W latach 2009-2014 przeprowadzono ankietę na temat zadowolenia z życia u 400 tysięcy osób. Odpowiedzi powiązano z danymi demograficznymi, dotyczącymi uczestników. Poziom szczęścia ankietowanych mierzono w skali od 1 do 10. W najmniej szczęśliwych regionach wynosił on 7,04, a w najbardziej szczęśliwych 8,96 – może to sugerować, że ludzie z reguły są całkiem szczęśliwi lub nie chcą przyznać się do tego, że nie są.Ogólnie rzecz biorąc, najszczęśliwsze i najmniej szczęśliwe społeczności miały podobne średnie dochody, poziom wykształcenia, stopę bezrobocia oraz poziom zaufania społecznego. Wykazano za to, że szczęśliwsi ludzie posiadali krótszy czas dojazdu do pracy, przeznaczali mniejszą część swoich dochodów na wydatki mieszkaniowe, rzadziej się przeprowadzali oraz migrowali. Wskazano także jeszcze jedną zależność.
Wyniki osób najszczęśliwszych korelowały z ich wyższym poczuciem przynależności społecznej oraz zamieszkaniem w obszarze o mniejszej gęstości zaludnienia, co doprowadziło autorów badania do wniosku, że życie w mieście jest z reguły mniej szczęśliwe. Mimo wszystko naukowcy uprzedzają, że ich badania wykazały jedynie korelację i nie mogą być traktowane jako ostateczny osąd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz