Dodano: 02.12.2015 [18:12]
Przed gmachem Sejmu po obu stronach ulicy odbywają się dwie manifestacje. W jednej biorą udział przedstawiciele Stowarzyszenia Solidarni 2010 i Klubów „Gazety Polskiej”, w drugiej demonstrują sympatycy Komitetu Obrony Demokracji. Jak wynika z relacji reporterów portalu niezalezna.pl nastroje są coraz bardziej napięte. Doszło nawet do przepychanek, a manifestanci z KOD próbowali wyrywać transparenty kontrmanifestantom.
Obie demonstracje spotkały się przed gmachem Sejmu po przeciwnych stronach ulicy. Jak relacjonuje reporterka portalu niezalezna.pl doszło już do pierwszych przepychanek. Członkowie manifestacji zainicjowanej przez Komitet Obrony Demokracji próbowali wyrwać transparent, który już rano przynieśli uczestnicy kontrmanifestacji z hasłem „Sędzia Rzepliński musi odejść”.
(fot. Marcin Pegaz/Gazeta Polska)

(fot. Marcin Pegaz/Gazeta Polska)
Natomiast zapowiadając manifestację z udziałem Stowarzyszenia Solidarni 2010 oraz Klubów „Gazety Polskiej” Ewa Stankiewicz podkreślała, że sędziowie Trybunału Konstytucyjnego złamali Konstytucję, ponieważ „w czerwcu napisali ustawę, w której samowolnie poszerzyli swoją własną władzę i w której przygotowali grunt pod przyszłe obalenie prezydenta”.
Obie demonstracje spotkały się przed gmachem Sejmu po przeciwnych stronach ulicy. Jak relacjonuje reporterka portalu niezalezna.pl doszło już do pierwszych przepychanek. Członkowie manifestacji zainicjowanej przez Komitet Obrony Demokracji próbowali wyrwać transparent, który już rano przynieśli uczestnicy kontrmanifestacji z hasłem „Sędzia Rzepliński musi odejść”.
Jesteśmy za przejrzystym i zrozumiałym państwem. Jesteśmy przeciwni trybowi, w jakim Sejm podejmuje decyzje o jego ustroju. Jesteśmy rozczarowani Sejmem: partia rządząca się spieszy, opozycja wychodzi. Dlatego, jako obywatele tu jesteśmy. Posłowie, nie znaleźliście czasu, by obronić swoje racje - być może słuszne, ale na razie niejawne dla nas – informowali organizatorzy manifestacji z Komitetu Obrony Demokracji.
Ważne jest żeby wesprzeć Prezydenta i rząd – żeby nie zostawiać ich samych – tak jak przed 2010 rokiem. Ważne żeby zareagować – nie zostawić własnemu biegowi rzeczy - tak jak to miało miejsce wobec przemocy na Krakowskim Przedmieściu. Samo nic się nie zadzieje. Zło dzieje się, kiedy dobrzy ludzie nie reagują. Jesteście bardzo potrzebni. Przyjdźcie – pisała Ewa Stankiewicz zapraszając na manifestację. Z całego serca pozdrawiam Pana PREZYDENTA DUDĘ i nasz rząd . Cała Polska poza drobnymi wyjątkami jest za wami . Całe społeczeństwo powinno się spotkać pod kancelarią Prezydenta i pokazać że całe to paplanie wrogiej opozycji to utopia . Bo tak naprawdę poza wyjątkami nikt nie chce powrotu złodziei , komuchów i sprzedawczyków . A nasz udowodnił ile można zrobić dobrego jak się chce i to w krótkim czasie . Ale do tego jest potrzebna inteligencja i wiedza czego komuchom brak ,bo ich mózgi działają inaczej , przede wszystkim szkodzić , szkodzić i jeszcze raz szkodzić !!!!!!!!!!!!!!!! gb
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz