Dodano: 30.12.2015 [11:14]
Wczoraj w Sejmie odbyła się debata nad projektem ustawy budżetowej na 2016 rok. Podczas obrad doszło do nietypowej sytuacji. Minister finansów Paweł Szałamacha założył się z Sławomirem Neumannem, przewodniczącym klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej, że założenia przyjęte przez Sejm zostaną spełnione. Przegrany wpłaci 10 tys. zł do budżetu państwa.
Projekt budżetu zakłada, że w przyszłym roku do kasy państwa z podatków wpłynie 276,1 mld zł. Dodatkowe pieniądze będą pochodzić z dwóch nowych podatków: od niektórych instytucji finansowych (5,5 mld zł) i od sklepów wielkopowierzchniowych (2 mld zł).
Przyszłoroczny budżet otrzyma również wsparcie z Narodowego Banku Polskiego. Wpłaty z zysku NBP przewidziano na 3,2 mld zł. Zaplanowano także wpływy z dywidend i wpłat z zysku oraz cła. W projekcie ustawy budżetowej na przyszły rok zaplanowano, że Produkt Krajowy Brutto wzrośnie o 3,8 proc.
Założenia te, według Platformy Obywatelskiej reprezentowanej przez Sławomira Neumanna, są nierealne. W imieniu klubu PO polityk stwierdził, że rząd Zjednoczonej Prawicy zepsuł dorobek poprzedniej ekipy, a założenia deficytu i dochodów są wzięte z sufitu.
Według polityka Platformy może powstać problem z finansowaniem wydatków, w tym programu „Rodzina 500 plus”.
Polityk PiS zaproponował zakład. „Jeśli deficyt przekroczy 54 mld, to wpłacę 10 tysięcy złotych do budżetu, w przeciwnym razie płaci poseł Neumann”.
Poseł PO rozszerzył formułę o realizację dochodów.
Paweł Szałamacha stanął na mównicy i powiedział: „Panie i Panowie, zakład przyjęty”.
Projekt budżetu zakłada, że w przyszłym roku do kasy państwa z podatków wpłynie 276,1 mld zł. Dodatkowe pieniądze będą pochodzić z dwóch nowych podatków: od niektórych instytucji finansowych (5,5 mld zł) i od sklepów wielkopowierzchniowych (2 mld zł).
Przyszłoroczny budżet otrzyma również wsparcie z Narodowego Banku Polskiego. Wpłaty z zysku NBP przewidziano na 3,2 mld zł. Zaplanowano także wpływy z dywidend i wpłat z zysku oraz cła. W projekcie ustawy budżetowej na przyszły rok zaplanowano, że Produkt Krajowy Brutto wzrośnie o 3,8 proc.
Założenia te, według Platformy Obywatelskiej reprezentowanej przez Sławomira Neumanna, są nierealne. W imieniu klubu PO polityk stwierdził, że rząd Zjednoczonej Prawicy zepsuł dorobek poprzedniej ekipy, a założenia deficytu i dochodów są wzięte z sufitu.
Według polityka Platformy może powstać problem z finansowaniem wydatków, w tym programu „Rodzina
– napisał minister finansów Paweł Szałamacha.Różnica zdań ma charakter, nazwijmy to, intelektualny, ale także polityczny, na który się nie obrażam. Uznałem jednak, że trzeba postawić na swoje tezy własne pieniądze
Polityk PiS zaproponował zakład. „Jeśli deficyt przekroczy 54 mld, to wpłacę 10 tysięcy złotych do budżetu, w przeciwnym razie płaci poseł Neumann”.
Poseł PO rozszerzył formułę o realizację dochodów.
- powiedział Sławomir Neumann.Dla Pana jest to łatwy zakład, bo Pan po prostu zetnie wydatki na koniec roku i ten deficyt utrzyma w ryzach. Ja bym chciał, by Pan przyjął inny zakład, że dochody, które żeście zaplanowali w tym budżecie, zrealizujecie. Taki zakład chętnie przyjmiemy
Paweł Szałamacha stanął na mównicy i powiedział: „Panie i Panowie, zakład przyjęty”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz