Krzysztof Jackowski jest jednym z najpopularniejszych polskich jasnowidzów, który zajmował się już wieloma głośnymi medialnie sprawami. Medium ponownie znalazł się na językach całego kraju, kiedy w swoim filmie na YouTube wypowiedział się na temat Kory. Jego słowa dla licznych fanów okazały się naprawdę zaskakujące.
Jackowski kojarzony jest przez internautów z przepowiadaniem w sprawach kryminalnych. Jasnowidz komentował już bowiem między innymi porwania, zaginięcia oraz morderstwa, o których głośno było w największych krajowych mediach. Często skutecznie pomagał policji i rodzinom, które zgłosiły się do niego z prośbą o pomoc.
Krzysztof Jackowski o tym, co dzieje się z Korą
W ostatnim czasie medium zdecydował się jednak skupić na niezwykle smutnym wydarzeniu, jakim dla wielu Polaków okazała się śmierć Kory. Wokalistka zespołu Maanam odeszła bowiem w wieku 67 lat po 5-letniej walce z nowotworem.
Tytuł filmu, w którym Jackowski opowiedział o popularnej piosenkarce, nosi tytuł „Zmarła Kora – Olga Jackowska – myślę, że wcale nie zmarła, a jest już wolna”. W jaki sposób jasnowidz odniósł się do tej kontrowersyjnej opinii?
Jasnowidz szokuje
– Bardzo przepraszam, może niektóre osoby zdenerwuje mój tytuł tej wypowiedzi, że może Kora żyje, że jest już wolna od cierpienia – rozpoczął Jackowski tajemniczo.
– Wielokrotnie już zaznaczałem, że robiąc wizje na temat osób zaginionych, kiedy w efekcie okazywało się, że te osoby nie żyją, ja osobiście zauważałem takie dziwne poczucie, że ci ludzie, mimo że cieleśnie nie żyją, to dalej są. Wiele znaków, które były mi pokazane przez te 30 lat, jak się tym zajmuję, wskazuje na to, że człowiek po śmierci zaraz jest, żyje dalej. Żyje bez ciała, ale jest. Osobowość, tożsamość człowieka jest zaraz po zgonie – powiedział z przekonaniem jasnowidz w nagraniu dla swych fanów.
Co ciekawe, wielu fanów Kory zdenerwowało się na Jackowskiego i jego najnowszy film. Twierdzą bowiem, że wykorzystał śmierć ich idolki do zbudowania zasięgów oraz osiągnięcia zysku. Sam jasnowidz nie odpowiedział na te oskarżenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz