2018/03/30

Wielki Tydzień i Wielkanoc w tradycji ludowej

                                                                         Tekst: Katarzyna Kraczoń
Wielki Tydzień oraz cykl związanych z nim uroczystości i obrzędów to ostatni tydzień Wielkiego Postu, przypadający pomiędzy dwiema wielkimi niedzielami: Palmową i Wielkanocną. Charakteryzuje się on bardzo bogatą liturgią, obfituje także w liczne tradycje ludowe, zwyczaje domowe i intensywne przygotowania świąteczne.
Niedziela Palmowa
Uroczystości Wielkiego Tygodnia otwiera Niedziela Palmowa nazywana Kwietną lub Wierzbną. W tym dniu we wszystkich kościołach odbywają się uroczyste procesje z palmami, będące pamiątką triumfalnego wjazdu Jezusa do Jerozolimy.
Palma wielkanocna wyk. Helena Kołodziej fot. Paweł OnochinPolskie palmy to smukłe bukiety różnej wysokości wykonane z różnego rodzaju gałązek, ziół i kwiatów. Tradycyjnie powinny się w nich znaleźć gałązki wierzbowe (symbol życia i zmartwychwstania) obsypane puszystymi baziami oraz inne tzw. rośliny wiecznie zielone (tuje, bukszpan, cis itp.). Dekorowano je także wstążeczkami bądź suszonymi lub sztucznymi kwiatkami.
W tradycji kościelnej palma posiada głębokie treści religijne, symbolizuje zarówno męczeństwo, jak i triumf, a zatem Mękę i Zmartwychwstanie Chrystusa oraz nieśmiertelność duszy ludzkiej.
Liczne znaczenia symboliczne i magiczne posiada także palma w tradycji ludowej. Jako zielona gałązka palma jest przede wszystkim symbolem życia i sił witalnych, a także corocznej odnowy roślin, zapowiedzią ich kwitnienia i owocowania. Palmom przypisywano także właściwości życiodajne, lecznicze i magiczne.
Po powrocie z kościoła święconymi palmami chłostano się dla zdrowia, połykano także pączki gałązek wierzbowych, co miało zapobiec bólom gardła i przeziębieniom. Poświęconą palmą kropiono dom, obejście i bydło, a następnie wkładano ją za święty obraz lub wieszano nad drzwiami wejściowymi, co miało przynieść błogosławieństwo Boże, chronić od pożaru i wszelkiego zła. W niektórych regionach Polski palmy wbijano w zagony w polu i ogrodzie, aby uchroniły uprawy przed gradem i szkodnikami.
Dziś palmy są przede wszystkim kolorowym atrybutem świąt wielkanocnych i najważniejszym akcentem Niedzieli Palmowej. Najpiękniejsze i najbardziej okazałe procesje z palmami odbywają się na Kurpiach, w Karpatach Zachodnich, na Ziemi Sądeckiej, w okolicach Myślenic, Bochni i Wieliczki. Na procesje te, w ramach dorocznych konkursów, wykonywane są wysokie kilkumetrowe palmy.
Wielki Czwartek
W liturgii kościelnej Wielki Czwartek to dzień, w którym w sposób szczególny wspomina się obrzędy Wieczernika. W tym dniu milkną kościelne dzwony, które według wierzeń ludowych odpędzały demony i pioruny. Na znak żałoby zastępują je kołatki. Od tego dnia przez sześć kolejnych dni nie można było prać kijanką, rąbać drzewa, młócić i prząść. Na pamiątkę umycia nóg apostołom przez Chrystusa, biskupi, a wcześniej królowie i magnaci obmywali nogi dwunastu nędzarzom. Gest ten, w niektórych parafiach obecny do dziś, jest znakiem chrześcijańskiej pokory i braterskiej miłości.
W Pruchniku na ziemi przemyskiej oraz w pobliskich Ciężkowicach i kilku innych okolicznych wsiach do dziś zachował się stary zwyczaj palenia (niszczenia, wieszania) Judasza. Polega on na tym, że najpierw przygotowuje się wielką kukłę, przypominająca postać męską o semickich rysach, z wymalowanym na piersiach napisem Judasz Zdrajca.Następnie jeszcze przed wschodem słońca w Wielki Czwartek wiesza się ją na drzewie tak, aby wszyscy mieszkańcy mogli ją oglądać. Wczesnym południem wybrany z tłumu sędzia oskarżyciel odcina kukłę, która wśród okrzyków wleczona jest po całej wsi. Na koniec kukła jest podpalana i wrzucana do wody. Zwyczaj ten przypomina rytuał topienia Marzanny. Ich idea jest analogiczna, związana z wegetacyjnym kultem wypędzania zimy. Z czasem Kościół próbował tym praktykom przypisać chrześcijańską interpretację.
Dość powszechnym wielkoczwartkowym zwyczajem były postne biesiady rodowodem sięgające do przedchrześcijańskich uczt zaduszkowych. Z czasem urządzanie tych uczt interpretowano jako pamiątkę nawiązującą do Ostatniej Wieczerzy. Innym reliktem słowiańskich praktyk zaduszkowych było palenie w tym dniu ognisk, które rozmieszczano zazwyczaj na granicach wsi. Wierzono bowiem, że dusze zmarłych przychodzą do tego ognia, aby się ogrzać. Dziś zwyczaje związane z Wielkim Czwartkiem zanikły niemal zupełnie. Obchody w tym dniu ograniczają się do nabożeństw i uroczystości religijnych rozpoczynających Święte Triduum.
Wielki Piątek
Turki z Radomyśla nad Sanem, fot. archiwum STLWielki Piątek to dzień żałoby. W Kościołach panuje cisza. W tym dniu nie odprawia się mszy, a głównym elementem wielkopiątkowej liturgii jest Adoracja Krzyża, która kończy się uroczystym przeniesieniem Najświętszego Sakramentu z Ciemnicy do Grobu Pańskiego. Procesja ta przypomina złożenie Jezusa do grobu. Przygotowywanie oraz odwiedzanie Grobów Chrystusa stało się naszą narodową tradycją. W wielu kościołach wciąż żywy jest także obyczaj straży grobowych. Najciekawsze i najbardziej malownicze straże grobowe, zwane turkami lub turkami wielkanocnymi wystawiane są w południowo-wschodniej Małopolsce.
Z Wielkim Piątkiem nieodłącznie związane są misteria Męki Pańskiej. Najsłynniejsze widowiska pasyjne odbywają się w Kalwarii Zebrzydowskiej. Opiekę nad tym misterium sprawują bernardyni, a poszczególne postacie ewangeliczne odgrywane są przez mieszkańców pobliskich wsi. Misterium Męki Pańskiej odbywa się zazwyczaj w Niedzielę Palmową, a kulminacyjny moment osiąga w Wielki Piątek, kiedy to pielgrzymi wraz z postaciami widowiska przechodzą Drogę Krzyżową. Tradycyjnie Wielki Piątek w całej Polsce jest dniem skupienia, wzmożonej pobożności i umartwienia. Dawniej mieszkańcy wsi, na znak żałoby, zatrzymywali zegary, zasłaniali lustra, mówili przyciszonym głosem, zachowując się tak jakby w domu znajdował się zmarły. Weselszym akcentem wielkopiątkowych obrzędów była niegdyś zabawa chłopięca zwana wieszaniem żuru i śledzia.
Wielka Sobota
Wielka Sobota jest dniem przygotowywania się do uroczystości Zmartwychwstania. Najważniejszym elementem liturgii w tym dniu jest poświęcenie ognia, paschału oraz wody. Na wielkosobotnim nabożeństwie pojawia się już radosna atmosfera związana z bliskością święta Zmartwychwstania, znowu odzywają się organy i dzwony.
 Kilkusetletnią tradycję ma obyczaj święcenia w tym dniu pokarmów, z których gospodyni przygotowuje śniadanie wielkanocne. Dawniej święcono wszystkie pokarmy przeznaczone na święta. Ustawiano je w domu na stole i w podniosłym nastroju czekano na księdza.
Dziś obrzęd poświęcenia pokarmów ma niejako charakter symboliczny. Obecnie do kościoła zanosi się małe koszyczki, w których powinny znaleźć się: jajka, chleb, sól, mięso, ser, masło, chrzan i baranek – symbol Zmartwychwstałego Chrystusa.
 Niewątpliwie najważniejszym atrybutem i symbolem Wielkanocy są pisanki, kolorowe, bogato i różnorodnie zdobione jaja, których nie może zabraknąć w koszyczku ze święconymi pokarmami i na świątecznym stole. Jajko to symbol życia, płodności, miłości i siły. Istnieje wiele wierzeń i obrzędów związanych z jajkiem, a niektóre zachowały się do dzisiaj.
Według polskich wierzeń ludowych jajko przeciwdziałało wszelkiemu złu. Stosowano je w zabiegach na urodzaj i w obrzędach pasterskich, w magii, medycynie, w zwyczajach zalotnych i obrzędach zaduszkowych. I tak na przykład w pierwszy dzień Wielkanocy zakopywano jaja w skiby pól i w ogrodzie , aby zapewnić urodzaj. Skorupki pisanek dodawano do paszy kurom, aby dobrze się niosły. Wierzono również, że jaja zakopane pod węgły budowanego domu sprowadzą szczęście i pomyślność. Natomiast dzielone i uroczyście spożywane podczas śniadania wielkanocnego miały zapewnić zdrowie, pomyślność i płodność.
 Wielkanocne jaja farbowane na różne kolory i ozdabiane barwnymi wzorami są ciekawym przejawem plastyki obrzędowej i elementem świątecznego wystroju wnętrza. W zależności od sposobu zdobienia przybierały one różne nazwy: pisanki, kraszanki, byczki, malowanki.
Niedziela Wielkanocna
Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego, nazywana także Paschą, jest największym i najstarszym świętem chrześcijan. W symbolice i obchodach wielkanocnych przetrwały pewne śladu odwiecznych wierzeń i mitów oraz relikty pradawnych świąt powitania wiosny i kultu roślin, odradzających się po zimowej wegetacji.
Święto Zmartwychwstania, przypadające zazwyczaj na początek wiosny, jest przede wszystkim wielkim świętem zwycięskiego, nieustannie odradzającego się życia, świętem nadziei oraz obietnicy zmartwychwstania i nieśmiertelności. Wielkanoc rozpoczyna się mszą rezurekcyjną, połączoną z uroczystą procesją. Dawniej mszę tę odprawiano w Wielką Sobotę o północy, a obecnie celebruje się ją o świcie. Procesji rezurekcyjnej towarzyszy zazwyczaj huk wystrzałów i pękających petard. Zwyczaj ten jest pamiątką wielkiego huku, jaki zapewne towarzyszył Zmartwychwstaniu Pańskiemu podczas osuwania się kamienia grobowego. Po rezurekcji wszyscy udają się na śniadanie wielkanocne przygotowane z poświęconych pokarmów. Poprzedza je wspólne dzielenie się jajkiem i wzajemne składanie życzeń. Na stole wielkanocnym, oprócz żuru z kiełbasą, nie może zabraknąć wędzonego mięsa, białej kiełbasy, chrzanu oraz przeróżnych ciast: drożdżowych bab, mazurków i serników. Pierwszy dzień świąt upływał na ogół w ścisłym gronie, dopiero poniedziałek wielkanocny był dniem składania wizyt sąsiadom i znajomym.
Poniedziałek Wielkanocny
Drugi dzień Świąt Wielkanocnych, nazywany Lanym Poniedziałkiem lub Śmigusem-Dyngusem, upływa zazwyczaj pod znakiem spotkań rodzinnych i towarzyskich, wesołych zabaw, lejącej się wody, zalotów, psot i żartów. Początkowo nazwą dyngus określano zwyczaj zbierania datków, stanowiący jednocześnie formę wykupienia się od oblewania. Słowo śmigus oznaczało natomiast uderzenie gałązką. Z czasem pierwotne znaczenie tych słów zatarło się, a połączenie tych określeń dało nazwę dla popularnego zwyczaju, sięgającego korzeniami czasów przedchrześcijańskich. Pierwotnie był to zabieg magiczny, mający na celu sprowadzenie deszczu, a z czasem nabrał cech o charakterze matrymonialnym.Na wsi w oblewaniu wodą nie było umiaru. Dziewczęta oczekiwały na wielki prysznic i pozornie broniąc się, piskiem i ucieczką podsycały zabawę. Była to bowiem forma zalotów, w których sucha odzież świadczyłaby o obrażającym je braku powodzenia. Innym równie popularnym zwyczajem w tym dniu było tzw. chodzenie po dyngusie przybierające w zależności od regionu różne formy. I tak na przykład w okolicach Tykocina popularne było chodzenie z konopielką, nazywane tak od słów śpiewanej przy tym pieśni Cienka mała Konopielka. Na Podlasiu zwyczaj chodzenia od chałupy do chałupy połączony ze składaniem życzeń i prośbą o datki nazywano wołoczebnem. Na Lubelszczyźnie zaś popularne były racyjki, chodzenie z pasyjką lub z gaikiem. Towarzyszyło im zazwyczaj śpiewanie radosnych pieśni wielkanocnych, składanie życzeń i powinszowań. Z kolei na Śląsku i w Wielkopolsce znany był zwyczaj chodzenia z kurkiem dyngusowym. Kurek-kogut uznawany był za symbol sił witalnych i płodności. Wierzono bowiem, że zapewni on pannom zamążpójście, a rodzinom wielu potomków. Początkowo chodzono z żywym ptakiem, z czasem jednak zastąpiono go sztucznym. Wśród licznych radosnych i rubasznych zwyczajów praktykowanych w tym dniu nie brakowało też momentów poważnych i uroczystych. Interesującym obrzędem, występującym w całej Polsce, było procesyjne obchodzenie i święcenie pól. I choć przybierał on różne formy, to jego najistotniejszym celem było sprowadzenie urodzaju.
Z opisanych tu ludowych wielkotygodniowych i wielkanocnych zwyczajów do dnia dzisiejszego przetrwało niewiele. Niemniej jednak Wielkanoc spośród wszystkich świąt nadal wyróżnia się bogactwem ceremoniału zarówno kościelnego, jak i świeckiego. Niektóre zwyczaje w nieco zmienionej formie wciąż są praktykowane, przynosząc wszystkim wiele radości. 

    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz