Młody agronom kazał na swoje urodziny zabić świnię. Chłop tłumaczy mu:
- Niestety, nie możemy zabić, bo się prosi.
- Choćby się i na kolanach prosiła - macie ją zabić!
Jagna zaniepokojona dziwnymi odgłosami dochodzącymi od sąsiada, pyta:
- Co się u was dzieje, kumie?
- Nic. To tylko teściowa śpiewa wnukom kołysanki.
- Chwała Bogu! Już myślałam, że świnia wam zdycha.
Pewnego razu sołtys spogląda na ręce Antka i pyta:
- Gdzieś stracił palce u prawej ręki?
- A no ze dwa roki temu włożyłem rękę koniowi do pyska, żeby zobaczyć ile ma zębów. Wtedy koń zamknął pysk, żeby zobaczyć ile ja mam palców.
Mówi rolnik do rolnika:
-Co tak jedzie?
-Mój traktor.
Jedzie sobie chłop furmanka drogą ekspresowa nagle miją go jeden motocylkista bez głowy, potem drugi, znow sytuacja sie powtarza.Chłop zdziwiony odwraca się do żony i mówi:
EEE Zocha albo mi sie pojebało albo nam się kosa na wozie przekreciła
- Sąsiedzie! Dokupiłem sobie 10 ha pola!
- Wiem. Pański koń powiesił się za stodołą.
Do Antka przyjechała ekipa telewizyjna, żeby zapytać go, jak doszedł do tak wysokiej wydajności mleka od krowy.
- "Ja tam nic nie wiem" - mówi Antek. - "Krowami, to się moja Jaguś zajmuje."
- "Zawołajcie ją gospodarzu, zrobimy z nią małe interwiew."
- "Jagna, chodź tu."
- "Czego?"
- "Panowie z TV chcą ci zrobić interwju."
- "Co to takiego?"
- "Nie wiem, ale lepiej się podmyj."
Stara babina na wsi miała jedną krowę. No, pomyślała, najwyższy czas, żeby krowa miała cielaka! Więc zamówiła inseminatora (czyli kogoś do sztucznego zapłodnienia).
Przyszedł inseminator, obejrzał sobie krowę i powiedział do babci:
- Proszę przynieść mi miednicę, dzbanek z ciepłą wodą, mydło i ręcznik.
Babina przyniosła wszystko.
Nagle inseminator patrzy, a babina idzie z wieszakiem.
- Po co babciu niesiesz ten wieszak?!
- Żeby miał se pan gdzie spodnie powiesić!
Wyjechał rolnik kombajnem na pole, puknął się w czoło i mówi:
- O kurde, zapomniałem zasiać!
Oferta na malowanie jaj
USŁUGOWA SPÓŁDZIELNIA PRACY
"Kraszanka"
00 - 001 Małanowice
ul. Wydrapywanki 2
Szanowny Panie,
Usługowa Spółdzielnia Pracy "Kraszanka"
poleca swoje usługi
Już Wielkanocne nadchodzą święta, więc niechaj każdy o tym pamięta, by w tym okresie, z zwyczajem, zrobić porządek koło swych jajek. Bo nabiał męski, mówiąc logicznie, musi raz w roku wyglądać ślicznie. Z takiej okazji każdy chłop wszędzie, czyści do glanu swoje narzędzie. Czasem pędzelkiem ultramaryny malują jaja śliczne dziewczyny. Ale nie każdy, przyznajcie sami, umie obchodzić się z jajeczkami. Więc naszym członkom wpadł pomysł nowy, by powstał tali punkt usługowy.
W nim panie: Julia, Zosia i Maja fachowo będą malować jaja. Takim, co mają jaja jak wory, malować będą w przepiękne wzory. A tym, co maja małe kuleczki, malują w groszki oraz w kropeczki. Kto chce mieć względy u swej kochanki powinien jaja stroić w pisanki. A kto ma jaja niczym granaty - to polecamy w paski i w kwiaty.
Obsługę ręczną też zapewniamy - wszystko bezpłatnie w ramach reklamy. Gdy do nas przyjdziesz, siądziesz wygodnie, wystarczy tylko, że spuścisz spodnie. Potem mistrz jaj wyperfumuje i elegancko je pomaluje, a po obsłudze pożegna grzecznie, a ty domu wrócisz świątecznie. Zaniesiesz nabiał dumny jak basza, bo tak pracuje Spółdzielnia nasza.
Więc popierajcie naszą spółdzielnie, która maluje jaja rzetelnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz