40 tysięcy za torebkę! - to oszałamiająca suma. Można za nią kupić samochód lub wyremontować mieszkanie. Małgorzata Dec-Kruczkowska, szefowa rady nadzorczej bankrutującej Kompanii Węglowej oszczędzać najwyraźniej nie musi i paraduje z jedną z najdroższych torebek świata.
W tym czasie gdy górnicy boją się o pracę i przyszłość swoich rodzin, Dec-Kruczkowska na spotkaniu o kondycji i przyszłości Kompanii Węglowej obnosiła się bogactwem. Torebka Hermes jest snobistycznym dodatkiem. Dla większości śmiertelników jest niedostępna z powodu astronomicznej ceny! Aby ją zdobyć trzeba zapisać się na długą listę oczekujących.
Mimo że przyszłość Kompanii Węglowej wisi na włosku, to najwyraźniej szefowa rady nadzorczej nie musi oszczędzać, a nawet może pozwolić sobie na rozrzutność.
Model, z którym pokazała się Dec-Kruczkowska kosztuje ponad 40 tys. zł. Dec-Kruczkowską stać na tak horrendalnie drogie dodatki zapewne dlatego, że oprócz posady w KW zasiada także w radzie nadzorczej innej spółki – Huty Pokój. Na co dzień jest zaś dyrektorką departamentu analiz w resorcie skarbu
—informuje dziennik „Fakt”.
Sama zainteresowana, zapytana o horrendalnie drogą torebkę powiedziała:
Nie chcę podejmować dyskusji o elementach garderoby. W radzie nadzorczej Kompanii Węglowej jestem od 2 miesięcy, odpowiadam za sprawy merytoryczne i na takich się skupiam.
Oburzeni górnicy, którzy liczą każdy grosz mówią:
Byle dyrektor dostaje 60 tys. zł. Za co, skoro spółka ledwo przędzie?
Na torebkę Dec-Kruczkowskiej górnicy musieliby pracować około półtora roku.
Fot.wPolityce.pl/
Fot.wPolityce.pl/”Fa