W "Panoramie" wracamy do śmierci 13-letniej Kariny. Dziewczynka mimo wyraźnych objawów neurologicznych nie została przyjęta na oddział neurologii szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim. Lekarz odesłał dziecko do psychiatryka, w którym nie zrobiono niczego poza przywiązaniem Kariny do łóżka. Dziewczynka zmarła. Prokuratura nie spieszy się ze śledztwem, a zdaniem rodziców w Ostrowieckim szpitalu zaczęło się fałszowanie dokumentacji medycznej.
Jak widać jednak medycy coś spaprali . DZIEWCZYNKĘ z objawami nieurologicznymi nie przyjęła neurologia tylko skierowali dziewczynkę do psychiatryka gdzie wzięto ją w pasy i to wszystko bo tyle mógł zrobić psychiatryk . Jeden z lekarzy twierdzi ze objawy dziewczynki w tym drgawki jasno świadczyły o objawach nieurologicznych . Dziewczynka miała w organizmie nadmiar amoniaku co jest ewidentnym objawem nieurologicznym . Tylko że żaden oddział na którym przebywała nie zrobił badania na zawartość amoniaku a jak już zrobiono było za próżno . Szpital w Ostrowcu nie zrobił tego badania bo w ogóle o tym nie pomyślał , teraz się jakoś debilnie tłumaczy że nie robią takich badań i temu podobne bzdury . A tak naprawdę jest to ewidentny błąd lekarzy w Ostrowcu którzy na samym początku spaprali sprawę i przyczynili się bezpośrednio do śmierci 13 latki . A skoro dwóch lekarzy zwolniło się z pracy to musi być coś na rzeczy . Jakoś wszyscy się guzdrali z wyjaśnieniem tej tragedii i Prokuratura dopiero ruszyła dupsko jak ich pospieszyła Panorama TV . Jak sprawę nagłośnili to zaczęło się coś dziać . Na wyniki sekcji trzeba czekać trzy miesiące . To bardzo długo . A szpital już dłubie w historii choroby i to co niewygodne - zmienia . Ale śmierci 13 latki zmienić się nie da a szkoda . . Ja nawet sobie nie wyobrażam co czuja rodzice , mimo tego , ze mam dobrze rozwiniętą empatię . A co lekarze , jak oni się czują , tam w środku , jak można się czuć z poczuciem winy za morderstwo ??? . To ostre słowo ale tak to można nazwać . Bo nieudzielnie pomocy to co to jest ????? Jednakże ja tego zrozumieć nie mogę , żeby tam była jedna osoba , ale cały personel medyczny nie rozpoznał choroby ???????????????? . Nasi lekarze są naprawdę dobrzy , wobec tego co się dzieje ??? . To nie pierwszy taki przypadek kiedy w służbie zdrowia coś źle się dzieje . Ktoś mi ze środowiska kiedyś powiedział że dziennikarze rozdmuchają " wpadki lekarzy " a to że dziennie ratują kilkadziesiat osób od śmierci to już się nie liczy , i że jest nagonka na lekarzy . Ja tam nikogo nie osądzam ale fakty są faktami i tego nic nie zmieni . A śmierć jest śmiercią . Gośka B . .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz