Nie oddał, szuka go policja . Dostał 75 tys za dużo !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Kasjerka z jednego z warszawskich kantorów wypłaciła klientowi - bagatela - 75 tysięcy złotych za dużo. Choć taką pomyłkę trudno przeoczyć, mężczyzna pieniędzy nie oddał. Teraz szuka go policja. Do nietypowej - i kosztownej - pomyłki doszło 8 grudnia. Jak informuje teraz policja, mężczyzna zabrał gotówkę i nie poinformował pracowników kantoru o pomyłce. Policjanci ze śródmiejskiego wydziału dochodzeniowo-śledczego prowadzą przeciwko niemu postępowanie dotyczące przywłaszczenia mienia.
Wizerunek prawdopodobnego sprawcy przestępstwa zarejestrowały kamery monitoringu. Policja opublikowała zdjęcie na stronie internetowej i poprosiła o pomoc w ustaleniu jego tożsamości.
- Każdy, kto rozpoznaje tego mężczyznę lub ma informacje dotyczące wspomnianego zdarzenia, proszony jest o kontakt osobisty lub telefoniczny z policjantami prowadzącymi sprawę w siedzibie jednostki przy ulicy Wilczej 21. Informacje można przekazać, dzwoniąc pod numer 22 60-370-60, albo w formie elektronicznej, pisząc na adres krp1warszawa@policja.waw.pl - apeluje policja. XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXxXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Ja się zastanawiam ile kasy sprzedawał ten facet i jaką walutę f skoro kasjerka się jebła na 75 tys zł ????? . No ale się jebła i już . I co teraz ??? . Facet jak facet jak brał dużo kasy na początku mógł nie zauważyć . Ale w domu na pewno się kapnął . złapią go wcześniej czy później . Kantor tzn . pracownice często się mylą przy dużych wypłatach . Czasem ludzie sami odnoszą ale czasem nie . A potem podają bajeczki , że zapłacili tym za coś i nie liczyli kasy , dali bezpośrednio to co dostali w kantorze . Skąd mieli wiedzieć że ktoś się pomylił ?? . Tamta osoba z kolei się wypiera i mówi że nie ma p ojęcia o niczym . Nic , czarna dziura . A ktoś cwany zawsze się z tego wyliże . Na uczciwość ludzi liczyć co nie ma , przykład idzie z góry . Kradnie pan , kradnie cham . Koniec , kropka . Ale robienie z faceta złodzieja ??? . Przecież nic nie ukradł . Pobrał kasę i poszedł a nie oddał bo nie i już . Według naszego prawa to jest przestępstwo ale robienie z faceta złodzieja i takie zainteresowanie jego stołecznej policji świadczy że facet nie jest zwykłym właścicielem kantoru , koneksje musi mieć , bo mordercy wolniej szukają niż tego faceta . No cóż - życie . GOŚKA B .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz