2014/12/29
NIE otrzymał pomocy , wpieprzył konowałowi ????????????????????
W Świdnicy zawodnik Legi - Piech najebał się z kolegą , kolega po pijaku rozwalił łeb , poszli do tamtejszego szpitala do izby przyjęć szukać pomocy bo rozbita głowa to nie przelewki , nawet po pijaku . Ale stało się to co jest standardem na izbach przyjęć . Dopóki nie zdechniesz nikt się tobą nie zajmie . Przyzwyczajony do trochę innego traktowania zawodnik Legi nie wytrzymał , tym bardziej , że był pod wpływem , lekarz pewnie go potraktował " per noga " , pijany to niech poczeka i pewnie doszło do przepychanek słownych które każdego by wyprowadziły z równowagi a już bedacego pod wpływem podwójnie . Zupełnie możliwe , że przywalił lekarzowi za jego arogancję , sama miałam ochotę kiedyś wpieprzyć lekarzowi za jego ignorancję , brak zaintrresowania , brak profesjonalizmu i chamskie zachowanie . A trudno wymagać żeby ktoś się podkładał a lekarz skoro tak się dopomina sprawieliwości to pewnie dlatego , że chce odwrócić uwagę od siebie i być może swego tumiwisizmu i braku empatii co lekarz mieć powinien . Ale ja to się nawet cieszę , może żeby częściej dostawali bęcki to by się zajmowali pacjentem od razu a nie po kilku godzinach co wiele razy przyczyniło się do zgonów na izbach przyjęć pod nosem lekarzy którzy pacjentów mają w dupie a przysięga Hipokratesa tyle dla nich znaczy co zepsuta kanapka !!!!!!!!!!!!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz