Według prokuratury, przez zaniechania ministra doszło do rozkwitu mafii jednorękich bandytów. Skarb Państwa miał na tym stracić aż 21 mld zł. To odprysk tzw. afery hazardowej. Śledztwo w jej sprawie zostało umorzone, ale 3 miesiące temu nagle wznowione. To nie przypadek! Ktoś założył, że skoro w resorcie finansów blokowano walkę z branżą hazardową, to robił to albo Jacek K., albo jego przełożeni. A podlegał pod premiera Donalda Tuska i ministra finansów Jacka Rostowskiego. PiS, z prezesem Jarosławem Kaczyńskim na czele, za punkt honoru postawiło sobie skazanie Tuska. Stąd powrót do niewyjaśnionych spraw, w których nazwisko byłego premiera albo padało wprost, albo można do niego dojść. Jakie to sprawy? Po pierwsze prywatyzacja firmy Ciech. Po drugie afera Amber Gold. Po trzecie mafie VAT-owskie i wszystkie umorzone wcześniej śledztwa, w których pojawiają się politycy Platformy.
Sam Tusk nie ma wątpliwości, że zarzuty dla Jacka K. to szukanie haków na niego. „Kiedy Jacek K. bezkompromisowo walczył jako minister w moim rządzie z przestępcami, też był atakowany podłymi metodami. Nie poddał się wtedy, nie podda się dzisiaj” – napisał Tusk na Twitterze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz