Lekarze mówcie prawdę - apeluje Naczelna Izba Lekarska. Do organizacji dochodzą sygnały o ograniczaniu lekarzom i innym pracownikom medycznym prawa do wyrażania poglądów na temat realiów pracy w warunkach epidemii koronawirusa. Ministerstwo Zdrowia wysłało kilka dni temu pismo, w którym polecono, by konsultanci wojewódzcy przestali się wypowiadać, bo przekaz ma być jednolity i nie może wzniecać niepokoju. Chodzi m.in. o wypowiedzi na temat braku fartuchów, maseczek czy rękawiczek. - To skandaliczne - uważa prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Andrzej Matyja mówi Matyja. W komunikacie opublikowanym na stronie NIL pisze, że „nie można Niezrozumiałe w związku z tym jest oczekiwanie, że lekarze i lekarze dentyści mieliby być w czasie epidemii pozbawieni możliwości przekazywania informacji o faktach powszechnie znanych w środowisku. Każdy lekarz, niezależnie od tego, gdzie jest zatrudniony, ma prawo - tak jak każdy człowiek - korzystać z wolności słowa i wyrażać swoją opinię o organizacji pracy, szczególnie jeśli – tak jak obecnie - warunki pracy nie zapewniają mu dostatecznego bezpieczeństwa wykonywania zawodu, narażając na ryzyko zakażenia. (…)
Paradoksalne jest, że administracja różnych szczebli próbuje ograniczyć wolność słowa profesjonalistom, a od dawna nie wykazuje się dostateczną determinacją, by ścigać przejawy hejtu skierowanego przeciwko lekarzom, czy propagowanie fałszywych metod „leczniczych”, które nie mają naukowego uzasadnienia. Z różnymi formami nadużywania wolności słowa ze szkodą dla obywateli i naszego środowiska walczymy, i walczyć będziemy, choć w tej walce nie czujemy wsparcia rządu. Przeciwstawiamy się ograniczaniu nam swobody wypowiedzi służących ochronie zdrowia i życia. Przeciwstawiamy się też wszelkim przejawom agresji i nienawiści wobec lekarzy, czy też szerzenia nieprawdziwych informacji o naszej pracy – czytamy w oświadczeniu prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej. Całe oświadczenie można przeczytać tutaj. Matyja podkreśla, że wypowiedzi lekarzy nie są w żaden sposób polityczne, bo to po prostu walka o dobro pacjentów. Dodajmy, że waśnie dzięki tym wypowiedziom pojawili się prywatni darczyńcy, którzy wspierają szpitale.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz