To Berlin jest problemem dla solidarności w Europie
- by Dawid Wildstein
- Listopad 30, 2015 at 9:00
Przejrzałem sobie właśnie media zachodnie, zwłaszcza niemieckie i cóż… histeryczna reakcja Niemiec to, jak dotychczas- chyba najlepszy argument za rządami PiSu:)
Berlin naprawdę nie kuma, że skończył się czas, gdy media niemieckie mogły ustawiać nam wewnętrzną politykę?:)
A tak tyci bardziej na poważnie. Wciąż różni ludzie piętnują różne kraje, czy to taką Polskę, czy Grecję, że tacy mało solidarni, że nie idą razem z UE, że to i tamto…
Część powtarzających robi to zapewne z cynizmu, ale myślę, że część z dobrej woli.
Część powtarzających robi to zapewne z cynizmu, ale myślę, że część z dobrej woli.
To do tej drugiej części- a może zdeka odwrócicie perspektywę? Pomyślcie co wyprawiają Niemcy. Szczucie i agresja, gdy nie odpowiada im nowy rząd danego kraju? Potężne, i bezpośrednio zagrażające naszemu bezpieczeństwu i całemu regionowi, interesy z Moskwą… To co wyprawiali w Grecji?
Zamiast rządu na posyłki, dostali rząd być może gotowy do sprzeciwu i solidarności regionalnej. To oczywiste, że będą atakować. A wszystkim domorosłym zwolennikom solidarności przypomnę, że taki nordstream pierwszy i drugi to cios w tę solidarność miliard razy większy niż cokolwiek co zrobił PiS
Serio, wybaczcie. To nie PiS czy kraje Europy środkowej czy wschodniej są problemem dla solidarności Europy. To Berlin jest tym problemem. Warto pamiętać.
Czytaj na fb
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz