Przyczyna stale rosnącego biustu
U Fiony zdiagnozowano makromastię zwaną także gigantomastią – chorobę, która powoduje nadmierne, wręcz nienaturalne powiększanie się tkanki piersiowej. Przerost piersi jest rzadkim stanem chorobowym tkanki łącznej piersi, który jest spowodowany zwiększoną wrażliwością na niektóre hormony. Nieustający rozwój biustu może dotyczyć wzrostu obu lub tylko jednej piersi.
Schorzenie samo w sobie nie zagraża życiu osoby dotkniętej makromasią, co nie zmienia faktu, że jest ogromnym obciążeniem dla całego organizmu, a w szczególności kręgosłupa.
Z rozmiaru miseczki C na rozmiar J w kilka lat
Biust Fiony zaczął gwałtownie rosnąć odkąd jako mała jeszcze wtedy dziewczynka skończyła 10 lat. Choć ciężko w to uwierzyć, już wtedy w przeciągu zaledwie kilku lat piersi z rozmiaru miseczki C urosły jej do rozmiaru J! Dzisiaj, mimo że okres dojrzewania Fiony już dawno minął, jej biust wciąż rośnie. Nie ma jednak czego zazdrościć, bowiem młoda dziewczyna przeżywa aktualnie istny horror.
Piersi, które nie pozwalają jej na normalne funkcjonowanie
Za ogromnymi piersiami idą bolesne odparzenia, potówki, rany, brak możliwości karmienia piersią, a także problemy z kręgosłupem i paraliżującym bólem pleców, przez który 25-latka nie jest w stanie stać dłużej niż pięć minut. W związku z tym Fiona ma nie tylko ogromny problem z opuszczeniem własnego domu, ale także niemal na każdym kroku musi unikać noszenia własnego synkaWilliama, na rękach i wszelkich czynności, które nawet w najmniejszy sposób dodatkowo obciążałyby jej kręgosłup.Nie byłam w stanie karmić dziecka piersią. Byłam przerażona, że go uduszę, ponieważ nie mogłam go utrzymać, bo musiałam jednocześnie podtrzymać swoje piersi. Nie widziałam nawet jego twarzy – opowiada Fiona
Wszystkie te dolegliwości i problemy sprawiają, że wielkie piersi dosłownie niszczą jej życie
Moje poczucie własnej wartości sięgnęło dna, nie mogę znaleźć żadnego ubrania, które pasuje i nie mogę nosić tych samych rzeczy, co ludzie w moim wieku – powiedziała w rozmowie z Dailymail, Fiona Hornby
Problemy ze snem
Fiona ma także problem ze snem, ponieważ duże piersi uniemożliwiają jej przyjęcie wygodnej pozycji w związku z czym jedynym realnym rozwiązaniem wydaje się być spanie na plecach.
Jedyna nadzieja
Fiota marzy o operacji, która wydaje się być dla niej jedyną nadzieją i furtką do normalnego życia. Problemem jest jednak koszt zabiegu, którego niestety nie można wykonać w ramach świadczeń publicznej służby zdrowia – redukcja piersi jest określana Bolton w Wielkiej Brytanii jako „zabieg kosmetyczny”.25-latka nie ma więc wyjścia i zbiera pieniądze poprzez zbiórkę internetową z nadzieją, że jej koszmar w końcu się skończy. Koszt takiej operacji to 5,5 tys. funtów czyli ponad 30 tys. złotych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz