W rozporządzeniu wskazano, że w okresie od 25 marca do 11 kwietnia 2020 r. zakazuje się przemieszczania się z wyjątkiem m.in. wykonywania czynności zawodowych lub zadań służbowych, prowadzenia działalności rolniczej lub prac w gospodarstwie rolnym; zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego, w tym uzyskania opieki zdrowotnej lub psychologicznej oraz zakupu towarów i usług.Ograniczenie nie dotyczy też wykonywania ochotniczo i bez wynagrodzenia świadczeń na rzecz przeciwdziałania skutkom COVID-19, w tym w ramach wolontariatu oraz sprawowania lub uczestniczenia w sprawowaniu kultu religijnego, w tym czynności lub obrzędów religijnych.
W rozporządzeniu wskazano, że w przypadku gdy przemieszczanie się następuje pieszo – jednocześnie mogą się poruszać dwie osoby w odległości nie mniejszej niż 1,5 m od siebie.
Jeśli chodzi o środki publicznego transportu zbiorowego – środkiem tym można przewozić, w tym samym czasie, nie więcej osób, niż wynosi połowa miejsc siedzących
Świętokrzyskie. Zamknięty oddział neurologiczny skarżyskiego szpitala, pielęgniarka zarażona koronawirusem
We wtorek zamknięty został oddział neurologiczny w Szpitalu Powiatowym w Skarżysku-Kamiennej. Pielęgniarka pracująca w placówce i w szpitalu w Grójcu (Mazowieckie) została zarażona koronawirusem. Pielęgniarka, która została zarażona koronawirusem, ostatni raz pełniła dyżur w skarżyskim szpitalu na oddziale neurologicznym w dniach 16-17 marca.- Jest naszą pracownicą, a dodatkowo pracuje w szpitalu w Grójcu. Po tym ostatnim dyżurze, który skończyła 18 marca rano, poszła na zwolnienie lekarskie. Dopiero dzisiaj w południe otrzymaliśmy informację o tym z sanepidu, choć podobno wynik tej naszej pracownicy był już znany w niedzielę – powiedział dyrektor szpitala Leszek Lepiarz, który podjął decyzję o zamknięciu oddziału neurologicznego.
- Wszyscy pacjenci łącznie z personelem, który we wtorek rano rozpoczął pracę, zostali zamknięci na oddziale i nie mogą go opuszczać. Pobraliśmy od nich próbki do badań, które zostały przewiezione do laboratorium w Kielcach. Do czasu otrzymania wyników wszyscy muszą pozostać w szpitalu – podkreślił Lepiarz.
- Powiadomiliśmy już pogotowie, że nie przyjmujemy na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym pacjentów ze schorzeniami neurologicznymi i udarowymi – dodał dyrektor skarżyskiego szpitala. Próbki pobrano także od personelu oddziału neurologicznego, który pełnił dyżur wraz z pielęgniarką zarażonąkoronawirusem, podczas jej ostatniego dyżuru.
- Zostało pobranych w sumie 65 wymazów, w tym od 48 pracowników szpitala i 18 pacjentów – poinformował dyr. szpitala, który z niepokojem czeka na wyniki badań. - Oby te wyniki były ujemne i ważne, żeby były jak najszybciej. Życie pokazuje, że te badania nie robi się tak szybko, jak co niektórzy usiłują nam przekazać. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie sytuacji, gdyby jednak wyniki tych badań nie były pomyślne. Przecież ta pielęgniarka była nie tylko na oddziale, była też u nas w administracji. To może być lawina, który sprawiłaby problemy całemu szpitalowi – nie ukrywał dyrektor skarżyskiej placówki.(Źródło: Ministerstwo Zdrowia, PAP. ks)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz