Wśród uprzywilejowanych nie ma wymienionych dyplomatów, ani ich rodzin. Nie istnieją tez podstawy prawne, które umożliwiałyby wynajęcie dla jednego pacjenta jednej lub tym bardziej, większej liczby sal w publicznym szpitalu.
Szpital tłumaczy. Na dowód ma zdjęciaPoproszony o wyjaśnienia szpital napisał: „Nie jest zgodna z prawdą teza o blokowaniu czterech łóżek w Klinice Diagnostyki Onkologicznej i Kardioonkologii przez jedną osobę. Druga sala w dwusalowym module, nie posiada łóżek stricte szpitalnych (służących hospitalizacji), a fotele do chemioterapii jednodniowej” – zapewniła OKO.press rzeczniczka Centrum Onkologii, Ewelina Kopic-Melillo.
Według informatora portalu nie jest to prawdą, a sala sąsiadująca z tą, w której leżała ambasadorowa, była wyposażona w łóżka, a nie fotele do chemioterapii. Na dowód przesłał zdjęcie.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz