2015/12/31

Kozidrak: rozgrzeję się koniaczkiem. Sylwester Faktu i Polsatu


                         Już dziś Beata Kozidrak wystąpi na Sylwestrowej Mocy Przebojów Polsatu i zachwyci fanów swoimi największymi przebojami. W rozmowie z Faktem artystka zdradza ile razy zobaczymy ją na scenie, jakie przygotowuje kreacje na występ i jak zamierza się rozgrzać w zimową noc - ma sprawdzony sposób na przymrozki!
Fakt: Nie żałuje pani, że musi pracować w sylwestra?
Beata Kozidrak: Ja uwielbiam właśnie tak spędzać sylwestra i witać Nowy Rok przed wielomilionową widownią – bo przecież nie tylko w Katowicach, ale też przed telewizorami tłumy ludzi będą się świetnie bawić. Kocham być z publicznością. W taki sposób najbardziej lubię spędzać czas, nie wyobrażam sobie że w sylwestra miałabym siedzieć w domu czy bawić się na jakimś balu – to nie dla mnie!Już pani wie, w czym wystąpi w tę wyjątkową noc?
Mam przygotowane trzy kreacje, ponieważ trzy razy wychodzimy na scenę. Będzie trochę pięknej czerni, blady róż. Agnieszka Maciejak robi mi jedną z kreacji, dwie pozostałe Ania Zeman. Będzie na pewno fajnie i bardzo kobieco.
W tym roku na scenie jest wyraźna przewaga mężczyzn. Jak się pani czuje w takim towarzystwie?
Jak ma się czuć kobieta? No kobieco oczywiście!
Ma pani ulubieńców wśród wykonawców Sylwestrowej Mocy Przebojów?
Bardzo lubię Pectus i oczywiście kochanego Gawlińskiego, generalnie będzie dużo fajnych osób i dobra zabawa. Jak jest wielu dobrych artystów, to jest raźniej, a my doskonale bawimy się między sobą za kulisami.
Sprawdzone sposoby na rozgrzanie się w mroźną noc na scenie?
Na pewno trzeba coś założyć pod spód, żeby nie zmarznąć, ale generalnie trzeba sobie jakoś poradzić. Energia, ruch sceniczny i jeden koniak przed wyjściem!
Sylwester w Katowicach, a potem?
Muszę nabrać sił. Właśnie wyszła nasza płyta akustyczna i było dużo pracy jeśli chodzi o jej promocję, wyjazdy, telewizje, wywiady... Poza tym pracuję nad swoją solową płytą, która ukaże się w przyszłym roku, będzie bardzo fajna. Osoby, którym puszczam te nagrania, są bardzo zaskoczone. Ale to dobrze, bo ja lubię zaskakiwać, w końcu to moja droga – jako Beaty solo. Moje płyty muszą się różnić od stylistyki Bajmu, a ta nowa będzie się bardzo różnić. Póki co zapraszam na sylwestra, na pewno będziecie świadkami wielkiego koncertu, który z Polsatem i z Niną Terentiew opracowujemy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz