Dodano: 30.12.2015 [10:48]
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zlecił kancelarii prawnej przygotowanie pozwu o naruszenie jego dóbr osobistych. Pozwanymi będą portal naTemat.pl Tomasza Lisa i Dominika Majewska, autorka tekstu pt. „Zbigniew Ziobro niczego się nie nauczył? Przypadek tej lekarki pokazuje, że wracają stare metody”.
Zbigniew Ziobro zlecił kancelarii prawnej przygotowanie pozwu o naruszenie jego dóbr osobistych. Minister Ziobro będzie domagać się od autorki i portalu naTemat.pl wysokiego odszkodowania i zadośćuczynienia, oraz przekazania w całości zasądzonej kwoty na rzecz Fundacji im. Brata Alberta w Radwanowicach - informuje w komunikacie Ministerstwo Sprawiedliwości.
Zdaniem Ziobry przywoływany tekst "zawiera liczne pomówienia i insynuacje", a zawarte w nim informacje dotyczące ministra są nieprawdziwe. "Minister Ziobro nie zna prof. Dominiki Dudek. Nie posiada żadnej wiedzy na temat prowadzonego przez Prokuraturę Apelacyjną w Katowicach postępowania, w ramach którego miało dojść do opisanych w artykule czynności procesowych. Nie może więc ocenić zasadności tych działań, bo nie dysponuje wglądem do akt postępowania" - czytamy na stronie resortu sprawiedliwości.
Zbigniew Ziobro zauważa, że gdyby autorka artykułu dochowała elementarnej dziennikarskiej rzetelności, ustaliłaby, że minister sprawiedliwości nie sprawuje nadzoru nad prokuraturą i nie ma na nią żadnego wpływu.
W komunikacie Ministerstwa Sprawiedliwości podkreślono też:
Minister Ziobro wskazuje ponadto, że autorka tekstu nie skierowała zapytania do biura prasowego Ministerstwa Sprawiedliwości i nie starała się o uzyskanie stanowiska ministra. "To ostatnie jasno wskazuje na intencję pomówienia, a nie zaś rzetelnego przedstawienia faktów" - uważa resort.
Zbigniew Ziobro zlecił kancelarii prawnej przygotowanie pozwu o naruszenie jego dóbr osobistych. Minister Ziobro będzie domagać się od autorki i portalu naTemat.pl wysokiego odszkodowania i zadośćuczynienia, oraz przekazania w całości zasądzonej kwoty na rzecz Fundacji im. Brata Alberta w Radwanowicach - informuje w komunikacie Ministerstwo Sprawiedliwości.
Zdaniem Ziobry przywoływany tekst "zawiera liczne pomówienia i insynuacje", a zawarte w nim informacje dotyczące ministra są nieprawdziwe. "Minister Ziobro nie zna prof. Dominiki Dudek. Nie posiada żadnej wiedzy na temat prowadzonego przez Prokuraturę Apelacyjną w Katowicach postępowania, w ramach którego miało dojść do opisanych w artykule czynności procesowych. Nie może więc ocenić zasadności tych działań, bo nie dysponuje wglądem do akt postępowania" - czytamy na stronie resortu sprawiedliwości.
Zbigniew Ziobro zauważa, że gdyby autorka artykułu dochowała elementarnej dziennikarskiej rzetelności, ustaliłaby, że minister sprawiedliwości nie sprawuje nadzoru nad prokuraturą i nie ma na nią żadnego wpływu.
W komunikacie Ministerstwa Sprawiedliwości podkreślono też:
"By podkreślić rozmiar absurdu insynuacji zawartych w artykule, minister zwraca również uwagę na fakt, że szefem Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach jest obecnie pani prokurator Iwona Pałka. Została powołana na tę funkcję przez prof. Zbigniewa Ćwiąkalskiego, byłego ministra sprawiedliwości w pierwszym rządzie koalicji PO-PSL. Jak powszechnie wiadomo, Zbigniew Ziobro pozostawał i pozostaje w konflikcie z byłym ministrem i jego środowiskiem. W tej sytuacji przypisywanie Zbigniewowi Ziobro odpowiedzialności w sprawie opisanej w artykule red. Dominiki Majewskiej jest zwyczajnie niedorzeczne i stanowi pomówienie, które musi się spotkać ze zdecydowaną reakcją prawną. Każda osoba powtarzająca pomawiające ministra sprawiedliwości zarzuty zawarte w publikacji naTemat.pl musi liczyć się z wytoczeniem powództwa cywilnego".
Minister Ziobro wskazuje ponadto, że autorka tekstu nie skierowała zapytania do biura prasowego Ministerstwa Sprawiedliwości i nie starała się o uzyskanie stanowiska ministra. "To ostatnie jasno wskazuje na intencję pomówienia, a nie zaś rzetelnego przedstawienia faktów" - uważa resort.
Autor: wg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz