03.10.2018 Potwierdzają się informacje, które podaliśmy kilka tygodni temu na łamach naszego portalu. Nie ma wątpliwości, że jest to wybitnie nie w smak tzw. totalnej opozycji, która legendy zdemaskowanego już agenta SB o pseudonimie „Bolek” broni z nadzwyczajnym poświęceniem.
Lech Wałęsa najprawdopodobniej straci Honorowe Obywatelstwo Mielca – lotniczego miasta, w którym produkowane są m.in. słynne na całym świecie śmigłowce wielozadaniowe Black Hawk.Miarka się przebrała. Kłamstwa i publiczne łganie Lecha Wałęsy doczekają się konsekwencji. Nie tylko prawnych. Radni miejscy z Mielca już wkrótce zajmą się tematem odebrania byłemu prezydentowi tytułu Honorowego Obywatela Mielca.
Co ciekawe, Wałęsa jest jedyną osobą w powojennej historii miasta, który dostąpił tego „zaszczytu”.
Wałęsa otrzymał tytuł gdy przebywał w Mielcu na początku listopada 1990 roku. Prowadził wówczas kampanie prezydencką. – To była decyzja polityczna – nie ma wątpliwości radny Romuald Rzeszutek, który na łamach portalu Nowiny24.pl stwierdził: W świetle faktów, które obecnie znamy – nie sądzę, aby była ta osoba godna noszenia tytułu honorowego obywatela naszego miasta.
Wszystko wskazuje więc na to, że Wałęsa straci ten tytuł jeszcze w tym roku. Prace nad stosowną uchwałą już trwają. Wszystko wskazuje na to, że za przykładem Mielca pójdą inne miasta. W legendę Wałęsy wykreowaną przez elity III RP wierzą już tylko nieliczni, a i tak grupa staje się coraz węższa.
Jakby tego było mało, polskie samorządy – szczególnie te, w których moc decyzyjną mają samorządowcy PiS – coraz częściej podejmują działania w kierunku dekomunizacji nazw ulic, które jeszcze dziś w wielu miejscach Polski noszą nazwę „Armii Ludowej” i podobne.
Niezadowolenia z tego faktu nie ukrywają szczególnie środowiska lewicy, ale i neoliberałowie nie opowiadają się za.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz