicach nie przystał na ten wniosek. Mało tego, w przypadku jednego ze zwyrodnialców zaostrzył karę: Bartosz J. będzie mógł się starać o warunkowe zwolnienie po odbyciu 20 lat więzienia, a nie tylko 15 lat.
Zgodnie z wyrokiem prawomocnym, Bartosz J. został skazany na 25 lat więzienia i musi musi także zapłacić rodzicom Dariusza oraz jego siostrze zadośćuczynienie za doznaną krzywdę – łącznie 250 tysięcy złotych. Daniel R. otrzymał natomiast karę czterech lat więzienia.
Zgwałcił 9-miesięczną dziewczynkę. Sąd nie miał litości dla potwora
W Szczecinie zapadł wyrok w bulwersującej sprawie, która wstrząsnęła lokalną społecznością. Mężczyzna, który dopuścił się bestialskiego zgwałcenia 9-miesięcznej dziewczynki, został nieprawomocnie skazany. Czeka go nie tylko długi pobyt za więziennymi kratami, ale również inne dotkliwe kary.
20 lat więzienia i zakaz zbliżania się do ofiary
Sędzia Michał Tomala z Sądu Okręgowego w Szczecinie poinformował o szczegółach wyroku.
– Mężczyzna został uznany za winnego tego czynu. Została mu wymierzona kara 20 lat pozbawienia wolności. Ponadto został zobowiązany do uiszczenia nawiązki w kwocie 50 tys. zł na rzecz pokrzywdzonej – powiedział sędzia Tomala w rozmowie z Radiem ESKA.
Oprócz kary więzienia, sąd orzekł wobec mężczyzny pięcioletni zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzoną oraz 15-letni zakaz zajmowania jakichkolwiek stanowisk, wykonywania wszelkich zawodów oraz działalności związanych z wychowaniem, edukacją czy też leczeniem małoletnich. To ma na celu ochronę innych dzieci przed potencjalnym zagrożeniem.
Wyrok nie jest prawomocny. Co dalej?
Wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie nie jest prawomocny. Oznacza to, że zarówno oskarżony, jak i prokuratura mają prawo do wniesienia apelacji.
– Od tego wyroku przysługuje stronom prawo do wniesienia apelacji – potwierdził Michał Tomala.
Zabił Natalię, gdy miała zeznawać w sądzie. Dramat rozegrał się na oczach ich synka. Ostateczna decyzja w sprawie Mateusza N.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie utrzymał wyrok dożywotniego więzienia dla Mateusza N. Mężczyzna został skazany za brutalne zabójstwo Natalii S., do którego doszło w biały dzień przed budynkiem Prokuratury Rejonowej w Świnoujściu. Dramat rozegrał się na oczach ich kilkuletniego synka. Sprawiedliwości stało się zadość!
Zadźgał Natalię przed budynkiem prokuratury
Tragedia w Świnoujściu wstrząsnęła całą Polską. 17 maja 2022 roku, około godziny 15:00, Natalia S. przyjechała rowerem pod budynek prokuratury przy ulicy Słowackiego. Miała być przesłuchiwana w sprawie toczącego się postępowania dotyczącego relacji między nią i jej byłym konkubentem, Mateuszem N. Mężczyzna niespodziewanie pojawił się na miejscu i rzucił się na nią z nożem. Zadawał ciosy bez opamiętania, a później próbował podciąć sobie nadgarstek. Pomimo reanimacji, ranna kobieta zmarła. Osierociła dwójkę dzieci.
Zabójstwo na oczach dziecka
Mateusz N. miał wcześniej psychicznie i fizycznie znęcać się nad Natalią S. i jej córką, a nawet grozić im śmiercią. Będąc pod wpływem środków odurzających, wszczynał awantury, niszczył przedmioty w domu i groził podpaleniem mieszkania. Miał również przejąć telefon Natalii S. i ujawnić jego zawartość.
Długi proces i surowy wyrok
Proces Mateusza N. toczył się od października 2023 roku przed Sądem Rejonowym w Szczecinie. Mężczyzna został oskarżony o zabójstwo swojej byłej partnerki "w zamiarze bezpośrednim, przemyślanym pozbawienia życia". Zaatakowana przez byłego partnera Natalia S. otrzymała co najmniej pięć ciosów nożem.W kwietniu 2025 roku Mateusz N. został skazany na dożywotnie więzienie. Prawomocny wyrok zapadł 19 grudnia przed Sądem Apelacyjnym w Szczecinie. Sąd utrzymał wyrok pierwszej instancji, argumentując, że stopień demoralizacji Mateusza N. jest znaczny, dlatego "kara o charakterze eliminacyjnym" jest słuszną decyzją.
Szykuje się potężny atak zimy! Nawet -12 st. C, śnieg, porywisty wiatr i ryzyko gołoledzi
Koniec roku przyniesie prawdziwie zimową aurę. Prognozy zapowiadają siarczysty mróz, opady śniegu i silny wiatr, który dodatkowo obniży temperaturę odczuwalną. Najtrudniejsze warunki wystąpią na południu kraju, gdzie w noc sylwestrową termometry mogą wskazać nawet -12 st. Celsjusza. Kierowcy i piesi muszą uważać na śliskie drogi.
Arktyczny mróz i śnieg w Polsce. Gdzie najmocniej przyprószy?
Wigilia zapowiada się jako bardzo mroźny dzień w całym kraju. Mróz utrzyma się przez całą dobę, a nocą i nad ranem temperatura nigdzie nie przekroczy zera. Według prognoz IMGW najzimniej będzie w centrum i na wschodzie. W województwach łódzkim, mazowieckim, lubelskim i podlaskim termometry pokażą od -8 do -9 st. C. Na północy i zachodzie będzie nieco łagodniej, ale nadal mroźnie — od -5 do -7 stopni.Polska zostanie też wyraźnie podzielona pod względem opadów. Na Pomorzu, Warmii, Mazurach czy Mazowszu Wigilia upłynie sucho i spokojnie. Trudniejsze warunki pojawią się na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie, gdzie przy ujemnej temperaturze możliwy jest mokry śnieg z deszczem i groźna gołoledź. Na Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu spadnie śnieg, co oznacza białą Wigilię, ale także śliskie drogi i utrudnienia w ruchu.Końcówka roku przyniesie kulminację zimy, zwłaszcza na południu Polski. Sylwester będzie bardzo mroźny, choć w większości kraju spokojny i bez większych opadów. Lokalnie, głównie na krańcach Polski, może jednak lekko poprószyć śnieg.
Najniższe temperatury prognozowane są w Małopolsce i na Podkarpaciu. W sylwestrową noc możliwe są tam spadki nawet do -12 st. C, szczególnie w dolinach i na otwartych przestrzeniach. Porywisty wiatr sprawi, że odczuwalna temperatura będzie jeszcze niższa.
IMGW publikuje długoterminową prognozę na ferie 2026. W tych regionach zima zaskoczy
Silny mróz obejmie także wschód i centrum kraju. Na Lubelszczyźnie, Mazowszu oraz w województwie łódzkim spodziewane są spadki temperatury do -7 lub -8 st. C. Nieco łagodniej będzie na zachodzie i północy Polski. W Wielkopolsce, na Ziemi Lubuskiej oraz na Pomorzu termometry pokażą około -6 stopni. Najwyższe wartości, choć nadal ujemne, prognozowane są nad samym morzem, gdzie temperatura może oscylować w okolicach -2 st. C. Osoby planujące powitanie Nowego Roku na świeżym powietrzu powinny zadbać o ciepłe ubrania i przygotować się na prawdziwie arktyczne warunki.
Źródło: IMGW / Wprost MIALAM JECHAC NA SYLWESTRA DO TORUNIA ALE CHYBA SOBIE ODPUSZCZE.
Nie żyje mężczyzna, który stanął w obronie napastowanej kobiety! Śmiertelny atak 26-letniego nożownika w Gdańsku
W szpitalu w Gdańsku zmarł mężczyzna, który w niedzielę, 21 grudnia, stanął w obronie napastowanej kobiety. Na ul. Stągiewnej zaatakował ją 26-latek, który ugodził świadka zdarzenia nożem. We wtorek, 23 grudnia, poszkodowany zmarł. Napastnik został zatrzymany już wcześniej i usłyszał dwa zarzuty, w tym usiłowania zabójstwa, ale kwalifikacja czynu ulegnie teraz zmianie.
Gdańsk. Nie żyje mężczyzna, który bronił kobietę przed 26-latkiem
We wtorek, 23 grudnia, zmarł mężczyzna, który na ul. Stągiewnej w Gdańsku stanął w obronie napastowanej kobiety - poinformował portal Trojmiasto.pl, powołując się na rozmowę z Mariuszem Duszyńskim, rzecznikiem Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Poszkodowany otrzymał cios nożem w brzuch, ale policja informowała tylko o tym, że trafił do szpitala, nie podając jego stanu zdrowia. Teraz nadeszły najgorsze wieści.Zdarzenia poprzedzające śmierć mężczyzny rozegrały się w niedzielę, 21 grudnia, w godzinach popołudniowych. 26-latek zaatakował kobietę, za co usłyszał później zarzut doprowadzenia jej do poddania się innej czynności seksualnej. W trakcie przestępstwa próbował go powstrzymać świadek, ale napastnik sięgnął po nóż i go dźgnął, po czym uciekł. Został zatrzymany ok. 2 godziny później, ale za spowodowanie obrażeń ciała u poszkodowanego usłyszał również zarzut usiłowania zabójstwa. Po śmierci mężczyzny kwalifikacja czynu ulegnie zmianie.
- Na razie czekamy na rozpatrzenie przez sąd wniosku o areszt podejrzanego. W późniejszym terminie zostaną mu też zmienione zarzuty. W tej sytuacji jest to formalność - powiedział serwisowi Trojmiasto.pl Mariusz Duszyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Para prezydencka złożyła Polakom świąteczne życzenia
W świątecznym wystąpieniu opublikowanym w Wigilię Nawroccy zwrócili się do Polaków w kraju i za granicą, podkreślając wagę wspólnoty, narodowych tradycji oraz odpowiedzialności za drugiego człowieka.W opublikowanym w wigilię nagraniu zamieszczonym przez Kancelarię Prezydenta RP Nawroccy złożyli Polakom życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia. Zwrócili się zarówno do rodaków mieszkających w Polsce, jak i do Polonii przebywającej poza granicami kraju, podkreślając, że święta są momentem, który łączy niezależnie od miejsca zamieszkania.
W wystąpieniu podkreślono, że Wigilia Bożego Narodzenia jest jednym z najbardziej uroczystych i symbolicznych wieczorów w roku. To czas dzielenia się opłatkiem, dobrym słowem i obecnością, które w codziennym pośpiechu często schodzą na dalszy plan. Jak zaznaczono, właśnie w tych chwilach najpełniej odczuwana jest bliskość i wspólnota.Tradycje Bożego Narodzenia jako wspólne dziedzictwo Polaków
W dalszej części wystąpienia Nawroccy zwrócili uwagę na bogactwo polskich tradycji bożonarodzeniowych, które od wieków są przekazywane z pokolenia na pokolenie. Wspomniano o świątecznych nabożeństwach, jasełkach, kolędach i pastorałkach, a także o regionalnych zwyczajach, które tworzą kulturową tożsamość Polski.
Podkreślono, że to wspólne dziedzictwo wymaga troski i pielęgnowania. W ich ocenie Boże Narodzenie jest nie tylko czasem rodzinnych spotkań, ale także momentem refleksji nad ciągłością tradycji i odpowiedzialnością za ich przekazanie kolejnym pokoleniom.W wystąpieniu wybrzmiał również apel o wrażliwość wobec osób, które z różnych powodów nie spędzą świąt w gronie najbliższych. Zaznaczono, że świąteczna życzliwość powinna wykraczać poza domowe mury.
CZY W INNYCH MIASTACH TEZ TAK BYLO ?
Ponad 1300 osób samotnych, starszych, chorych, ubogich i doświadczających bezdomności zasiadło do wspólnego wigilijnego stołu przygotowanego przez Caritas Poznań. Około 200 osób, które nie mogły dotrzeć na miejsce, wolontariusze odwiedzili w ich domach - z posiłkiem i świąteczną paczką.