Do spowiedzi przyszedł facet i mówi:
- Wybacz mi Ojcze, bo zgrzeszyłem... strasznie przeklinałem i to w niedzielę
- No cóż... odmów 3 razy "Zdrowaś Mario" i staraj się uważać na swój język..
- Ale ojcze chciałbym wytłumaczyć okoliczności - otóż w niedzielę zamiast do Kościoła wybrałem się z przyjaciółmi na partyjkę golfa. Już na pierwszym dołku nie wyszło mi uderzenie i posłałem piłeczkę między drzewa...
- I to Cię tak zdenerwowało, że zakląłeś
- Nie, ponieważ okazało się, że piłeczka szczęśliwie upadła w miejsce, z którego można było oddać czysty strzał w kierunku dołka, ale jak podchodziłem do miejsca, w którym leżała piłeczka nagle przybiegła wiewiórka, porwała mi ją i uciekła na drzewo...
- I wtedy właśnie zakląłeś.
- Nie, ponieważ zaraz potem wiewiórkę chwycił orzeł i odleciał...
- I to Cię tak zdenerwowało, że zacząłeś kląć?
- Otóż nie, bo wiewiórka wypuściła piłeczkę, a ta spadła jakieś 10 cm od dołka...
- No i nie mów, że kurwa spierdoliłeś to uderzenie?!Przychodzi baba do ginekologa i mówi;panie doktorze mam dużo śluzu w pochwie czy może mi pan zrobic jakiś test Lekarz tak wiec zrobił.Nastepnego dnia były wyniki,lekarz mówi;ma pani bardzo duzo śliny w pochwie.Ale panie doktorze jak to jest mozliwe ja przecież z mężem tak jak Bóg przykazał.To niech pani meża sprawdzi w nocy bo w tym wieku mezczyzni bardzo dziwne rzeczy robia.I tak tez zrobiła.Połozyła sie do łóżka i udaje,że spi.Maz wstaje odkrywa kołdre,jej pizame i bierze playboya,przekartkowywujac karki mówi: o to jest cipa nie to co to twu.. twu...Na wiejskim weselu doszło do bijatyki. Wkrótce odbywa się proces sądowy. Sędzia pyta jednego z gości obecnych na weselu:
- Niech pan opowie jak było.
- Tańczę sobie z panną młodą jeden taniec, drugi, trzeci, czwarty, piąty, zaczynamy się dobrze bawić, a tu nagle pan młody podchodzi zdenerwowany i mnie obraża. Odpaliłem mu żeby się odwalił i tańczymy dalej... Nagle pan młody wziął zamach nogą i... jak nie kopnie pannę młodą między nogi!
Sędzia:
- Uuuu... To musiało boleć!
- Jeszcze jak, panie sędzio! Trzy palce mi połamał!Grają sobie w brydża dwie pary - mieszane. Gospodarze i Goście.
Gospodarze, niestety maja bardzo upierdliwego gnojka. Co chwila 12-letni gówniarz podbiega, trąca w stół, wali w krzesło - ogólnie - przeszkadza bardzo w grze. A, że jest wychowywany bez stresowo - nikt mu nie strzeli nawet klapsa.
Tylko Pani Domu od czasu do czasu rzecze, żeby się uspokoił.
Smarkacz nic sobie z tego nie robi.
Wreszcie wstaje Pan-Gość, bierze szczeniaka na bok i coś mu szepce na ucho. Wychodzą z pokoju. Po chwili Gość wraca. Zaczynają grać. Mija godzina, druga, trzecia. Totalny spokój. Goście zbierają się do domu, Pani Domu nie wytrzymuje i pyta:
- Stefan, kurka, co zrobiłeś, że nasz Karolek się uspokoił?
- Nauczyłem go walić konia.Stoi Bosman na mostku i pali fajkę, podchodzi Marynarz i się pyta:
- Bosmanie co tam palicie ?
Na to bosman:
- Włosy z cipy
A ha to dajcie popalić Bosmanie. Popalił i zasmakowało mu :-)
Na drugi dzień
Idzie Bosman, patrzy a marynarz pali fajkę
Na to Bosman
- Co palicie Marynarzu ?
- Włosy z cipy Bosmanie !
- Dajcie spróbować Marynarzu
Bosman zapalił i:
- Za blisko dupy rwiecie Marynarzu, za blisko.Wraca hrabia automobilem do domu, Jan drzwi otwiera, w pas się kłania i z szerokim uśmiechem mówi:
-, Co... Stary capie... Pewnie znowu chlałeś denaturat i tanie Rosjanki żeś w dupę ładował?
- Nie, Janie... byłem kupić nowy aparat słuchowy i od dziś możesz szukać nowej pracy..Pewien facet przeczytał książkę o asertywności i postanowił ją wypróbować na żonie. Nie wrócił jak zazwyczaj zaraz po pracy do domu, tylko poszedł z kumplami na piwo. Ok. 19.00 puka do drzwi, żona mu otwiera a on:
- Słuchaj, skończyło się babci sranie! JA jestem w tym domu panem! JA mówię, a ty słuchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki, obiadek, potem zimne chłodzone piwko, i nie obchodzi mnie skąd je weźmiesz, potem się zdrzemnę a wieczorem napuścisz mi wody do wanny. No, i nie muszę chyba mówić, kto mnie po kąpieli ubierze i uczesze? No???!!! Kto?
- Zakład pogrzebowy sk....nu!Rozmawiają dwie koleżanki jedna do drugiej mówi:
- o makowiec jadłaś ...
a druga na to:
- nie ja nie, Ania jadła a potem ją Zenek puknął w dupę a ja tylko mu loda zrobiłam.Rozmawiają dwie Rosjanki. Jedna pyta drugą:
- Jaki rodzaj seksu preferujesz?
- Ja lubię po bożemu - odpowiada. - A ty?
- Ja uwielbiam kochać się "na rodeo".
- "Na rodeo"? O co w tym chodzi?
- Na początku kocham się w pozycji na jeźdźca, potem po 20 sekundach, mówię że mam AIDS i próbuję się utrzymać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz