Jestem jedną z uczennic, która nie napisała dziś egzaminu. Jest mi bardzo przykro i smutno. Płaczę cały czas, zadając sobie pytanie: „Dlaczego?”
Rozumiem strajk, ale w takim razie dlaczego moi rówieśnicy mogli napisać test, a ja nie? Przygotowywałam się długo i solidnie. Chciałam dostać się do dobrej szkoły w Warszawie. Jestem wzorową uczennicą, więc dlaczego ponoszę karę? Dlaczego ludzie tylko się obwiniają? Nauczyciele rząd, rządzący nauczycieli. A co z nami? Dziś nikt nie stał po naszej stronie – ani rząd, ani nauczyciele, ani rodzice. Nikt
„Kiedy inni mają już to za sobą, ja znowu muszę zasiąść przed książki i uczyć się do czerwcowego egzaminu”
Nie chcę nikogo obwiniać. Jesteście dorośli, to wy wskazujecie nam właściwą drogę! Jaka teraz mamy wybrać? Kogo wspierać?”
Czy tak to wszystko powinno wyglądać? Czy jest możliwe w tej sytuacji znaleźć złoty środek? Jak sobie radzić i co mówić dzieciom. To temat, którym żyje nasz kraj i nie ma wątpliwości, że jeszcze wiele może się wydarzyć…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz