2015/12/30

Polacy nie chcą Donalda Tuska. "Prezydent Europy" nie ma gdzie wracać?


1.7K
Dodano: 30.12.2015 [09:53]
​Polacy nie chcą Donalda Tuska. "Prezydent Europy" nie ma gdzie wracać? - niezalezna.pl
foto: Piotr Galant / Gazeta Polska
Donald Tusk wśród europarlamentarzystów ma opinię lenia. Może być tak, że jego kariera jako przewodniczącego Rady Europejskiej zakończy się po jednej kadencji. Okazuje się też, że Tusk będzie równie niechciany w ojczyźnie po ewentualnym powrocie do Polski.

TNS Polska przeprowadziła dla „Faktu” sondaż. Zapytano, czy „gdyby w 2020 r. Donald Tusk kandydował w wyborach, to na kogo by Pan/Pani głosował/a?”. Odpowiedzi ankietowanych nie są obiecujące dla Platformy Obywatelskiej. 

Największym zaufaniem cieszy się obecnie urzędujący prezydent Andrzej Duda – uzyskał on 26 proc. Na kolejnym miejscu znalazł się Ryszard Petru – 14 proc. Tuż za nim Paweł Kukiz – 13 proc. Dopiero na czwartym miejscu wymieniany jest Donald Tusk z wynikiem 9 proc. Później Barbara Nowacka – 6 proc., Władysław Kosiniak-Kamysz – 3 proc. 

Widać wyraźnie, że Donald Tusk nie dostałby się nawet do II tury wyborów prezydenckich. Mimo że te odbędą się dopiero za pięć lat, to jest to wyraźny sygnał dla ówczesnego przewodniczącego PO, co myślą o nim Polacy.

Tusk był premierem dwukrotnie. Najwyraźniej rodacy, widząc jego „dokonania” jako szefa rządu, nie zamierzają powierzyć mu kolejnego ważnego stanowiska.

Być może Polacy pamiętają, co Tusk zrobił dla Polski. Nie sposób przejść obok zatrważających statystyk przedstawionych przez Centrum Informacyjne Rządu dotyczących „specjalnych  emerytur”, jakie przyznali w ostatnich latach właśnie  Donald Tusk i jego następczyni Ewa Kopacz.

Dr Wojciech Jabłoński, specjalista od marketingu politycznego, stwierdził, że Donald Tusk „nie ma do czego wracać”.
 
Dla polityka liczy się obecność w mediach. Polityk, który w mediach nie istnieje, przestaje być popularny. Nie dziwię się więc absolutnie temu sondażowi. Donald Tusk opuścił polskie podwórko. W związku z tym przestał być brany pod uwagę jako kandydat na stanowiska publiczne. Tusk, aby odrobić zaufanie Polaków, musiałby stać się z powrotem politykiem z pierwszej linii, bo obecnie takim nie jest. Ale gdy wróci, może już nie być dla niego miejsca w Platformie, bo pojawili się tam tacy politycy, jak np. Sławomir Neumann. I wydaje się, że tak jak kiedyś Tusk „nie miał z kim przegrać”, tak w tym momencie – nie ma do czego wracać
- cytuje dr Jabłońskiego fakt.pl.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                  
No  cóż  jak  sobie  pościelił  tak  się  wyśpi  hahahaaa .  Pracując  w  Europarlamencie  powinien  wiedzieć  że  nie  jest  to  na  wieki  i  prędzej  czy  później do  Polski  wróci  a  wtedy  .............  Polacy  go  rozliczą  za  to  co  wyprawiał  jako  Szef  Rady  Europy  i  po  czyjej  był  stronie   .  No  cóż Polacy  na  niego  nie  czekają  ,  może  tak  się  wprowadzi  do  swojej  psiapsiółki  szwabki  Angeli  ???  .Przecież  popierał  każdą  jej  durnotę  ,  nawet  tę  przeciwko  Polsce ,  teraz  ma  prawo  oczekiwać  wdzięczności  .  Ale  nie  należy  zapominać  że to  Niemcy  .  Co  by  kto  nie  mówił ;  JAK  ŚWIAT  ŚWIATEM NIE  BĘDZIE  POLAK  NIEMCOWI  BRATEM  .                                                                                                                                                         GB

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz