2015/01/31

ABSURDALNY ABSURD

"Każdy grosz musi iść na ojca alkoholika". Skrzywdzone dzieci kontra przepisy.

W dzieciństwie i młodości byli bici i upokarzani przez ojców alkoholików. Dziś muszą płacić na ich utrzymanie nawet wtedy, gdy ojcowie porzucili swoje rodziny, a sądy odebrały im prawa rodzicielskie. Materiał "Blisko ludzi" TTV   .                                                                                                                                                     Problemy Iwony Gradowskiej zaczęły się, kiedy otrzymała pismo od Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Wynikało z niego, że kobieta będzie musiała dokładać do opłat za pobyt ojca w domu pomocy społecznej. Ojciec Gradowskiej był alkoholikiem i porzucił rodzinę.

- Stało się to, co kiedyś mój dziadek, jeszcze jak żył, powtarzał: że ojciec odgrażał się, że i tak będziemy go utrzymywać z siostrą - wyjaśniła Gradowska.                                                                                                                                                                                                                                          W     podobnej sytuacji jest Iwona Budnik, która po rozwodzie od 10 lat samotnie wychowuje dwóch synów. - Każdy dodatkowy grosz musi iść na ojca alkoholika. To jest nieprawdopodobne. (…) Dlaczego my mamy cierpieć, a on sobie tam żyje jak król, jak władca? - mówi.

Były mąż Budnik trafił do Domu Pomocy Społecznej, bo formalnie jest niezdolny do pracy i potrzebuje opieki. Kobieta w to nie wierzy. - Chodzi na warsztaty plastyczne, ma wycieczki krajoznawcze. 55 lat to jest młody człowiek. On nie ma orzeczonej choroby psychicznej, on nie jest ubezwłasnowolniony. Powinien iść do pracy i odpracować alimenty -    powiedziała.Kwota zaległych alimentów wobec dwóch synów opiewa na ponad 60 tys. złotych, ale jest nieściągalna, bo mężczyzna utrzymuje się tylko z zasiłku. Teraz dodatkowo dzieci mają płacić za Bezduszne prawo

Ustawa jest bezwzględna, bo nawet jeśli ojciec czy matka nie wywiązywali się z obowiązków rodzicielskich, np. nie płacili alimentów, to i tak, jeśli rodzic trafi do ośrodka pomocy społecznej, to obowiązek jego utrzymania będzie ciążył w pierwszej kolejności na dzieciach.                                                            

Walka o zmiany

Iwona Gradowska wzięła sprawę w swoje ręce i chce działać. Zamierza założyć stowarzyszenie i zacząć walczyć o zmiany w ustawie o pomocy społecznej. Chce, by dzieci skrzywdzone w przeszłości przez rodziców nie musiały w przyszłości płacić za ich utrzymanie.
Kobieta założyła już adres mailowy (iwonag.opole@op.pl), pod którym czeka na sygnały od ludzi, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji.
Cały reportaż "Blisko ludzi" TTV na stronie programu.                                                                                     XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXI
  Znowu  wychodzą   nasze  pojebane  ,  nienormalne  i  wkurwiające  przepisy  które  tak  się  maja  z  prawem  i  sprawiedliwością  jak  ja  z  Harry  Potterem  .   Toż  to  zwyczajna  durnota  jest  .  No  może  nie  do  końca  jeśli  chodzi  o wyzysk  Kowalskiego  przez  państwo  . Bo  po co  państwo  ma  utrzymywać   ludzi  w  domach  OPS   jeśli  mogą  to  robić  dzieci  .  W  tym  wypadku  nie  obchodzi  nasz  porąbany  system  prawny  co i  jak  .  Jest  przepis  który  mówi  jasno  że  dorosłe  dzieci  muszą  utrzymywać  rodziców   jeśli  są  w  biedzie  czy  niedostatku  bądź  przebywają  w     ośrodkach     pomocy  .    I  tu  zaczyna   się  dziać  !  .  Dzieci  ,  dorosłe    już    nad      którymi    ojciec  się  pastwił  albo  w  ogóle  się  nimi  nie  interesował   dostaje  od  tych  dzieci  alimenty  bo  jakimś  cudem  udało  im  się  wyrosnąć na  porządnych   ludzi  ????  .  Tak  naprawdę  nic  nie  są  wini takim  ojcom  ale  państwo  również  a  za  pobyt  w  ośrodku  płacić  trzeba  .  No  tu  widać  wyrażanie  ,  że  państwo  ma  w  dupie  takich  ludzi  i  płacić  za  nich  nie  chce  .  Dzieci  są  -  są ,  mają  kasę -  mają  ,  to  niech  płacą  na  "  tatusia  "  .  Dzieci  czują  się  oszukane  no i  słusznie  i  zaczyna  się  przepychanka  w  sądzie  .  Bo  dzieci  nie  chcą  płacić  na  "  ojców  "   bo  nie  mają  im  za  co  płacić  .  Za  spaprane  dzieciństwo  mają  płacić  ??   .  Za  to  że  ojciec  pił  i  je  napierdalał  -  mają  płacić  ,  porzucił  rodzinę -  za  to  mają  płacić  ,   odszedł  do  kochanki  i  ich  porzucił -  za  to  mają  płacić  ?????  .  Nikt  nie  chce  wywalać  kasy  w  błoto  ani  płacić  na  ojca  "  pro  forma  "   bo  tak  naprawdę  nigdy  ojcem  nie  był  .   Teraz  maja  zabierać  własnym  dzieciom  żeby  płacić  za  potwora  bo  tak  państwu  wygodniej  ?????  .  To  jest  chore  jak  zresztą  wszystko  w  kraju  w  którym  absurd  goni  absurd  .   PA  .                                                                                                                                                                              GOŚKA B.                                          

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz