Według red. Dudkiewicza, decyzję tę podjął generał zakonu paulinów, a ojciec Augustyn Pelanowski może sprawować Mszę Świętą jedynie prywatnie:
– Ojciec Augustyn Pelanowski, znany paulin kaznodzieja, został przeniesiony z klasztoru wrocławskiego-decyzją Generała Paulinów-do klasztoru w Łęczyszycach, niedaleko Grójca. Otrzymał zakaz publicznych wystąpień i może odprawiać tylko msze prywatne. Kara za mówienie prawdy – napisał dziennikarz.
Ojciec Pelanowski w swoim kazaniu na uroczystość Świętego Szczepana, 26 grudnia 2017 roku przewidział swoją przyszłość mówiąc:
– Jak mi zamkną usta i będę głodny, i spragniony, i wyrzucą mnie może z zakonu. Może będę przybyszem, będę chory i nagi, w zamknięciu bez pozwolenia odzywania się, to mnie może ktoś z was odwiedzi […], bo moi bracia w wierze mi mogą uczynić to, co Szczepanowi. I patrzcie, kto na mnie pierwszy rzuci kamieniem. Jak dostanę kamieniem w głowę, to może przed śmiercią zdążę wam powiedzieć, kto pierwszy rzucił i tez powiem: „Panie nie poczytaj mu tego za grzech”. I za pewne nie będzie to muzułmanin, tylko ktoś bliski, jak bliscy byli Szczepanowi ci, którzy go ukamienowali. Amen. – tak kończył swoje kazanie w Święto Świętego Szczepana.
Właściwie nie trzeba komentować tej sprawy, a jedynie należy modlić się o za ojca Augustyna Pelanowskiego i jego przełożonych, którzy uciszają odważnego kapłana. Warto wysłuchać w całości dramatycznego kazania, w którym ojciec Pelanowski przewidział swoją przyszłość.
za: Twitter Tacy właśnie są księża , zakłamani do szpiku kości hipokryci !!!!!!!!!!!!!!!!!! gb
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz