W Berlinie rozpoczął się proces 18-letniego Czeczena Ilyasa A. podejrzanego o zamordowanie 60-letniej kobiety, której ukradł niecałe 2 euro i telefon komórkowy.
Brutalne zamordowanie 60-letniej historyk sztuki Susanne Fontaine w berlińskim parku Tiergarten wywołało oburzenie w całych Niemczech i wznowiło dyskusję o obchodzeniu się z cudzoziemskimi przestępcami, którzy właściwie powinni zostać wydaleni z kraju. Blisko siedem miesięcy po morderstwie przed sądem w Berlinie stoi podejrzany, 18-letni Czeczen Ilyas A.
Czeczen nie przyznaje się do winy – twierdzi, że ciało kobiety znalazł w krzakach i tylko przeszukał jej kieszenie. Po morderstwie uciekł z Berlina do Warszawy.
Policja zlokalizowała go za pomocą ukradzionego ofierze telefonu komórkowego. W chwili aresztowania utrzymywał, że kupił telefon na targowisku za 80 euro. Ślady biologiczne znalezione na ciele zamordowanej obciążają 18-latka. Drugi dzień procesu został wyznaczony na 11 kwietnia.
18-letni Czeczen, ma na swoim koncie już liczne włamania, kradzieże i napad. Mimo braku pozwolenia na pobyt w Niemczech Czeczen mógł swobodnie poruszać się po Berlinie.
To bardzo dobrze ale powinni tak samo traktować cipaków , bo im wszystko wolno i wszystko im uchodzi na sucho .Zakłamanie i hipokryzja szwabów nie zna granic !!!!!! gb
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz