2015/12/09

Ostre spięcie o in vitro. Monika Olejnik ucina rozmowę: Koniec tego bredzenia!

Monika Olejnik gwałtownie ucięła dyskusję polityków w studiu Radia ZET. "Koniec tego bredzenia" - rzuciła dziennikarka, kiedy Robert Winnicki z ruchu Kukiz'15 stwierdził, że alternatywą dla metody in vitro jest adopcja sierot.Poranna rozmowa w Radiu ZET zeszła na temat odcięcia refundacji metody in vitro, zapowiedzianego przez nowego ministra zdrowia Konstantego RadziwiłłaMonika Olejnik nazwała tę decyzję odebraniem Polakom szansy na dzieci. Dodała również, że teraz na metodę sztucznego zapłodnienia będę mogli pozwolić sobie tylko bogaci ludzie .Słowa dziennikarki wywołały żywą reakcję polityków zaproszonych do studia.Ale nie wprowadziliśmy zakazu in vitro. Wbrew temu, co wieszczyliście przed wyborami– kontrargumentował poseł PiS Jacek Sasin. – No tak. Można się cieszyć – przyznała z przekąsem dziennikarka. Sasin przekonywał, że są inne metody leczenia niepłodności, które są bardzo skuteczne i dlatego in vitro nie powinno być finansowane z budżetu. Nie umiał jednak wymienić tych metod. – Nie jestem lekarzem – usprawiedliwił się.Ci, których nie stać na in vitro, będą mieli możliwość uczestniczenia w procedurach medycznych, finansowanych z budżetu państwa, które będą leczeniem niepłodności, a nie sztucznym zapłodnieniem – przekonywał poseł PiS. – Polski nie stać na refundację in vitro – dodał. – A na 500 złotych na dziecko starczy? – skomentowała Monika Olejnik.

Z pomocą Jackowi Sasinowi przyszedł Robert Winnicki, lider Ruchu Narodowego, a obecnie poseł ruchu Kukiz'15. Ocenił, że in vitro jest niegodziwe i nieetyczne oraz prowadzi do eugeniki. Kiedy zaproponował, żeby zamiast in vitro rodziny bezdzietne zdecydowały się na adopcję, dziennikarka ostro zareagowała.
Dość tego bredzenia – ucięła rozmowę Monika Olejnik.                                                                                                                                                                                                                      Chociaż  nie cierpię  tej  baby  tym  razem  przyznam  jej  rację . Nie  ma  metody  leczenia  bezpłodności u  kobiet  chorych  z uwagi  na  wady  genetyczne  bądź  inne  schorzenie nieuleczalne  .  To  samo  dotyczy  meżczyzn  którzy mają  martwe  plemniki .  Tu  żadne  leczenie  nie pomoże  i  jedynym sposobem  na  posiadanie  dzieci jest metoda  in vitro .  Adopcja  dzieci  to  nie  to  samo  . Oczywiście  nie  mam  nic  przeciwko adopcji  a  wręcz  przeciwnie  . Jeżeli  kogoś  stać  to  jak najbardziej  . Ale  to  nie  to  samo . Każdy  chce przedłużenia  własnego rodu  . Każda  matka chce  dziecko urodzić ,  przejść  cały  proces  ciąży bo to jest  piękne jak  kobieta  wydaje  na świat  nowe życie .  I  tego  nie  powinno się  odmawiać żadnej  kobiecie  bez  względu  na  status  społeczny  . Rodziny  żyjące  skromnie  też chcą  mieć  dzieci  . A  nie  stać  je  na  tak  drogi  zabieg  . I  prysnął  sen o posiadaniu  własnego  dziecka  z  powodu  zdawało  by  się  prozaicznego-  pieniędzy .  Ja  rozumiem  władze  bo są  pod  presja  kościoła  ale nie  znalazłam w  biblii  zapisu że  nie  można  mieć  dzieci  inną  metodą  . Dziecko  to  dziecko i  nie  ważne jak  je poczęto  bo to  zawsze  jest  człowiek  . INACZEJ  POCZĘTY  ALE  JEDNAK  CZŁOWIEK  .Wiec  nie zgadzam się  z  opinią  ze  dziecko  poczęte  metodą  in vitro  to  inne  dziecko  .  Takie  samo bo powstałe  z  jajeczka  kobiety  i  nasienia  mężczyzny  . Mamy  postęp  i  trudno  żeby  z  tego  nie  skorzystać  .  Kiedyś  nie  było  prądu  tylko  świece  ale  to  nie  znaczy  że  prąd  jest  gorszy . Wiele  jest  rzeczy  powstałych  dzięki  postępowi  i  każdy  z  tego  chętnie  korzysta nawet  księża  . Tak  więc  uważam  że  niedofinansowanie  metody  in vitro tym  biedniejszym rodzinom  pozbawia  je  posiadania  dzieci  nie  dlatego  ze  coś  tam  ale  dlatego  że  nie  mają  pieniędzy  a  to  już  wstyd  .                                                                                                              GB

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz