2018/12/25

Jeszcze po kropelce…” Policyjny ranking dziwnych przestępstw

     Grudzień to miesiąc, w którym wszyscy starają się podsumować mijający rok. Na taki pomysł wpadła również lubelska policja, która zrobiła to w dość nietypowy sposób. Z przymrużeniem oka funkcjonariusze powracają do najbardziej zaskakujących, intrygujących, a niekiedy wręcz zabawnych spraw i interwencji, które miały miejsce na Lubelszczyźnie. Wszystkie historie łączy jedno - zachowanie sprawców wprawiło mundurowych w zdziwienie bądź rozbawienie. Dziś przedstawiamy pierwszą część zestawienia – „Kategoria alkohol szkodzi na… wszystko”. W kolejnych dniach będziemy publikować następne części tego niezwykłego rankingu.                Jak się okazuje, w dalszym ciągu na topie wśród kryjówek poszukiwanych przez policję przestępców pozostają tapczany i szafy. Uciekając zaś z miejsca przestępstwa złodzieje lubią pozostawiać na siebie bardzo dokładne namiary. Są to dowody osobiste bądź telefony. Funkcjonariusze z rozbawieniem podkreślają, że taka „współpraca” to prawdziwa przyjemność.     Są jednak „wyczyny”, które z geniuszem zbrodni nie mają zbyt wiele wspólnego, a znacznie bardziej przypominają popisy komediowego Gangu Olsena.   Biłgoraj: Zgłosiła porwanie dziecka – okazało się, że była pijana
Przed sądem stanie matka 10 miesięcznego chłopca, która powiadomiła policję o porwaniu dziecka. Okazało się, że kobieta była kompletnie pijana i zapomniała, że dziecko zostawiła wcześniej pod opieką innych, niestety także nietrzeźwych osób.  O sprawie został poinformowany Sąd ds. Rodziny i Nieletnich.
Włodawa: Na podwójnym gazie jechał na przesłuchanie w sprawie wcześniejszego kierowania w stanie upojenia
Policjanci z Woli Uhruskiej zatrzymali 59 – latka, który bez prawa jazdy i po pijanemu jechał na przesłuchanie dotyczące wcześniejszego kierowania w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna szczerze wyjaśnił policjantom, że nie ma prawa jazdy, bo zostało mu zatrzymane 2 miesiące temu za kierowanie po alkoholu. Wtedy "wydmuchał" ponad 3 promile.  A teraz ma mniej, czyli jest…. poprawa.  Lubartów: Rozbił pożyczone bmw przez… „antylopę”
Prawie 2 promile alkoholu miał zatrzymany nietrzeźwy kierujący. Pochodzący z Tanzanii 34-latek, próbował uciekać przed funkcjonariuszami po tym, jak rozbił pożyczone bmw. Twierdził, że przyczyną zdarzenia była ….."antylopa", która nagle wtargnęła mu na jezdnię.  Ponadto mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania.
Lublin: Zadzwonił po pomoc, bo po alkoholu "odjęło mu nogi"
Policjanci z Bełżyc pomagali j załodze karetki pogotowia ustalić miejsce przebywania mężczyzny, który zadzwonił z pilną prośbą o pomoc. Twierdził, że jest po operacji, przewrócił się i nie może wstać. Po ponad godzinnych poszukiwaniach i „przeczesywaniu” jednej z miejscowości, policjanci odnaleźli mężczyznę. 47-latek w stanie upojenia alkoholowego leżał w piwnicy jednego z domów. Jak się przyznał, zadzwonił na pogotowie, bo po alkoholu „odjęło mu nogi”.Źródło: niezalezna.pl, lubelska.policja.gov.pl 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz