2015/12/29

Choroby, którymi można zarazić się przez pocałunek: mononukleoza, angina, opryszczka, cytomegalia

W trakcie pocałunków wymieniamy się około 40 tysiącami drobnoustrojówFoto: Poprugin Aleksey / Shutterstock
Lubimy się całować i dowodem tego są statystyki: w ciągu życia robimy to ponad 20 tysięcy razy.  Ponoć regularne całowanie pozwala przedłużyć życie o kilka lat, bo dotlenia, poprawia pracę serca i odżywia nasze komórki. W mózgu uaktywniają się ośrodki odpowiedzialne za emocje: wzrasta produkcja hormonów szczęścia, serotoniny oraz endorfin. Podnosi się też poziom odpowiedzialnego za pożądanie testosteronu, wyostrzają zmysły i podnosi ciśnienie krwi. Skóra staje się cieplejsza i nabiera żywszej barwy. Ale nie można zapominać, że w trakcie pocałunków wymieniamy się około 40 tysiącami drobnoustrojów. A to może oznaczać prawdziwe zdrowotne tarapaty, których skutki odczuwalne są nawet przez całe życie.

Dowód miłości i… odporności, czyli historia pocałunku

Zdaniem naukowców zwyczaj całowania pojawił się w toku ewolucji. Miał on ułatwiać wzajemne przekazywanie bakterii i wirusów, czyli działać jak coś w rodzaju szczepionki. Według niektórych naukowców, mężczyzna dzieląc się z partnerką swoimi patogenami, daje jej czas na uodpornienie się na nie, zanim ona zajdzie w ciążę. Być może dlatego najbardziej namiętne kontakty usta-usta są domeną zakochanych.

Choroby, którymi można zarazić się przez pocałunek: mononukleoza

Mimo że nazywana jest chorobą gorących pocałunków, to do przeniesienia groźnych wirusów wystarczy niewinny całus. Wirusy przenoszone są przez kontakt ze śliną lub wydzieliną z nosa osoby zakażonej. Można się nią także zarazić, co prawda rzadziej, używając przedmiotów należących do chorego, np. sztućców.

Objawami choroby, które pojawiają się zazwyczaj dopiero po upływie miesiąca, a nawet dwóch od momentu zakażenia są: bóle głowy, dreszcze, gorączka, powiększenie węzłów chłonnych, głównie znajdujących się na szyi. Powiększeniu może ulec śledziona, a skóra bywa zażółcona jak przy chorobach wątroby. Najczęściej objawy utrzymują się do dwóch tygodni, ale pełne wyzdrowienie następuje dopiero po 2–3 miesiącach.
Mononukleoza, choć bardzo zakaźna, w zasadzie nie jest ciężkim schorzeniem. Jednak u niektórych osób, zwłaszcza z obniżoną odpornością, może dojść do poważnych powikłań, np. zapalenia wątroby czy opon mózgowych lub nawet pęknięcia śledziony. Leczenie ma charakter objawowy, np. stosuje się środki przeciwgorączkowe czy preparaty od bólu gardła. Choroba bywa mylona z wieloma innymi schorzeniami, np. anginą albo zapaleniem zatok. Z tego powodu podaje się często antybiotyki, które w przypadku tego schorzenia mogą wręcz wywołać ostrą reakcję alergiczną.

Choroby, którymi można zarazić się przez pocałunek: opryszczka

Wcale nie trzeba całować kogoś z ranką na ustach, by herpeswirus, który wywołujeopryszczkę (powszechnie nazywaną zimnem), przeniósł się na osobę zdrową. Zarazić się można bowiem wcześniej, gdy pęcherzyki nie są jeszcze widoczne, natomiast pojawiają się pierwsze symptomy choroby takie jak kłucie, mrowienie, swędzenie. Potem przez lata, podobnie jak wirus odpowiedzialny za mononukleozę, może pozostawać w organizmie w stanie utajenia. Miejscem, w którym się ukrywa, są zwoje nerwowe. W sprzyjających warunkach staje się aktywny. Wystarczy stres, gorączka, długie opalanie, przegrzanie czy wychłodzenie, zwykła niestrawność czy u pań - miesiączka.Warto pamiętać, że zaszkodzić może nam nie tylko całowanie kogoś zopryszczką, ale też kontakt z jego skórą. Wirus opryszczki może się równie łatwo przenosić podczas intymnych kontaktów oralnych, wywołując opryszczkę narządów płciowych. Objawy pojawiają się najczęściej do tygodnia po kontakcie z zakażonym partnerem. Objawy tej opryszczki są podobne, tyle że dotyczą miejsc intymnych. Chociaż po kilku tygodniach ustępują, wirus pozostaje i może powodować nawroty.

Choroby, którymi można zarazić się przez pocałunek: herpeswirus

Wywołuje on (charakterystyczne dla dzieci między pierwszym a piątym rokiem życia) opryszczkowe zapalenie jamy ustnej w postaci nawracających wykwitów pęcherzykowych na wargach. W tym czasie dziecko nie powinno również stykać się z osobami o obniżonej odporności (noworodkami, niemowlętami, kobietami w ciąży czy seniorami).
Przeniesienie choroby jest możliwe poprzez kontakt bezpośredni, tj. przez ślinę, najczęściej podczas całowania lub pośredni, tj. przez kontakt z przedmiotami, które są zanieczyszczone śliną osoby będącej nosicielem wirusa.

Choroby, którymi można zarazić się przez pocałunek: angina

Najpierw tylko co drapie, a już po kilku godzinach nie sposób coś przełknąć bez bólu. To angina - także przykra konsekwencja całowania. Najczęściej wywołują ją bakterie, zwykle paciorkowce znajdujące się w ślinie chorego.
Na zakażenie najbardziej podatne są dzieci. Bywa też i tak, że w samych migdałkach bytują "uśpione" bakterie, które uaktywniają się, gdy jesteśmy osłabieni, wywołując anginę. Gdy do organizmu wtargną chorobotwórcze zarazki, namnażają się przez 3-5 dni. A potem nagle rośnie nam temperatura (nawet do 40°C), mamy dreszcze, boli nas gardło (zwłaszcza przy przełykaniu) i głowa. Niekiedy do takich objawów dołączają nudności i/lub wymioty. Węzły chłonne są powiększone i bolą przy dotykaniu. Takie dolegliwości utrzymują się 7-10 dni. Na migdałkach niekiedy pojawia się biały nalot (tzw. angina ropna).
Warto pamiętać, że niedoleczone zakażenie paciorkowcem może wywołać groźne choroby serca, stawów i nerek, a nawet sepsę.
Bliskie kontakty to także ryzyko złapania grypy lub wirusa grypopodobnego. One też przenoszone są głównie poprzez kontakt ze śluzówkami jamy ustnej. Wirus grypy nie występuje u zakażonej osoby w innych tkankach, oprócz układu oddechowego. Do groźnych powikłań grypy, prócz zapalenia płuc, należy zapalenie mózgu, mięśni, mięśnia sercowego i osierdzia, jak również zaostrzenie przewlekłych chorób układu oddechowego, np. POChP czy astmy, które mogą być niezwykle groźne dla pacjenta.
Bóle stawów, mięśni, gorączka i uczucie rozbicia mogą być objawem zakażenia przenoszonymi wraz ze śliną pneumokokami lub meningokami, które mogą wywołać sepsę. Zaniepokoić powinno zwłaszcza pojawienie się na skórze czerwonych plamek, które po przyłożeniu do skóry szklanki, nie znikają tak jak zwykła wysypka. W przypadku podejrzenia sepsy trzeba jak najszybciej jechać do szpitala. O powodzeniu leczenia decydują godziny, a niekiedy nawet minuty.

Choroby, którymi można zarazić się przez pocałunek: cytomegalia

To choroba, którą wywołuje cytomegalowirus. Atakuje głównie gruczoły ślinowe. Możemy zarazić się nią m.in. przez bezpośredni kontakt z płynami ciała, np. śliną. Cytomegalię wywołuje cytomegalowirus, a osoby, które przebyły chorobę, są jego nosicielami. W organizmie pozostaje on nieaktywny, nie stwarzając zagrożenia, to znaczy, że przechorowanie cytomegalii daje odporność. Wirus stanowi jednak poważne zagrożenie w przypadku zakażenia dla kobiet ciężarnych i karmiących, niemowląt i małych dzieci oraz dla osób z mocno obniżoną odpornością.
Zachorowanie na cytomegalię w ciąży wiąże się z poważnymi skutkami dla płodu. W pierwszym trymestrze jest najbardziej niebezpieczne i najczęściej prowadzi do poronienia lub powstania wad u dziecka, zwłaszcza w obrębie układu nerwowego. W drugim i trzecim trymestrze cytomegalia może doprowadzić do przedwczesnego porodu.
W tym czasie istnieje również ryzyko powstania wad płodu. Niektóre konsekwencje infekcji wewnątrzmacicznej mogą ujawnić się po narodzinach dziecka w postaci zapalenia płuc, poważnej żółtaczki. Ze względu na bezobjawowy przebieg choroby lub występowanie objawów niecharakterystycznych, rozpoznanie potwierdza dopiero wykonanie badania krwi w kierunku przeciwciał klasy IgM i IgG.

Bakterie odpowiedzialne za próchnicę przenoszą się wraz ze śliną

Istnieje teoria, według której całowanie zapobiega współczesnej pladze, czyli próchnicy. Jej zwolennicy przekonują, że intensywne całowanie wzmaga wydzielanie śliny, która jest przecież naturalnym środkiem czyszczącym jamę ustną. Jednak jak podaje pismo "Journal of the American Dental Association", bakterie odpowiedzialne za próchnicę mogą przenosić się wraz ze śliną. Fakt, że chętnie całujemy dzieci, jest więc przyczyną ich poważnych problemów ze zdrowym uśmiechem. A wszystkiemu winne są bakterie, które żyją w ślinie oraz w płytce nazębnej.
Całowanie się to możliwość najłatwiejszego "zarażenia" drugiej osoby. Łatwość przenoszenia się tych drobnoustrojów nie tylko u dzieci zależy od wielu czynników, jak częstotliwość całowania, kondycja układu immunologicznego danej osoby, dieta i ogólny stan zdrowia jamy ustnej.
Udostępnij

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz