2018/08/01

Wsadzili posła PO za kraty, bo zaglądał do kieszeni Rydzyka?

Stanisław Gawłowski: Rydzyk mi nie odpuściStanisław Gawłowski: Rydzyk mi nie odpuści
ZdjÄ™cie użytkownika Anna Pac.Czy areszt i zarzuty dla posła Platformy Stanisława Gawłowskiego to efekt jego śledztwa dotyczącego finansowania ojca Tadeusza Rydzyka z pieniędzy podatników? Tak sugeruje sam Gawłowski, który w rozmowie z "Rzeczpospolitą" mówi, że ostrzegał go przed tym jeden z biskupów.                                                                                                                                                                                         Usłyszałem od jednego z ważnych biskupów, dzisiaj kardynała, że będę tego żałował, że Rydzyk mi nie odpuści, że muszę działać zgodnie z prawem, on to rozumie, ale że będę tego żałował, bo on będzie się mścił na mnie - mówi Stanisław Gawłowski w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
- Jak słyszałem potem od dziennikarzy, jak PiS wygrał w 2015 roku, w 2016, że PiS szuka haków na mnie, to naprawdę, proszę mi wierzyć, myślałem, że to jest żart. Od wielu dziennikarzy to słyszałem, ze zabierają się za mnie. Myślałem, że to jest żart. Dzisiaj już wiem, że nie - dodaje Gawłowski.
Stanisław Gawłowski interesował się finansami Tadeusza Rydzyka jako przewodniczący rady nadzorczej w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska. Chodziło o dotacje, które Rydzyk dostał na geotermię. - Wyjaśniałem wszystkie procedury, które zostały złamane w tamtym czasie i po tych już wszystkich dyskusjach zarząd NFOŚ zdecydował o cofnięciu dotacji. Rydzyk, a później Szyszko i obecny prezes Narodowego Funduszu Kujda zgłosili mnie do prokuratury, że złamałem prawo cofając dotację dla Rydzyka - mówi dziś Gawłowski.
Przypomnijmy, że w kwietniu tego roku Gawłowski usłyszał pięć zarzutów, w tym część o charakterze korupcyjnym, następnie na trzy miesiące trafił do aresztu w Szczecinie. 11 lipca szczeciński Sąd Okręgowy - rozpatrując wniosek prokuratury o przedłużenie politykowi aresztu - dopuścił możliwość odstąpienia od tego środka zapobiegawczego pod warunkiem wpłacenia 500 tys. złotych kaucji. Dzień później rodzina Gawłowskiego wpłaciła poręczenie majątkowe i od tej pory poseł Platformy przebywa na wolności.                                                                                                                                                                    Nie znam tego faceta ale już go lubię . Może gdyby każdy Polak interesował się tym  ,  skąd  po co i   dlaczego rząd daje tyle kasy Rydzykowi rząd by się opamiętał .  Bo bierne przyglądanie się temu jak państwo daje nasze pieniądze pazernemu klesze i to ogromne ,  budzi w Polakach niezdrowe emocje !!! I jakoś mnie to nie dziwi ! A ta kreatura pazerna jest i dopóki może będzie nas doić , tak nas bo rząd własnych pieniędzy nie ma !!!!  Ale jak długo na to pozwolimy zależy już tylko od nas !!!!!!  Czas coś z tym zrobić bo Rydzyk puści kraj z torbami ....   A może by tak ....... samochód niesprawny ??? hahaa   gb

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz