2015/11/30

Najgłupsze przepisy Unii Europejskiej


21.12.2012 14:05
[1/10] następne »
Witamy w Unii Europejskiej

Witamy w Unii Europejskiej

Od 2004 r. jesteśmy członkami Unii Europejskiej. Na początku fakt ten przysparzał nam wielu powodów do dumy - staliśmy się częścią wielkiej, dynamicznie rozwijającej się wspólnoty, co miało sprawić, że nasz kraj, szczególnie pod względem gospodarczym i infrastrukturalnym dokona wielkiego skoku na przód. Dziś filmy reklamowe - konia z rzędem temu, kto wskaże, ile dziennie spotów prezentowanych jest w telewizji - starają się nas przekonać, ile dobrodziejstwa płynie z członkostwa w Unii. Sceptycy zauważają jednak coraz więcej skaz.

Jedną z najbardziej frustrujących rzeczy, jaka wskazywana jest przez ekspertów oraz zwykłych ludzi, a która nie najlepiej działa na wizerunek całej Unii, jest machina odpowiedzialna za stanowienie prawa, regulacje i liczne przepisy. Niektóre z nich są tak absurdalne, że aż śmieszne. Nierzadko jest to jednak śmiech przez łzy. Wymyślone - czasami chyba na kolanie - reguły dotyczą potem przecież nas wszystkich. Oto najgłupsze przepisy Unii Europejskiej:« poprzednie [2/10] następne »
Ślimak, który został rybą

Ślimak, który został rybą

Do jakiego typu zwierząt zaliczamy ślimaki? Wiedzą to już dzieci w szkole podstawowej. To, co oczywiste dla gimnazjalistów, nie jest jednak do końca jasne dla unijnych urzędników. Według nich ślimak nie jest mięczakiem, ale... rybąsłodkowodną. Sam ślimak, choć z rybą ma niewiele wspólnego, nic nie może tu jednak nic wskórać.

Dlaczego w UE powstał tak idiotyczny przepis? Po to, by wspierać francuską gospodarkę, która jest największym producentem w branży ślimaczej. Dzięki temu tamtejsi przedsiębiorcy mogą korzystać z wysokich unijnych dotacji, które przewidziane są dla rybołówstwa.
                                                                                                                                                                « poprzednie [3/10] następne »
Warzywa, które stały się owocami

Warzywa, które stały się owocami

Kolejny równie absurdalny przepis dotyczywarzyw, które stały się owocami. Niestety, to nie jest pomyłka. Według rozporządzenia UE, warzywa takie, jak: marchew, słodki ziemniak i górna część rabarbaru to owoce. Rozporządzenie to, podobnie jak to wspomniane wcześniej dotyczące ślimaków, powstało wyłącznie po to, aby z unijnych pieniędzy mogli skorzystać Portugalczycy, którzy produkują dżemy między innymi z marchwi.

Według przepisów Unii, dżem można produkować bowiem tylko z owoców, więc ten zrobiony z marchwi jako warzywa nie spełniałby norm. Dlatego też sztucznie, licząc, że nikt nie zauważy, zamieniono go na owoc. Co jeszcze dziwniejsze w kwestii unijnego spojrzenia na kwestię owoców i przemysłu przetwórczego, marmoladę można wyprodukować tylko z owoców cytrusowych.                                                                                                                                          
Kalosze z instrukcją obsługi

Kalosze z instrukcją obsługi

To niestety nie głupi żart, ale fakt. Kalosze zgodnie z przepisami należą do osobistego wyposażenia ochronnego o numerze 89/696. Zgodnie z tym zarządzeniem, z chwilą nabycia kaloszy otrzymujemy również wielostronicową broszurkę. Instrukcja obsługi dołączona do towaru przetłumaczona jest w dziesięciu językach i zawiera informacje o tym, jak obuwieużytkować, przechowywać oraz jak je pielęgnować.

Znaleźć tam można również porady dotyczące odpowiedniego doboru i dopasowania kaloszy. Gdyby tego wszystkiego było mało, również życie producentów obuwia z gumy zostało w sposób znaczący utrudnione, a to za sprawą testów, jakie kalosze muszą odbyć dwa razy w miesiącu w unijnych placówkach naukowych. No cóż, przestrzeganie norm to przecież podstawa.                                                                                                                                                                            « poprzednie [5/10] następne »
Rozstaw szczebli w drabinach

Rozstaw szczebli w drabinach

Przez całe lata produkowane były drabiny, w których rozstaw szczebli wynosił 10 cali. Ale komuś chyba zaczęło to przeszkadzać. Zgodnie z nową normą, odległość między szczeblami miała wzrosnąć do 13 cali. Pomysł ten został uznany za tym dziwniejszy, że według osób, których praca polega na korzystaniu z drabin, narzędzie wyprodukowane na podstawie takich wytycznych nie nadawałoby się do normalnego, komfortowego użytkowania..

Średnia odległość stóp do kolan u normalnego człowieka wynosi 20 cali, co przy 13-calowym rozstawie szczebli pozwalało to na swobodne oparcie kolan. W drabinach wyprodukowanych według drugiego wariantu nie jest to już możliwe.                                                                                                                                                
21.12.2012 14:05
« poprzednie [6/10] następne »
 Samogasnące papierosy

Samogasnące papierosy

Pod koniec 2011 roku, zgodnie z unijnymi przepisami, w sklepach zaczęto sprzedawać papierosy, które same gasną, jeśli paląca je osoba pomiędzy jednym a drugim zaciągnięciem zrobi przerwę dłuższą niż kilkanaście sekund.

Przepis ten został "zgapiony" od Stanów Zjednoczonych. Jego głównym założeniem jest... dbałość o życie ludzkie i ochrona przed samospaleniem. Jednakże u większości palaczy powoduje on tylko frustrację.                                                                                                                                   
Trochę ciszej

Trochę ciszej

Unia dba, żeby wszyscy, którzy żyją na jej obszarze, egzystowali w ciszy i spokoju. Dlatego też wprowadziła dyrektywę o dopuszczalnym natężeniu hałasu. Na jej podstawie obywatele UE nie mogą być narażeni na natężenie hałasu wynoszące 85 decybeli w ciągu dnia i 65 w nocy.

Przepis ten jest trudny do wyegzekwowania, ale na tym kuriozum się nie kończy. Godzi też np. w ducha sportu. To właśnie za sprawą tej regulacji motocykle żużlowe muszą mieć zainstalowane tłumiki redukujące poziom hałasu. Powoduje to z kolei wolniejszą pracę silnika, a w konsekwencji wolniejszy czas przejazdu.                                                                                                                « poprzednie [8/10] następne »
Zaświadczenie dotyczące umiejętności wspinania się po drzewach

Zaświadczenie dotyczące umiejętności wspinania się po drzewach

To rozporządzenie musi zaskakiwać, ale do tego już się chyba powoli zaczynamy przyzwyczajać. Zgodnie z tym przepisem unijnym należy posiadać stosowne zaświadczenie, które pozwoli na wspinaczkę po drzewach. Otrzymanie takiego zezwolenia musi być poprzedzone odpowiednimi ćwiczeniami.

Szeroko znany jest przykład Chrisa Bakera, inżyniera-elektronika, który otrzymał zadanie zamontowania na drzewie kamer do obserwacji orłów. Całemu zdarzeniu przyglądali się stojący nieopodal urzędnicy. Zapytali oni mężczyznę, czy posiada stosowne świadczenie, pozwalające mu na wspinaczkę po drzewach - poinformował serwis niepoprawni.pl. Gdy się okazało, że takowego nie ma, zabroniono mu wchodzenia na drzewo i w zamian sprowadzono wykwalifikowanego "wspinacza".                                                                                                                                 « poprzednie [9/10] następne »
Ilość śniegu na stoku

Ilość śniegu na stoku

Nadeszła już zima i spadł śnieg. A Unia potrafi zadziwić też amatorów białego szaleństwa, a szczególnie jej rozporządzenie dotyczące grubości pokrywy śnieżnej. Zgodnie z regulacją 24/1/93, jazda na nartach jest zabroniona, gdy na stoku śniegu jest mniej niż 20 cm.

Niejeden zapalony miłośnik szusowania może się więc zdziwić, gdy nagle, podczas upragnionego i długo planowanego urlopu w górach zobaczy tabliczkę: "Zakaz zjazdu z powodu zbyt małej ilości śniegu".                                                                                                                                 
 Markizy wytrzymujące ciężar śniegu

Markizy wytrzymujące ciężar śniegu

Markizy, które służą do ochrony przed intensywnym światłem słonecznym, a zatem stosowane są przede wszystkim latem, muszą też wytrzymać napór śniegu. Jak głosi unijne rozporządzenie, markizy muszą wytrzymać nacisk wywierany przez pokrywę śnieżną o grubości 9 cali. Powinny też przetrzymać huraganowy wiatr.

Czy ktoś używa markizów podczas wichur lub śnieżycy? A może unijni urzędnicy przygotowują nas na nadchodzące zmiany klimatyczne?                                                                               No  i  najnowsze  durnoty : długość  knota  świecy  i  ilość  wody  spłukiwanej  w  kiblu  .                                                                                              Takimi  durnotami  zajmuje  się  UE  i  na  to  idą  pieniądze  członkowskich  państw  tego  debilnego  niemieckiego  tworu  !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  

    

   
    
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz