Procedurę praworządności wobec Polski Komisja Europejska wszczęła jeszcze w ubiegłym roku. We wtorek odbyło się oficjalne wysłuchanie Polski na forum Rady Unii Europejskiej w sprawie reformy sądownictwa w Polsce.Teraz portal gazeta.pl informuje nieoficjalnie, że kolegium komisarzy KE wyraziło zgodę na rozpoczęcie procedury w sprawie naruszenia unijnego prawa przez nasz kraj. Chodzi przede wszystkim o ustawę o Sądzie Najwyższym, która ma wejść w życie w lipcu tego roku.
Art. 7 TUE uderzy w Polskę
Procedura praworządności, która wynika z art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej, po raz pierwszy wkracza na takie tory. Dotychczas unijne instytucje kilkakrotnie rozprawiały na temat praworządności i naruszania demokracji w Polsce. Między Polską a Komisją Europejską trwały rozmowy i negocjacje.
Wtorkowe wysłuchanie Polski stało się przyczynkiem do wszczęcia nowych działań wobec Polski. Gazeta.pl informuje nieoficjalnie, że po rozmowie na forum KE, na której wiceprzewodniczący Frans Timmermans przedstawił stanowisko Polski i Komisji, kolegium komisarzy podjęło decyzję o kontynuacji procedury wynikającej z art. 7 TUE.
– Wiceprzewodniczący powiedział, że nie ma nowych propozycji z Warszawy w odpowiedzi na rekomendacje z grudnia ubiegłego roku i ze bardzo ważne jest, by nie dochodziło już dłużej do zagrożenia dla praworządności w Polsce – poinformował rzecznik Komisji Margaritis Schinas.
Wszczęcie procedury o złamanie prawa UE przez Polskę oznaczać może, że już niebawem zaczną się debaty o nałożeniu sankcji na Polskę.
Wysłuchanie Polski w sprawie art. 7 TUE
We wtorek odbyło się wysłuchanie Polski na forum Rady UE. Sprawa dotyczyła właśnie reformy sądownictwa, w związku z którą rozpoczęto przeciwko Polsce procedurę praworządności. Urzędnicy unijni uważają, że reforma wywiadu sprawiedliwości w Polsce jest zagrożeniem dla demokracji i uzależnia sądy od polityków.
Wiceminister sprawiedliwości Konrad Szymański przedstawił sprawę z punktu widzenia polskiej władzy unijnym ministrom. Po wysłuchaniu był pełen nadziei. Stwierdził, że po raz pierwszy Polska miała szansę przedstawić unijnym politykom sprawę inaczej, niż przez nieprecyzyjne medialne doniesienia.
– Pierwszy raz mieliśmy bardzo rzeczową rozmowę z państwami członkowskimi, które pierwszy raz odnosiły się do istoty rzeczy, a nie do dyskusji na bardzo ogólnym, politycznym poziomie – powiedział Szymański. *************************************************
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz