Dodano: 01.11.2015 [09:35]
Jeszcze przed wyborami parlamentarnymi IBRiS przeprowadził sondaż, w którym Polaków zapytano m.in. o to, czy chcą likwidacji gimnazjów. Teraz opublikowano wyniki badania. Okazało się, że liczba osób opowiadających się za takim rozwiązaniem zdecydowanie wzrosła – domaga się tego prawie 70 proc. ankietowanych.
Jedną z kwestii podnoszonych w kampanii wyborczej było cofnięcie reformy dotyczącej wprowadzenia obowiązku szkolnego dla sześciolatków. Innym pojawiającym się w dyskusji o systemie edukacji tematem jest również likwidacja gimnazjów i powrót do systemu ośmioklasowej szkoły podstawowej oraz szkół średnich i zawodowych. W najnowszym badaniu IBRiS zapytał Polaków o ich preferencje w obydwóch sprawach.
Okazało się, że niemal 60 proc. ankietowanych chce likwidacji obecnych regulacji, tak aby dzieci rozpoczynały naukę w wieku siedmiu lat. Przeciwnicy powrotu do poprzednich rozwiązań edukacyjnych stanowią 32 proc. badanych, 9 proc. nie ma zdania w tej sprawie.
Jeszcze ciekawsze są wyniki dotyczący gimnazjów – Polaków, będących zwolennikami ich likwidacji, przybyło. Przeciwników obecnego systemu w 2013 roku było 60 proc., natomiast najnowsze badanie pokazuje, że jest ich o 8 punktów proc. więcej (68 proc.). Co ważne, odsetek zdecydowanych deklaracji osiągnął poziom aż 53 proc. (wzrost o 17 punktów procentowych). W tym samym czasie udział zwolenników gimnazjów w społeczeństwie nieznacznie spadł (z 27,5 do 26,5).
Jak podaje IBRiS, opinia w sprawie gimnazjów nie różnicuje się ze względu na płeć, ale w strukturze wiekowej obserwuje się, że najmniej przeciwników obecnego systemu jest w grupie wiekowej 18-24, a najwięcej w grupach 35-44 i 45-56. Można zatem przyjąć, że to pokolenia edukowane w gimnazjach popierają to rozwiązanie, natomiast pokolenia wychowane w poprzednim systemie ośmioletniej szkoły podstawowej – ale których dzieci uczyły się, uczą się lub będą się uczyć w gimnazjach – najmocniej sprzeciwiają się utrzymaniu obecnego rozwiązania.
Zdecydowanie największy odsetek przeciwników gimnazjów obserwuje się w małych i średnich miastach (odpowiednio 79 proc. i 76 proc.) a najmniej na wsi (61 proc.) i metropoliach (54 proc.).
Badanie przeprowadzono w dniach 15-16 października 2015 roku na ogólnopolskiej próbie 1100 osób metodą standaryzowanego kwestionariuszowego wywiadu telefonicznego wspieranego komputerowo (CATI).
Jedną z kwestii podnoszonych w kampanii wyborczej było cofnięcie reformy dotyczącej wprowadzenia obowiązku szkolnego dla sześciolatków. Innym pojawiającym się w dyskusji o
Okazało się, że niemal 60 proc. ankietowanych chce likwidacji obecnych regulacji, tak aby dzieci rozpoczynały naukę w wieku siedmiu lat. Przeciwnicy powrotu do poprzednich rozwiązań edukacyjnych stanowią 32 proc. badanych, 9 proc. nie ma zdania w tej sprawie.
Jeszcze ciekawsze są wyniki dotyczący gimnazjów – Polaków, będących zwolennikami ich likwidacji, przybyło. Przeciwników obecnego systemu w 2013 roku było 60 proc., natomiast najnowsze badanie pokazuje, że jest ich o 8 punktów proc. więcej (68 proc.). Co ważne, odsetek zdecydowanych deklaracji osiągnął poziom aż 53 proc. (wzrost o 17 punktów procentowych). W tym samym czasie udział zwolenników gimnazjów w społeczeństwie nieznacznie spadł (z 27,5 do 26,5).
Jak podaje IBRiS, opinia w sprawie gimnazjów nie różnicuje się ze względu na płeć, ale w strukturze wiekowej obserwuje się, że najmniej przeciwników obecnego systemu jest w grupie wiekowej 18-24, a najwięcej w grupach 35-44 i 45-56. Można zatem przyjąć, że to pokolenia edukowane w gimnazjach popierają to rozwiązanie, natomiast pokolenia wychowane w poprzednim systemie ośmioletniej szkoły podstawowej – ale których dzieci uczyły się, uczą się lub będą się uczyć w gimnazjach – najmocniej sprzeciwiają się utrzymaniu obecnego rozwiązania.
Zdecydowanie największy odsetek przeciwników gimnazjów obserwuje się w małych i średnich miastach (odpowiednio 79 proc. i 76 proc.) a najmniej na wsi (61 proc.) i metropoliach (54 proc.).
Badanie przeprowadzono w dniach 15-16 października 2015 roku na ogólnopolskiej próbie 1100 osób metodą standaryzowanego kwestionariuszowego wywiadu telefonicznego wspieranego komputerowo (CATI).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz