2018/02/25

Najstarszy klasztor na świecie. Wiesz, gdzie się znajduje?

Patronem wszystkich chrześcijańskich mniszek i mnichów jest św. Antoni Wielki (nie mylić z tym z Padwy). To jego uważa się za ojca i założyciela monastycyzmu. Po śmierci Antoniego w 356 roku jego uczniowie wznieśli klasztor u stóp góry Kolzim w Egipcie. Klasztor ten działa od szesnastu wieków.

„Jezus mu [bogatemu młodzieńcowi – red.] odpowiedział: Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za mną” (Mt, 19,21).
„Te słowa Jezusa zmieniły radykalnie życie Antoniego” – pisał Atanazy z Aleksandrii w końcu IV wieku w „Żywocie św. Antoniego”.
Antoni pochodził z bogatej rodziny egipskich rolników, ale postanowił sprzedać swoje dobra i pójść na pustynię, by żyć w ubóstwie i poświęcić się modlitwie. Wycofał się z życia tego świata, jak pustelnicy.

Św. Antoni Pustelnik

Św. Antoni przebywał początkowo w różnych miejscach wzdłuż brzegu Nilu, następnie udał się w odludne, pustynne zakątki Egiptu. Ostatecznie osiedlił się w grocie góry Kolzim, około 30 kilometrów od Morza Czerwonego, niedaleko zatoki Sueskiej.
Jaskinia znajduje się w górach nad klasztorem św. Antoniego (po arabsku Deir Mar Antonios), odwiedzają ją pielgrzymi i podróżnicy z całego świata.
Klasztor ma źródło wody, które wypływa z góry i ma warunki do sezonowych upraw. Od kilku lat mnisi dysponują zresztą polem paneli słonecznych, które dostarcza im energii elektrycznej.

Pielgrzymki do klasztoru św. Antoniego

„Pielgrzymi od zawsze przybywali do tego oddalonego od świata miejsca, ale tak ważnego dla historii monastycyzmu” – mówi Christine Chaillot*, pisarka i specjalistka od kościołów wschodnich. Jaskinia była trudno dostępna, gdyż znajduje się na szczycie góry. To dlatego kilka lat temu mnisi zlitowali się nad pielgrzymami i zbudowali schody, które ułatwiają dojście na taras. Z niego można dojść do szczeliny skalnej i przez bardzo wąski korytarz dotrzeć do groty, w której Antoni żył aż do śmierci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz