Kora Jackowska chorowała na nowotwór jajnika – to wiedzą dziś wszyscy. Walczyła dzielnie, przez 5 lat. Nie każdy jednak ma świadomość, ile naprawdę wycierpiała popularna artystka. Media przemilczały jedną, bardzo istotną informację.
Jackowska przeszła operację mózgu!
Wydawało się, że stan jej zdrowia nawet się ustabilizował. To w tym potencjalnie spokojnym momencie przyszło pogorszenie. Na początku tego roku z Korą było tak źle, że musiała przejść skomplikowaną operację na otwartym mózgu. Media na ten temat milczały.
– Kora przeszła kolejną skomplikowaną operację. Tym razem na otwartym mózgu. I mimo że była po niej wycieńczona, nadal nie zamierzała się poddać. Niestety ponad tydzień temu jej stan znów się pogorszył. Kora nieprzytomna trafiła do szpitala w Bliżowie. Stamtąd przewieziono ją do większego szpitala w Zamościu. Niestety lekarze nie potrafili jej już pomóc. „Chemia by ją zabiła” – mówiła w rozmowie z Faktem osoba z otoczenia Kory.
Niestety, niewiele wiadomo o szczegółach operacji wokalistki. Wiele jednak to tłumaczy. Skoro nie mogła przyjąć chemii z uwagi na ten bardzo poważny zabieg chirurgiczny, to w ostatnich dniach musiała być naprawdę bardzo słaba.
Kora Jackowska została zdiagnozowana w 2013 roku. Od tego momentu nie poddała się ani przez chwilę, a kiedy tylko trochę jej się poprawiało, walczyła nawet dla innych. Starała się o refundację leku, który pomaga osobom chorym na to, co ona. Jej odejście jest niepowetowaną stratą dla jej rodziny i przyjaciół oraz dla świata muzyki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz