Ktoś jakimś cudem doszedł do wniosku, że ta ustawa może ograniczać wolność słowa, a nawet… negować fakt, że holokaust w ogóle miał miejsce.Dr Efraim Zuroff, żydowski historyk znany również jako ostatni łowca nazistów, udzielił gazecie „The Jerusalem Post” wywiadu, w którym bez reszty wyjaśnił nam, skąd tak wściekły atak Izraela na Polskę. Inna sprawa, że wyjaśnił nieumyślnie, gdyż naturalnie zarzucał, że „kraje Europy Środkowo-Wschodniej chcą zrzucić z siebie odpowiedzialność”.
Okazuje się, że polscy politycy, którzy chcą w końcu uciąć spory i spekulacje, publikując dane i pochodzenie wojennych katów, stali się zagrożeniem dla Izraela, środowisk żydowskich i całej ich polityki historycznej. W jaki sposób?
Nawet Zyroff nie ma wątpliwości. Izrael doskonale wie, jak wielu Żydów kolaborowało z nazistowskimi Niemcami, a przede wszystkim komunistami. Zuroff przypomniał, że wśród komunistów było wielu Żydów, ale nie powinno się o tym ciągle przypominać. W ten sposób możliwe będzie uznanie, że Żydzi są współodpowiedzialni za terror i zbrodnie, do jakich dopuszczono się na terenach opanowanych przez Armię Czerwoną. Do tego Izrael nie może dopuścić.
Warto przypomnieć, że zgodnie z dokumentami z 1945 r. skierowanymi o Ludowego Komisarza Spraw Wewnętrznych Ławrientija Berii, około 50 proc. kierownictwa polskiego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego stanowili Żydzi. Nie byli oni bynajmniej sprawiedliwymi wśród narodów świata.
Nie ma wątpliwości: Polska jest poważnie zagrożona. Państwo Izrael na arenie międzynarodowej naprawdę wiele może. Jeśli konserwatywny rząd w Warszawie nadal będzie dążył do ujawnienia całej prawdy, siły zewnętrzne mogą na bardzo poważnie postarać się o zdestabilizowanie sytuacji w naszym kraju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz